„Wonne piersi”
W mych ramionach
Piersi wonne zakwitają
Sutki rozprężają
Moje usta rozpalają
Są wiosennym pragnieniem
Mój zmysł szaleje
——————
Monika Janos – O teatrze życia – Życie jest szkołą
—————————-
„Wonne piersi”
W mych ramionach
Piersi wonne zakwitają
Sutki rozprężają
Moje usta rozpalają
Są wiosennym pragnieniem
Mój zmysł szaleje
——————
—————————-
Wolimy uprawiać seks z osobą postronną, niż z osobą z długiego związku…
Znudzenie problemami dnia codziennego i seksem, który jest nudny bez urozmaiceń, zaczynamy szukać odskoczni… Wygodniej nam uprawiać seks z całkiem postronną osobą, czy mieć kochankę/kochanka… na zasadzie… co nie zrobi ci żona, zrobi sąsiadka. Często jest to w związkach mieszanych takich jak małżeństwo. Wygodniej seks gdzie indziej uprawiać, a do domu wrócić na gotowy wikt, opierunek ale za tym idzie zaniedbywanie cielesne partnerki … Wówczas zaniedbana zaczyna buntować się, a jak zdarzy się okazja, puści się w wir tańca miłości w inne ramiona.
…to dedykuje dla tych co zaniedbują…
„Dla tych co zaniedbują”
Moja kochana
Za Tobą szalałam
Ty mnie teraz zaniedbujesz
Za karę z inną pofigluję
Będziesz cierpiała
Tak jak ja cierpiałam
Kiedy ze łzami w oczach
Na ciebie czekałam
Trzeba też sobie zdać sprawę z tego, że nie tylko może być powód niechęci, odsunięciu się partnerki od nas brak naszego dbania o nią ale dlatego, że nie dbamy o własną higienę.
„Twoja dziewczyna ma “migrenę””
Zastanówcie czemu twoja dziewczyna zaczyna mieć “migreny”. Może nie dbasz o higienę zębów… nie myjesz, jesteś do kitu w seksie, śmierdzisz alkoholem, potem.
Spytasz się co znaczy do kitu w seksie? Często faceci tylko o swojego penisa i orgazm swój dbają, kobieta dla nich to tylko naczynie do spuszczenia jest. W brew mitowi że pochwa nie mydło, nie wymydli się, w końcu z braku odpowiedniego zaspakajania odechciewa się seksu i tego by fallus ją przelatywał. Codziennie pieprzenie się bez odpowiedniego poślizgu szkodzi kobiecie. Poza tym, facet najczęściej jest atrakcyjny dla kobiety do momentu zapłodnienia. Chyba że potrafi zaspokoić odpowiednio finansowo kobietę. Bez tego traci w oczach… Ktoś stwierdzi -bo kobieta to materialistka – no i co z tego… A facet chciałby wszystko za darmo. Chciałby pieprzyć za darmo, obiad pod nos podstawiony i opierunek za darmo. Kobieta dla faceta to jest tylko do pieprzenia i być służąca najlepiej darmową. Na szczęście czasy się zmieniają. Chcesz aby ci kobieta była wierna i nie miała “bólu głowy”? Dbaj o siebie pod względem higieny i dbaj o nią pod względem zaspokojenia finansowego, oraz traktuj ją w łóżku jak partnerkę, a nie jak pojemnik do spuszczania się. Często kobieta dla mężczyzny nie jest nic innym jak pojemnikiem na spermę w dodatku często chce z nią seksu po pijanemu. Często to przez alkohol związek się rozpada, nawet jak się nie rozpadnie z jakiś przyczyn powiedzmy że kobieta woli pijaka niż być samą to ten seks nie jest przyjemnością, chyba że ktoś lubi zapach alkoholu, lub razem jest pity, wówczas tego zapachu, smaku wręcz nieraz smrodu się nie czuje.
Kobieta jest jak kwiat… zaniedbana więdnie. Na szczęście też jest podobna do kota… i w dzisiejszych czasach zaczyna chodzić swoimi drogami, i jest niezależna.
