rozumieć musisz że mój lęk nie zmieni tego co w moim sercu jest
bywa że boimy się uczucia poczekaj więc na znak
na pewno kiedyś powiem “tak” na niebie zapalę kilka gwiazd
odkryję dla nas cały świat czekaj na ten znak
zrozumieć musisz że bywa dzień w którym nie łatwo mi mówić kocham cię
tak wiele można w życiu znieść “sztucznej miłości” nie!
przyjdzie miłość dam ci znak powiem kocham cię
a teraz czekaj kochanie mój lęk przed miłością onieśmiela mnie
Hanka Ordonówna – Na pierwszy znak
——————————-
Kiedy ona zauważy twoje zainteresowanie, postara się abyś nabrała odwagi.
Często, kiedy nasze serce jest zranione, kiedy zawiodła nas miłość, ktoś nas opuścił także zrzucamy winę na siebie… Obwiniamy się za to, że może niedostatecznie okazywałyśmy nasze uczucie… Podświadomie czujemy że trzeba sobie odpuścić, żyć dalej… i mieć nadzieję na następną miłość. Wiem, to nie jest takie proste…
„Serduszko jest bezradne”
Umysł karze Ci się nie uginać Ciało chce się zginać
Serduszko jest bezradne Uczucia chowa na dnie
Boi się zranienia ponownego Zbyt wiele doznało zawodu miłosnego
Wiele jak widać powodów jest, że nie doznajemy miłości. Dlatego nie wolno myśleć o sobie kategoriami “czy ze mną jest coś nie tak, czy jeszcze potrafię kochać, czy potrafię kochać?” A co z osobami które kochają, ale często mówią “nie zasługuję na ciebie, zostaw mnie bom nie godna twej miłości?” Szukając miłości, czekając na nią bądźmy cierpliwi. Jest smutną regułą to, że za szybko z kimś się wiążemy bo mówi czułe nam słówka. Jak szybko się zwiążemy tak szybko baśń zniknie o miłości. Cierpliwość zalecam, ale też jeśli miłość wyciąga do nas dłoń nie zamykajmy się w sobie, nie zamykajmy się przed miłością… nie uciekajmy za winkiel życia. Jedno pytanie tylko w tym momencie może się nasunąć “czy to ta prawdziwa” Czym bardziej zależy na związaniu się z kimś, ponieważ pragniemy nie być sami to w większe gówno wdeptujemy ponieważ nie patrzymy na człowieka charakter, tylko jak ładnie mówi.
Może ktoś mieć pogląd, że początkowe silne uczucia nie mają nic wspólnego z miłością – ja też tak uważam – nie ma miłości od pierwszego wejrzenia, to tylko popęd seksualny… chemia zadziałała.
„Spontaniczny seks”
Seks spontaniczny, szalony Chemia działa rozszalała Natura nas wzywa
Nie ważne jakimi sposobami Orgazmy otrzymamy Ważne że szczęście mamy
Często ci, co zawiedli się na miłości, zaczynają rozumem do tego zjawiska podchodzić. Zbyt mocno zostali skrzywdzeni. Kiedyś wierzyli w miłość od pierwszego wejrzenia, teraz zanim stwierdzą czy to prawdziwa mość spojrzą jeszcze raz na nią, ponieważ dla nich to strata czasu, pieniędzy, zdrowia… aby ponownie cierpieć.
Nie ma sensu szukać i czekać na ideał bo idealnych ludzi, ani idealnych związków. Sama będąc młoda, nie wiesz jaka będziesz na starość. Zakochujemy się w szczuplej, latka lecą partnerka utyje to co powiecie jej -”won”? Trzeba kochać człowieka, a nie wagę i urodę która szybko mija. Będąc młodym nie wiemy jacy na starość będziemy. Często z młodu uważające się za ładne i piękne makijażem zakrywając brzydotę, na starość szkaradzieństwo. Ukrywając to jaka naprawdę jest, pod makijażem okłamuje siebie i innych.
Stosowanie fluidów, maskar innych upiększa z czasem nie wychodzi to na dobre. Rzęsy, brwi robią się jaśniejsze, wypadaj. Ciało po solarium szybciej się starzeje. Osoby nie stosujące maska, solarium na starość lepiej wyglądają, nawet nie będąc ładnymi ładniej się starzeją. Nawet, jak za młodu uważano je za przeciętne, bez urody… (uroda pojęcie względne) ładniej się starzeją od tych niby ładnych… sztucznie urodę poprawiających.
