Odwieczne pytanie ludzie sobie zadają. Odpowiedź moja jest taka… ani ani ponieważ… tak jak Adamowi Bóg wyją żebro i stworzył Ewę tak i postąpił z i wyrwa mu pióro z ogona, i stworzył … która to poczęstowała zakazanym , i tak teraz cierpią za ten grzech w ten sposób że gotuje się z nich rosół.
I to coś według #PiStoMafia jest “obywatelskim i niezależnym kandydatem” a prawda jest taka, że to PiS-owski aparatczyk – Poison for a true Pole, Polish woman
Tonącego w Wiśle Kaczyńskiego wyratował piętnastoletni chłopak.
– Czego chcesz w nagrodę? – pyta prezes PiS wdzięczny za uratowanie życia.
Chłopak drapie się w głowę, w końcu powiada: – Katolickiego pogrzebu z orkiestrą, na koszt państwa.
– Skąd ci przyszło do głowy takie życzenie? – dziwi się Kaczyński.
– Bo jak mój ojciec dowie się, kogo uratowałem, to mnie zatłucze.
– Oj, co to będzie dalej – lamentuje Kaczyński patrząc na swój portret.
– Nic – odpowiada portret – mnie zdejmą, a ciebie posadzą.
U nas co druga osoba kradnie – mówi Kaczyński do Morawieckiego.
– Cicho! Mówmy, że nie co druga, tylko co trzecia, będzie na Nawrockiego.
– Kiedy Jaro Kaczyński uprawia seks z mężczyzną, to nie znaczy, że jest gejem.
– Po prostu nie było kota w pobliżu.
– Dlaczego w teatrze Kaczyński siada zawsze w pierwszym rzędzie?
– Żeby chociaż wtedy mieć naród za sobą.
Na posiedzeniu rządu Morawiecki chwali się sukcesami polskiej gospodarki.
– Nawet papież poświęcił jej uwagę w swoim przemówieniu.
– A co powiedział? – interesuje się kolega z pisowskiego rządu.
– Jezus, Maria!
Co by było gdyby pod Smoleńskiem zginęli obaj bracia Kaczyńscy?
Pilot zostałby pochowany na Wawelu.
————————
PiS w nierządzie było. Polaków okradało. A kiedy przyszła prawdziwa sprawiedliwość na Węgry uciekają. Wiersz został napisany za rządów PiS. Mam nadzieję że sprawiedliwość PiS-Hieny dosięgnie.
„Nasze prawo niestety takie jest”
Nasze prawo niestety takie jest… ci co przestępstwa czynią Na nosie ofiarom grają i w duchu się naśmiewają
Nie wiem co mam robić – tak strasznie dusza boli Chce mi się krzyczeć – z bezradności wyć
Jak zwierzę zranione po pomstę sięgnąć Niesprawiedliwość gryźć – zerwać bólu nić
Nasze prawo niestety takie jest… ci co przestępstwa czynią Na nosie ofiarom grają i w duchu się naśmiewają
Zima. Ślisko. Na chodniku przewróciła się staruszka. Nie może wstać, wola o pomoc. Przechodził poseł z PiS-u. Pomógł kobiecie wstać.
Dobry człowieku – mówi do niego kobieta – jak ja się odwdzięczę? Emeryturę mam tak marną, że ledwo koniec z końcem wiążę, a sama nie mam siły, żeby coś pomóc.
Wie pani co – mówi poseł – jak chce mi się pani odwdzięczyć, niech pani zagłosuje w kolejnych wyborach na PiS.
Panie! Ja upadłam na dupę, a nie na głowę!
Przychodzi Duda do lekarza:
Panie doktorze, mam problemy z wypróżnianiem. Powiem wprost – zaparcia.
Lekarz wejrzał w istotę problemu i stwierdził:
Nic dziwnego, ma tam pan sumienie, uczciwość i konstytucję.
