Milutko na mojej stronce witam
Może coś w “skrócie” o sobie napiszę
“Moje pisanie – czyli jestem tylko składaczem słów”
Jestem tylko składacz słów
I ani mnie nazwać poetą
Staram się słowa dobierać
By lekko, łatwo, przyjemnie czytać
Tyle myśli, szkoda by odeszły
Z tym pisaniem jest rożnie, zależy jak Wenka krąży. Moja przygoda z pisaniem w internecie zaczęła się rok po wypadku… od roku 2006. Zaczęłam pisać moje myśli, odczucia, przemyślenia te bolesne związane ze stratą mamy która zginęła w nim, oraz z moją ciernistą drogą związaną z “uszkodzoną” nogą, kłamstwem lekarza Orzecznika PZU, odmawianie przez prokuraturę dochodzenia w tej sprawie co trwa do tej pory… – a mamy rok 2020 – walczę, nie odpuszczam.
Pisanie pomogło mi odchodzić w zapomnienie trosk, szczególnie kiedy pisałam wspominałam o mych paniach, przyjaciółkach… O tym co przeżyłam i czego nie żałuję… Wypadek odebrał mi to co kochałam – mamę i to co ceniłam, co uwielbiałam robić w przysłowiowym powiedzeniu “piwo, kobiety i śpiew”.
“Rymy polubiłam”
Rymy polubiłam
Gdy do Internetu wskoczyłam
Nigdy nie wiedziałam że taki talent dostałam
Pisanie, przelanie na papier łatwiej mi wychodzi niż przemowa, mowa i takie tam słowne dyrdymały… To jest tak, jak ktoś w myślach nuci piosenkę i myśli że ją zaśpiewa, niestety w chwili otwarcia ust wylewa się żabi rechot…
“W pisaniu jestem bystra”
W pisaniu jestem bystra
W mówieniu słówek miłych
Nie jestem mistrzyni
Nieraz to człowiecza potrzeba, szczególnie kiedy ma czas na myślenie, przemyślenia o życiu… napisać, wyrzucić z siebie co gnębi, boli, cieszy… Potrzeba podzielenia się nie tyle co troskami, ale też doradzeniu jeśli ktoś ma problem, dylemat.. Lubię to czynić, a doświadczenie życiowe pomaga mi wybrać najlepszą opcję.
“Noszę w sercu uczucia”
Noszę w sercu uczucia
Które przelewam na papier, jak?
Zamieniam słowa w pismo
A te dzięki formie
Z powrotem zmieniają się w uczucia
Wasze odczucia
Kiedy czuję przymus pisania, jest taka moja potrzeba… wówczas siadam i… zabieram się do roboty, smutki za płoty wywalam. Zaczynam pisać dla tych co lubią kawkę, herbatkę z rana pić i me pierdołki czytać.
“Smutki moje oddalam”
Smutki moje oddalam
Do diabełka zsyłam
I pisanie zaczynam
Mając nadzieję że…
Każdy kto czyta moje swawole
Polepsza sobie dzionek
Wiem, nie wszystkim dogodzę… w realu też tak bywa hi hi hi, no ale każdy zna przysłowie:
“Jeszcze się nikt nie narodził, co by wszystkim dogodził”
hahaha… z seksem też nie każdemu się dogodzi. Samo życie
Kochani moi piszcie, zapisujcie swoje odczucia i uwierzcie mi… kiedyś ktoś z Was powie –
“Monika rację miała, dobrze że moje przeżycia zapisywałam, mam do czego powracać kiedy uciekam w samotność i do wspomnień”.
Ja często uciekam w samotność, uwielbiam samotność. Ale też jeśli mogę to doradzę, pocieszę.
„Jestem lekiem”
Jestem chirurgiem dusz
Smutno Ci jest?
Do mnie się zwróć
Ortopedą smutku jestem
Kości nie poskładam
Ale uśmiech na twarzy składam
Boli Cię serce?
Kardiologiem dusz jestem
Rozmawiając ze mną szczęśliwa będziesz
Wolność pisania, mówienia nie zwalnia od odpowiedzialności, jeśli swym pisaniem krzywdzimy innych pisząc nieprawdę. A czy ja pisze nieprawdę? – jeśli takowa tu się znajdzie, to oczy wytrzeszczę. Oczywiście może być tak, że każdy ma swą prawdę, jaką? – Słyszałam że są trzy prawdy”
Własna prawda
Plotkarska prawda
Gówno prawda
Ja, prawdę widzę taką jaka w mej łepetynce jest… u kogoś inaczej może wyglądać.
“Jestem jaka jestem”
Żyję na złość innym
A dla innych aby przyjaźń, miłość dać
Jestem jaka jestem
Nie dbam o opinie ludzi
Sama wyznaczam sobie cele
Choć niestety nie zawsze je osiągam
Krytyki się nie boję
Bardziej mnie boli gdy osoby niby światłe
Zachowują się jak mózgi zsiadłe
Wychodzi z nich fałszywej moralności swąd
Potrafię być nieznośna
Dla jednych miła dla drugich wredna
Dla niektórych bezinteresowna
A innym chętnie chcę po mordzie dać
Chciałabym móc wszystko
Lecz nie zawsze mogę
Pragnę walczyć o swoje do końca
Nie zawsze to się udaje
Milczę kiedy cierpię
Zamykam drzwi kiedy chcę być sama
Swoje racje piszę kiedy chcę przerwać ciszę
Wypełniam moimi mądrościami życiową niszę
Żyję na złość innym
A dla innych aby przyjaźń, miłość dać
Milutkiego spędzania czasu na stronce Wam mili życzę, i mam nadzieję że moim pisaniem nie jedną wzruszę, rozweselę duszę… a może i wkurzę.
„Autoportret pisany”
Nie jestem już młoda a też i nie stara
W kość oczywiście swoje dostałam
Stwierdziłam zatem że wolność jest dla mnie miła
W toksyczne związki nie wchodziłam
Synowi się poświęciłam
Moje szczęście jest miłe… bo syn nie jest skurwysynem
Zadowolona jestem z mojego życia
Pomimo że od niego po dupie porządnie dostałam
Cieszę się z mojego splendoru
Na starość przekażę go do rozbioru
Wspomnienia będę sobie snuła
Nie pójdzie na marne moja nad życiem zaduma
Daję każdemu tę oto radę – żyj tak
Aby na starość wspominać a wstyd opowiadać było
Jestem jaka jestem i mam nadzieję że moimi wypowiedziami, przemyśleniami nie robię nikomu krzywdy. Piszę co myślę, mówię co myślę a pisać, pisać każdy może – lepiej lub gorzej i tak powiem Wam szczerze, nie znam się na pisaniu co i jak gdzie znaki interpunkcyjne wstawić.
Wiele bym o sobie mogła jeszcze pisać, ale nie będą mą zajebistością Was męczyła
😇🍀😇🍀😇🍀😇🍀😇🍀😇
🍀😇🍀😇🍀😇🍀😇🍀😇😇
<Jacy wyborcy, taki rząd>🚾