Kobieta piękna, to ta z dobrą duszą i sercem, wygląd to zaledwie dodatek. Wygląd ma drugorzędne znaczenie. Wielu zakochuje się w wyglądzie, ja wolę w duszy. Zakochując się w powłoce cielesnej nie wiesz tak naprawdę jaka ta osoba jest w środku. Zaślepia Cię jej uroda.
Czy wygląd ma znaczenie? Tak naprawdę, to w duszy drugiego człowieka się zakochujesz. Wygląd może nas pociągać, ale on się zmienia, jedynie oczy przez całe życie są takie same. A oczy to okno do duszy. Odbiciem to co w sercu.
Dla wielu wygląd ma bardzo duże znaczenie, często najważniejsze, zapomina się że kochamy ot tak, po prostu. Kochamy człowieka i z nim wiążemy się na lata, a nie z urodą. Życie codzienne dzięki twojej połówce jest zawsze inne, codziennie coś się zmienia… warto docenić to, że jest ktoś obok nas. Osoby, które patrzą tylko na wygląd robią tak dlatego, że same nie mają nic wartościowego do zaoferowania, tyle są w stanie zobaczyć co na zewnątrz jest. Ale z drugiej strony każdy z nas ma swoje upodobanie, ma swój typ i to co dla kogoś jest atrakcyjne, nie koniecznie musi być dla drugiej osoby. Ale trzeba brać to pod uwagę że Uroda przemija, a czas dla niektórych nie jest łaskawy, szczególnie kiedy skóra „torturowana” była upiększaczami i nie zawsze odpowiedni dostęp świeżego powietrza do pory skóry było.
Nie krytykuj, nie wkurwiaj się jeśli ciebie ktoś odrzuci… po prostu nie jesteś w jej/jego typie. Ty też masz swój typ i wybierasz tą osobę która Ci się podoba, ale nie wymagaj żeby ciebie pokochała bo ty się zakochałaś w niej. Z ręką na sercu to stwierdzić muszę, że niektórzy zbytnie wysokie mniemanie o sobie mają. Wkurwia mnie twierdzenie osoby która się zakocha w kimś kto jej nie chce -”kocham ją, to musi być ze mną”.
“Nieodwzajemniona miłość”
Nieodwzajemniona miłość dłużej trwa Mocniej cierpimy, co noc o kochanej osobie marzymy
Zadaje nam niespełnienia ból Jest to bolący stwór który myślami tęsknoty Bez litości serce nasze dźga, serce w cierpieniem rozrywa nam
Szukamy sposobu na zagłuszenie niechcianego cierpienia Sięgamy po kieliszek, doznajemy chwilowego zapomnienia
Budzimy się w świecie trzeźwienia, przypominamy sobie o niej Ponownie sięgamy po eliksir zapomnienia
Zaczyna tworzyć się skorupa w życie wątpienia Rozpoczęła się żałosna miłości telenowela Cierpienie się panoszy, po sercu ból roznosi
Nieodwzajemniona miłość dłużej trwa Mocniej cierpimy, co noc o kochanej osobie marzymy
Bez względu na to, czy to będzie miłość odwzajemniona czy odrzucona, zawsze będziemy cierpieć. Miłość odrzucona cierpienie daje, odwzajemniona lęk że w każdym momencie możesz ją stracić. Po co ci poduszka pod zadek?
“Dobrze mieć miękkie siedzenie”
Prawda i miłość ciągle od siebie uciekają Pierwsze wypływa z rozumu drugie z serca
Ale pamięć pamięta w kajdany zaklęta że to chemii robota Klucza do szczęścia szybko nie odda
Rozum dławi się uczuciem mięsistego stwora Upada, ręce rozkłada, bezradnie się czuje
Nic nie może zrobić kiedy serce szaleje Głuche i ślepe na ostrzeżenie
Głupio się tylko śmieje Zaczynają się człowieka złe dzieje
Gdy się okaże że miłość nieodwzajemniona Serce z żalu kona, liczy krople krwi na ciele
Dusza cierpieniem zraniona o zemstę do nieba woła Mózg serca nie pokona
Jedyny sposób by dusza nie cierpiała Zawsze poduszkę pod cztery litery podkładaj
Mózg nie zawsze zdąży wysłać impuls do zadka Kiedy dostaniesz sygnał że miłość Cię dopadła
A to dla Twojego konkurenta gratka Kiedy złośliwość u niego siedzi na dnie serca schowka
Kiedy rozum rzeknie siad z opóźnieniem Dobrze mieć miękkie siedzenie
Teraz wiesz, po co ci poduszka pod zadek Zawsze mniej ją w zanadrzu na wypadek…
Kiedy kopa od odrzuconej miłości otrzymasz Bolesna dla tyłka będzie chwila
Ktoś ma swoją walentynkę, ktoś miał i będzie mieć. A i do Walentynek niejeden związek rozpadnie się. Co tak naprawdę wiemy o miłości?