Dwa konie wyścigowe stoją w stajni. Nagle jeden z nich zaczyna się przechwalać swoimi dokonaniami:
😉
-Z ostatnich piętnastu wyścigów wygrałem osiem – mówi.
-Ja z ostatnich 27 wygrałem 19, natomiast z ostatnich 36 wygrałem 28 – chwali się drugi rzucając ogonem.
😉
W tym momencie spostrzegli, że chart angielski siedzi i przysłuchuje się ich rozmowie.
-Nie chcę się chwalić – mówi pies – ale z ostatnich moich 90 wyścigów wygrałem 88.
Konie są totalnie zaskoczone tym faktem.
-Rety – stwierdza jeden po chwili ciszy -gadający pies!
😉
==============================
2-
– Zajączku, dlaczego masz takie krótkie uszy?
– Bo jestem romantyczny.
– Nie rozumiem.
– Wczoraj siedziałem na łące i słuchałem śpiewu słowika. Tak się zasłuchałem, że nie usłyszałem kosiarki…
===========================
3-
Grzeczne dziewczynki mają pracę, niegrzeczne sponsora, a mądre – swój biznes.
=====================================
4-
Mały kryminałek 😉
Kobieta mówi znajomej, że wychodzi po raz czwarty za mąż.
– Jak wspaniale! Mam nadzieję, że nie będziesz miała mi za złe, jeśli spytam, co się stało z twoim pierwszym mężem?
– Zjadł trujące grzyby i zmarł.
– Ależ tragedia! A drugi mąż?
– On też zjadł trujące grzyby i umarł.
– Ale nieszczęście! Boję się spytać, co się stało trzeciemu mężowi.
– Zmarł z powodu skręcenia karku.
– Skręcenia karku?
– Nie chciał jeść grzybów.
==========================
5-
Co jest dobre na katar?? 😉
<Autor nieznany>
„To żonie kapie z nosa!”
Czy deszcz pada, czy to rosa? Nie! To żonie kapie z nosa!
W uszach szumi, w głowie dudni Jakby wpadła gdzieś do studni
Oczy mętne,w gardle chrypa Dopadła ją świńska grypa!
Ja też się już gorzej czuję Więc kurację zastosuję
By wirusa zlikwidować Trzeba zacząć się kurować
Już mikstury namieszane W barku są przygotowane
Jest Martini z oliwkami I spirytus jest z wiśniami
A do tego czysta z miodem Ochłodzona lekko lodem
No i jeszcze Brendy z colą Dobra jest gdy zęby bolą
By się wzmocnić witaminą To Tequila jest z cytryną
A do tego jeszcze rum By wyleczyć w głowie szum
A na katar prosta sprawa Żubrówce się moczy trawa
Wirus ostrzy na mnie zęby A ja lejek robię z gęby
Kiedy wszystko to wypiję To bakcyla wnet zabiję
A na koniec zrobię grzańca I załatwię tym skubańca!
<Autor nieznany>
============================
6-
😉
Biegnie zajączek przez las, spotyka go lis i pyta:
-Zajączku gdzie się tak śpieszysz?
-Jak to. Nie wiesz? W lesie urząd skarbowy.
-No to co? – Odpowiada Lis.
-Jak to co? Ja futro, żona futro, dzieci futro, ogolą nas.
-To ja też muszę uciekać.
Biegnie lis przez las, spotyka bociana ten się go pyta:
-Gdzie ci tak spieszno?
-Nie wiesz skarbówka w lesie
-No to co?
-Jak to co? Ja ruda kita, żona ruda kita, dzieci ruda kita ogolą nas.
-To ja też muszę uciekać.
Pozbierał bocian całą rodzinę i leci do Afryki. Gdy już się tam znaleźli bocian rozmawia z małpą i pyta:
-Skąd jesteś przyjacielu?
-Z Polski.
-A czemu przyleciałeś?
-No bo u nas w lesie skarbówka.
-No to co?