——————
—————————-
„Moje istnienie”
Moje istnienie przenika twoje myśli
Zastanawiasz się kim jestem
Odpowiedź jest banalna
We mnie jest troszeczkę z wampirka
Co się przyssie do ciebie
I w namiętności z krwią całusy twoje spije
Coś i z wilkołaka w sobie chowam
Co z rączki mięsko ci zwinie
I za patyczkiem wesoło gania
Jest też we mnie istnienie zombiego
Jak się zdenerwuję… staję się zimna
I w oczach pustka zamiast miłości
Ale i delikatnym cielaczkiem jestem
Co przytula się do nóżek i liże paluszek
I oczkami cielęcymi patrzy w głąb oczu twoich
Motylek też we mnie jest
Co muska cię delikatnie po brzuszku
I spija nektar z twojego kwiatuszka
Ale też mam takie szkaradzieństwo w środku
Jak mnie zawiedziesz zostanę cieniem
I nic cię nie rozgrzeje
Jak zostanę cieniem
Spojrzysz na mnie, w oczach lęk ujrzę
I rzekniesz drżąca na całym ciele
-Spojrzeniem ogarniam cień, cóż to za stwór?
Pustka w jego oczu płynie, ciemna dusza
Czerń otchłani się przetacza
——————
—————————-
Jak już weszliśmy na temat przyjemności, mrrr… lubię dawać przyjemność. No, na pewno nie zawsze się udało, ale suma sumarum nie jest tak źle…
„Uklęknęłam u Twoich stóp”
Uklęknęłam u Twoich stóp
Przytuliłam Twoją stopę do mych ust
Delikatnie głaszczę dłonią moją
By przejść do okrężnego dotyku
Ruchami miękkimi, delikatnymi
Każdy paluszek z osobna dotykam
Lekko jesteś lękliwa, płocha
Gorącą namiętność od Ciebie czuję
Rozpływa się po Twoim ciele
Jesteś piękna aniele
Zaczęłam od klękania
A tu zaczyna wychylać się myszka mała
Myszka trafia na moje usta
Zaczynają się namiętności dzieje
Wyczuwam najmniejsze westchnienie
Jęk bardziej, coraz bardziej podnieca
Patrzysz na mnie oczami pragnącymi
Nachylasz się, piersi mnie dotykają
Przyjemność po ciele rozpraszają
Nieziemską rozkosz ku gwiazdom krzyk dając
Leżę na wznak, do góry się podsuwasz
Myszka trafia na moje usta
Jest mokra, ciepła, pulsująca, namiętna
Całuję, pieszczę, omijam muszelkę
Uda, koło myszuni muskam
Ruchy płynne pupci pomagają języczek zapuścić
Twarz słodkość mnie zalewa
Przyjemność Twoje moje usta zalewa
Dotykam okolice pożądania
Uwielbiasz kiedy języczek krąży w Tobie mała
Wypinasz swe krągłości, mój paluszek gości
Dochodzisz do granic wytrzymałości
Druga ręka przy muszelce gości
Zaczynam delikatnie czeluść drążyć
Ku punkciku “G” krążyć
Łechtaczka delikatnie masowana
Już jest stopniowo przygotowywana
Paluszek w krater myk, wyrywasz się
Nic z tego moja mała
To jeszcze nie koniec uniesienia Twojego
Pragniesz dotyku mojego
Dla Ciebie to jest przyjemność doskonała
Sutki Ci stwardniały, orgazm otrzymały
W otchłań rozkoszy się zanurzamy
Powoli odpływamy
——————
—————————-
Morawiecki – głosowanie na dwie ręce
Kobietki co wy w sobie macie, że dusze nasze do grzechu namawiacie
“Śniła mi się dziewczyna”
Śniła mi się dziewczyna która wzmaga pragnienie
Folgować pragnę na wszystkie strony
Kulistym ruchem już trzymam jej piersi w dłoni
Żaden staniczek ich przede mną nie ochroni
Cycusie jak dwa arbuzy biorę do buzi
Ślinka cieknie a ja czuję się jak w niebie
W marzeniach zobaczyłam pośladki dwa
Są jędrne w rozkwicie… i jak cię nie kochać życie
——————
—————————-
Sny erotyczne….
Sny erotyczne, marzenia senne -hmmm… a któż ich nie miał chociaż raz. Nasza podświadomość nie jest tak zakłamana jak świadomość. Możemy wmawiać sobie, że my nie jesteśmy tacy jak inni… że kobieta nie marzy o dobrym rżnięciu, a facet by kobieta nad nim dominowała. Osoby uważające za hetero śnią o seksie z osobą tej samej płci. Podświadomość w nocy kiedy śpimy, wychyla swe macki i krąży po naszym ciele dotykając intymnych miejsc.