Co wiemy o miłości, uczuciu za którym wszyscy tęsknimy? Jak ja to uczucie widzę, czuję, odbieram jako ja i obserwując jak inni je odbierają? Jest wiele cytatów znanych lub mniej, wiele napisano o niej. Każdy odbiera ją na swój sposób. Ktoś jeszcze na nią czeka, ktoś w nią nie wierzy, ktoś już ją poznał, kogoś zraniła. Ale jest pewne – żadne uczucie jak miłości, nie jest takie mocne. Ktoś powie, że nienawiść też jest silnym uczuciem, a może mocniejszym i ma racje, lecz nienawiść często rodzi się z miłości. Czym mocniejsza miłość, tym większą nienawiść się rodzi. Przez miłość są wojny, zabójstwa, samobójstwa. Miłość – takie piękne uczucie, a ile nieszczęścia tworzy.
„Miłość jest piękna chociaż tak boli, róża jest piękna chociaż tak koli”
Prawda też jest taka, co wielu może się nie spodobać:
„Miłość polega na tym, że jedna osoba kocha i się stara, druga ma to wszystko w dupie”
Czy wszyscy, ją tak samo odbieramy? Nikt tak naprawdę nie może wiedzieć, co druga osoba czuje. Lecz często tak jest, że lepiej inni wiedzą o nas więcej niż my sami o sobie. Miłość, nienawiść, cierpienie, radość… te uczucia każdy z nas doświadczył, doświadcza, doświadczy lecz pomimo, że tak samo je każdy nazwie, każdy z nas inaczej je czuje. Miłość zraniona boli, ale ten ból jest dla każdego inny. Nienawiść też jest różna, nie mówiąc już o cierpieniu które potrafi do autoagresji doprowadzić. A radość? Radość duszy, serca to eliksir miłości, a co może dać nam radość? Chmmm o rany tu się zacięłam. Co daje radość? Szczęście… Szczęście jak i inne uczucia mają swoje różne oblicza.
„Miłość rozpościera szczęścia blask, zakochania objawy masz” – no i miałam. Pół roku byliśmy ze sobą, byłam gotowa iść z nim przez życie pomimo że już miał dziecko, dużo pił i nie stronił od kobiet, a czy to mnie interesowało? Nie! Byłam gotowa iść za nim w świat o bosych nogach. Dlatego do tej pory nie potrafię zrozumieć siebie, mojego zachowania kiedy idąc z przyjaciółką ulicą Mostową, zobaczyłam jak idzie z inną obejmując ją za szyję. Czy mnie to ruszyło? Tak, ale czemu nie bolało, nie wyrywałam włosów z głowy? Kiedy na drugi dzień spotkałam się z nim – a nie było to trudne, ponieważ razem ze sobą pracowaliśmy – przywitałam się z nim, jak ze zwykłym kolegą z pracy. Próbował podchodów, wytłumaczyć się a ja czułam się wolna. Dziwne zachowanie – na pewno mi to przyznacie. Po paru miesiącach powiesił się, pozostawiając list w którym żałował że mnie zawiódł. No cóż, każdego szkoda. Mam miłe wspomnienia po nim i to mi wystarczy. Żaden facet nie zagościł w moim sercu, tak jak on. Kolejni panowie to ot tak, po prostu byli.
Pomimo że zawsze podobały mi się kobiety , to jednak zakochałam się w mężczyźnie – miłość nie rozróżnia płci… miłość kocha człowieka.
Kiedy jest się człowiekiem? Kiedy ma się serce. Jeśli potrafisz, kochać, cierpieć, czuć, pocieszać, wierzyć, szanować… Wtedy wychodzi na jaw kim jesteś. Człowiekiem jest się, gdy ma się w koło dobre i przyjazne Ci dusze. Jeśli pragniesz śmierci, to tylko oznaka jak bardzo samotna jest Twoja dusza. Nie umieraj, żyj. Ciesz się i miej wiarę i nadzieję, że będzie dobrze.