-No wiesz, ja pióra, żona pióra, dzieci pióra powyrywają nam.
-Jak to się ten Wasz kraj nazywa?
-Polska, a co?
-Ja bym się tam przydał.
-Dlaczego?
-No wiesz, ja goła dupa, żona goła dupa, dzieci gołe dupy nie mieli by co golić… 😉
😉
– Goła dupa? Kochani… i z gołej dupy US wszystko wyciągnie… nawet gówno… .
================
7-
Słoń do słonia – może zwalimy konia?
———–
Czy wiesz, czemu słonie miały pragnienie zwalić konia?
–
–
–
–
–
–
–
–
–
bo między nimi na drzewie siedział koń ty świntuchu 😉
8-
Jeśli powiem o pieluszkach Pampers, że są do dupy, to będzie to: *reklama,
*antyreklama
*czy może rzetelna informacja?
😉
9-
Profesor pyta studenta:
-Co to jest egzamin?
-Egzamin, to wymiana poglądów między dwoma inteligentnymi osobami.
-Dobrze. A jeśli jedna z tych osób jest nieinteligentna?
-Trudno, to druga bierze indeks i wychodzi. 😉 😉
————————–
10-
Za kwaśne Za słodkie Za słone 😉
😉
– Jak zwykle marzenie niespełnione. 😉
🔥🔥🔥🔥👌 Kto pyta nie błądzi Kto silny ten rządzi Kto głupi ten pieprzy Kto pierwszy ten lepszy
“Kto obnaża cudze błędy, obnaża własne”.
Nie krytykuj ludzi, tylko dlatego, że grzeszą inaczej niż ty – stara prawda, i zawsze aktualna …
Ludzie często dlatego nas krytykują, ponieważ pomimo że zazdroszczą nam, nie mają odwagi robić to co my – a to już ich problem. Wiele osób nie mogąc dać sobie radę ze swoimi problemami z którym nie potrafią się uporać, stając się z czasem zgryźliwymi, złośliwymi osobnikami – szczególnie do osób robiącymi to co chcą ponieważ mają odwagę być sobą.
Kiedy zaczynam o jakimś temacie rozmyślać, nie widzę jego tematu końca… Ta myśl tu moja zawarta jest tylko okruszkiem tego co mi się w głowie kłębi o charakterach, zachowaniach… czy to moich czy cudzych…
Ludzie na cudze podwórko zaglądając mając na swoim syf… Swojego nie sprzątną, bo i poco… lepiej zajmować się cudzym życiem wchodząc z buciarami do cudzego domu…
Często zaglądamy przez dziurkę od klucza do czyjegoś domu, grzebiąc w jego życiu sami w gównie będąc upapranym. Może to komuś pomaga i nadzieję ma, że ktoś w domu jeszcze gorszy syf ma. Jeśli mu się uda, zadowolony jest… ponieważ wykrzyczy światu -”ONA GORSZA ODE MNIE JEST!!!”… Swój brud pod dywan schowa, zadowolona, że innych przekona że jest De Best.
“Zaglądając przez dziurkę od klucza”
Często zaglądamy przez dziurkę od klucza do czyjegoś domu, grzebiąc w jego życiu sami w gównie będąc upapranym.
Może to komuś pomaga i nadzieję ma, że ktoś w domu jeszcze gorszy syf ma. Jeśli mu się uda, zadowolony jest…
Zadowolony jest, wykrzyczy światu… „Ona gorsza ode mnie jest Gorszy syf, bałagan ma!”
Swój brud pod dywan schowa, zadowolona że innych przekona jakim jest porządnym i jest De Best
Często krytykujemy ludzi tylko za to, że inaczej grzeszą. Ludzie krytykują innych dlatego, ponieważ pomimo że zazdroszczą nam, nie mają odwagi robić to co my. Łatwiej skrytykować, wyśmiać niż wziąć się na odwagę aby spróbować. Osoby nie potrafiące uporać się z tym problemem, ze swoim brakiem odwagi stają się z czasem zgryźliwymi, złośliwymi osobnikami.