„Wiara, Nadzieja, Miłość”
Miłość mamy, kiedy się zakochamy Nadzieję mamy, że nas pokochają Wiarę mamy, że się spotkamy
Mam wiarę w miłość Wiara jest silna i mocna Dąży ku swym celom, pomaga istnieć Tworzyć, iść na przód, dojść do celu
W zależności kto co chce wiarą osiągnąć Może być zła, być dobra Tworzyć cuda, szczęście dać Ale jest ulotna
Kiedy jest słaba, niczego nie dokonasz Będziesz w bólu konać Wodzi często za nos, dostarcza nadzieję Po chwili pstryczek w nos daje
Nie tak szybko wiarą samą wygrasz Ale jeśli mocno wierzysz, dosięgasz celu Kosmos, gwiazdy twoje będą Mam wiarę, która z nadzieją podąża do celu
Nadzieja to matka głupców Tak powiadają, czy rację mają? Może to jest jak z wiarą, tworzy cuda ale jest ulotna Kiedy jej nie ma, stajesz się samotna
Zależy na co masz nadzieję Raz jest bezradna, innym razem Spełnia się to co pragnęłaś Jest na wyciągnięcie ręki
Bez wiary w nadzieję wszystko pryśnie Jak bańka mydlana Każda matka kocha swoje dzieci Jest światełkiem w tunelu
Ile bez nadziei warte byłoby życie? Ale nie tak szybko, samą nadzieją nie wygrasz Ale jeśli mocno wierzysz, dosięgasz celu To co zdawało się niemożliwe, spełnione zostanie
Mam nadzieję w wierze miłość istnieje Czy ona istnieje? Miłość, jak to pięknie brzmi Słowo piękne lecz płochliwe
Miłość, najpiękniejsze z uczuć Lecz zwodnicze jak róża piękna i zdradliwa Wiele wojen, cierpień przez nią było Każdy o niej marzy, tęskni w skrycie
Bez miłości smutne byłoby życie Ona Daje radość, szczęście Złym ludziom dobro w serca wkłada Kiedy nas ogarnie nic się nie liczy
Pragniemy by wiecznie była A co z życiem, czy lepiej ją doznać i cierpieć? Niż wcale tego uczucia nie zaznać W apatii robota zostać?
Dzięki niej samobójstw też jest wiele Istnieje na dusz potępienie Nieodwzajemniona w tragediach się rozpływa Śmierć kościstym palcem przyzywa
Miłość będzie wiecznie trwać Na zatracenie dusz cierpienie Koło niej jest zawsze nadzieja Że odwzajemniona będzie
Wiara na pomoc przybędzie Wesprze człowieka załamanego Obolałe serce nadzieją podeprze Przy nas przysiądzie, łezkę obetrze
Miłość szczęście daje Nadzieja na lepsze jutro Wiara że gorzej nie będzie
Stanęłam… jestem jak „soli słup” wiedziona w dziwnym transie ruszyłam oporne ciało zbliżając się bezszelestnie by Cię nie spłoszyć…
„Twoja łechtaczka goreje”
Leżysz nagusieńka na kanapie Pieścisz delikatnie całe ciało
Pocierasz podniecone sutki Ściskasz je, masujesz, pocierasz
Twoja łechtaczka goreje Jedną ręką łaskoczesz piersi
Druga pociera łechtaczkę W górę i w dół, w górę w dół
Nie trafię do nieba przez ciebie Grzechem byłoby Cię nie skosztować
Wydobywa się z jęk Rozsyłasz wokół swój wdzięk
Nie mogę oczu oderwać od ciebie Podchodzę do Ciebie w hipnozie
Piersi rytmicznie coraz szybciej falują Jakby serce miało Ci wyskoczyć
Ręka szybciej pociera guziczek Paluszek przeskakuje w poprzek, w górę
Masujesz wargi sromowe Poklepujesz łono
Paluszek wkładasz do pupci Coraz szybciej i głębiej
Jęczysz z rozkoszy Coraz mocnej pocierasz łechtaczkę
Widać jak rozkosz się zbliża Przestajesz… znów zaczynasz
Głośny jęk rozkoszy dał o sobie znać Wygięłaś ciało w ektazie rozkoszy
Wyginasz się cała, poruszasz biodrami Szepczesz -”co za wspaniałe uczucie”
Leżysz rozprężona, zadowolona Ja na ciebie patrzę Ciebie spragniona
Myśl przebiegła mi nieogarniona „Do ściany cię przykuję, spojrzę w oczy twe
Wysmaruję miodem cię Twoje piersi błyszczeć będą się
Miodzik zliżę w ekstazie niczym liść Będziesz drżeć a ja ci szepnę „kocham cię”
I tak co noc będę Cię pieściła A Ty będziesz przy mnie szczęśliwa”
Skończyłaś masować siebie, patrzysz nieprzytomnym wzrokiem… kurwiki w oczach ci blaskiem jarzą… Leżysz bezsilnie patrzysz na mnie -oj maleńka – szepcę, -to nieładnie, bez mojego nakazu to zrobiłaś więc na karę zasłużyłaś… Ale to innym razem, bo kara musi być… będziesz przez tydzień czekała na karę że teraz, beze mnie po piciuni sobie pojechałaś.