————-
Pod wpływem napięcia emocjonalnego obrażamy, wyzywamy (też nie lepsza jestem, ale cytat ten każdy zna –
„Kto z was jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci na nią kamień”
Nie ważne jakie masz wykształcenie, z jakiej rodziny pochodzisz… ważne by nikt nie płakał przez ciebie.
„Życzenia dla obrażającego”
Krytykuj tak by nikt nie był zraniony Krytykujesz cudze błędy?… Rób to merytorycznie
Życzę ci długiego żywota I pokory do tego kogo obrażasz
Nie ważne z jakiej rodziny pochodzisz Nie ważne jakie masz wykształcenie Nie ważne jaki masz wygląd
Ważne w życiu jest by nikogo nie ranić Ważne by nikt nie płakał przez ciebie
Krytykuj tak by nikt nie był zraniony Krytykujesz cudze błędy?… Rób to merytorycznie
Są przysłowia:
„Kto obnaża cudze błędy, obnaża własne”
———————–
„U siebie nie widzi belki, u innego dojrzy źdźbło w oku”
Ważne w życiu jest by nikogo nie ranić. Krytykujesz? Można to w taki sposób aby nikt nie był zraniony. Nie ważne jakie masz wykształcenie z jakiej rodziny pochodzisz, ważne aby nikt nie płakał przez ciebie. Wiedz że kto obnaża cudze błędy, obnaża własne.
„…jeśli masz w środku robaka”
człowieku krytykanctwem się bawiący życzę ci długiego żywota i pokory do tego kogo obrażasz
jeśli masz w środku robaka to zewnętrzna powłoka ładna nic nie pomaga
ważne w życiu jest by nikogo nie ranić krytykujesz?… krytykuj konstruktywnie
nie ważne jakie masz wykształcenie – to nie świadczy o inteligencji twojej
nie ważne z jakiej rodziny pochodzisz – to od ciebie jaka jesteś zależy
nie ważne jaki masz wygląd – ważne co masz w środku
jeśli masz w środku robaka to zewnętrzna powłoka ładna nic nie pomaga
człowieku krytykanctwem się bawiący życzę ci długiego żywota i pokory do tego kogo obrażasz
Śmierć – jakkolwiek byśmy od niej uciekali, wszędzie nas dopadnie. Istota kochająca wszystkich i wszystko.
“Śmierć kocha wszystkich”
Jakkolwiek byśmy od niej uciekali Wszędzie nas dopadnie Znajdzie i w studni na dnie
Śmierć wszechmocna Istota kochająca wszystkich Wszystko, wszyscy należą do niej
Wszystko należy do niej, a życie? Życie składa się z drobiazgów złych i dobrych, a co jest po środku? Obojętność. Całe życie to tylko wybory, jeśli sami nie wybierzemy jak chcemy umrzeć, jaki rodzaj śmierci… za nas to zrobią. Czy warto żyć? Zadaję sobie pytanie -tak, a dlaczego?… aby sprawdzić jak umrzemy. Jest nieskończona ludzka ciekawość, jak zakończymy naszą wędrówkę ku nieznanemu. Dzięki naszej ciekawości końca naszego bytu rozwijamy się, cywilizacja rośnie w silę. Ma to pozytywne, ale też negatywne strony. Siła chęci rozwoju doprowadzi nas do upadku… Życie jest i będzie póki słońce nie zgaśnie, lub jakiś dureń nie włączy czerwony guzik. Natura sobie poradzi i życie będzie trwać, choć już bez nas (chyba). Ona była jest i będzie. Nie raz i nie dwa dawała i daje nam szansę, chociaż jej nie szanujemy.
„niewielu pozostanie ludzi”
wszystko się zmienia, nic nie trwa tak samo czas goni życie… życie goni czas
kości nie zmienione w popiół przeleżą kilkadziesiąt lat przybywa na twarzy starości znak poza tym mało zmian
jedni się rodzą a drudzy umierają ze śmiercią w kości grając ona cierpliwa jest, na każdego haka chce mieć
ciągle miedzy początkiem a końcem trwamy ciesząc się każdym szczęśliwym dniem
wielu osobom pomagając radość w sercu mamy lub innym krzywdę zadając przyjemność jest
są ludzie dobrzy i źli warczący jak psy są równi, równiejsi mając pieniądze omijają prawo są mądrzy przywódcy, trafiają się głupcy
czemu jeszcze gatunek ludzki trwa, po prostu cud natury natura cierpliwa jest, ludziom szanse da
wielu młodo umiera w proch się zamieniając starzy umierają bo nadszedł ich czas
jak kto długo żyje, zależy co w gwiazdach pisane los mu takie da życiowe granie
ktoś zachoruje, kaleką zostanie, inny w ogniu wyparuje bo jakiś debil guzik czerwony nadusi
bakterie, karaluchy, szczury przeżyją niewielu pozostanie ludzi, nie zasłużyli na ten piękny świat
Szanse natura nam daje i czas na poprawienie naszego postępowania w stosunku do niej. Jak postępujemy od nas zależy, ale jak życie przejdziemy nie całkiem mamy wpływ. Myślisz że tak? Tylko tak Ci się zdaje. Wyznaczasz sobie ścieżkę przez którą idziesz, wyznaczasz cel. Zdaje się że wszystko idzie po Twej myśli… niestety, nic darmo nie ma i za to też trzeba płacić, nawet nie zdajemy sobie z tego sprawy. Obojętnie do kogo się zwrócisz, obojętnie o co poprosisz… przychodzi moment, że ten co mówi –”nic za to nie chcę” – przychodzi prosić by mu się odwdzięczyć.
—————–
🔥🔥🔥🔥👌
Kto pyta nie błądzi
Kto silny ten rządzi
Kto głupi ten pieprzy
Kto pierwszy ten lepszy
😵
Dwóch facetów. Wieloletni przyjaciele od dzieciństwa. Jednak jeden z nich niestety jest częściowo sparaliżowany, potrzebuje trochę pomocy w codziennym życiu. Pewnego dnia siedzą u niego na werandzie, sparaliżowany mówi:
-Wiesz, co, mam pytanie – czy naprawdę jesteś moim przyjacielem?
-No jasne stary, znamy się od dziecka, wiesz, ze zrobiłbym dla ciebie wszystko!
-Wiem, mój przyjacielu, wiem. Miałbym wiec do ciebie małą prośbę czy przyniósłbyś mi z piętra skarpetki? Robi się trochę chłodno, a jak wiesz, Janie jestem w stanie tego zrobić.
-Stary, w ogóle nie ma o czym mówić. Skoczyłbym dla ciebie w ogień.
-Dziękuje ci mój przyjacielu.
Facet idzie na piętro, otwiera drzwi do pokoju, wchodzi i staje oniemiały. Przed oczami rozpościera mu się cudowny widok – dwie córki jego przyjaciela, które nie widział od kiedy miały 2 i 3 latka – młode, piękne jak marzenie, ubrane jedynie w bieliznę. Facet nie może oderwać wzroku, targają nim wyrzuty sumienia – w końcu to córki jego najlepszego przyjaciela, jednak w końcu poddaje się instynktom i mówi:
-Wasz ojciec przysłał mnie, żebym się z wami przespał.
-Niemożliwe! – mówi jedna.
-Nieprawdopodobne! – mówi druga.
-No cóż, jeśli mi nie wierzycie, zaraz wam udowodnię.
Facet podchodzi do okna, otwiera je i krzyczy…
-Obie?
-Tak, tak, obie! Dzięki, stary!
Morał – chuć silniejsza jest od przyjaźni i miłości.