Zygmunt Freud twierdził że…
„Marzenie senne pojawia się tylko jako nawiązanie do tych spraw, które dostarczyły nam pokarmu myślowego w ciągu dnia”.
Nie zgadzam się z tym twierdzeniem, że jeśli w snach pojawiają się fantazje i erotyczne uniesienia to znak, że daniem głównym minionego dnia był seks. Czy na pewno?
Platon uważał, że…
„kiedy rozum zostaje wstrzymany we śnie, do głosu dochodzą elementy duszy takie jak pożądanie, a człowiek najpełniej poznaje prawdę o sobie i swoich pragnieniach. Nawet najbardziej prawi ludzie, mogli nieetycznie śnić.”
Największym starożytnym interpretatorem snów był Artemidorus z Dallis, który w swoim pięciotomowym dziele „Oneirocritica” prowadził rozważania na temat znaczeń nocnych obrazów.
Wyróżnił trzy kategorie stosunków, które pojawiają się w snach:
-zgodne z prawem
-sprzeczne z obowiązującymi normami prawnymi
-sprzeczne z naturą
A ja sobie dla niego zadaję pytanie… co to znaczy:
„sprzeczne z naturą?”
To jest punkt widzenia od miejsca siedzenia, i w zależności w jakim środowisku się urodziliśmy – moralność… Czy, jeśli walenie seks uprawiają i jest jedna samica a dwóch samców, to czy to sprzeczne z naturą? To człowiek narzuca co zgodne, a co nie w zależności od jego pruderii, a nawet zafałszowania moralnego. Często mówi o tym, że coś jest niezgodne z naturą a po cichu, aby nikt się nie dowiedział czyni to, co uważa za niezgodne z naturą.
Niektóre gatunki odkryły, że czasem opłaca się być samcem, a czasem samicą – natura mądra jest, i nie jest skorumpowana fałszywą moralnością – np. u niektórych ryb żyjących w haremach. A rybka koralowa „Gobiodon histrio” żyje w monogamicznych parach, ale jeżeli jeden z partnerów zginie druga szuka partnera na stałe, i to bez względu na płeć – płeć się nie liczy w związku u tej rybki. A co powiecie o miluśkich delfinkach? Tu dopiero wam może się włos podnieść z przerażenia. Biolog morski Janet Mann z Georgetown University po badaniu delfinów stwierdził, że samce pocierają nosami swoje genitalia i penetrują się analnie, dlatego też można zaryzykować twierdzenie, że delfiny to geje pokrywające samice wyłącznice do reprodukcji. To tylko cztery skromne przykłady – jak to niektórzy by sierdzili… zachowania seksualne wbrew naturze. Człowiecze nakazy i zakazy w normach zachowania seksualnego nie mają władzy w naturze. Może tylko z bezsilności pogrozić pięściami, a naturze nadmuchać, bo człowiecza potęga nie sięga tak daleko jakby on sam chciał. Zadziwiające jest to, że często ci co normy natury w seksie ustawiają, sami stosowali seks “w brew naturze”, a kiedy już nie mogą ze względu na starość, chorobę innym zakazują to czynić co sami robili.
——————
“Uwielbiam takie sny”
“Będzie ładnie”
Śniadanko, kawusia, pieski wyprowadzić
Synka do szkoły odprawić
Gdzieś zawieruszyły się papuchy
Lekkie ziewnięcie, człapię do kuchni
Stanęłam przy oknie, hymm…
Będzie ładnie
Nagle poczułam ciepły dotyk na plecach, ciało moje odruchowo się wyprostowało. Przytuliłaś się, odwróciłam się delikatnie. Stoisz przede mną, patrząc tymi swoimi niebieskimi oczętami. Uśmiechnęłaś się.
Szlafroczek delikatnie się rozsuną, ukazując piersiątka wielkości jabłuszka. Wyglądasz pięknie, jak zawsze. Twe roztarganie blond włoski opadają delikatnie na ramiona, policzki rumienią się, błysk w oku świadczy że jesteś szczęśliwa. Uśmiech na policzku stał się tajemniczy, jedno oczko lekko się zmrużyło. Znam to spojrzenie. Aksamitne rączki pogładziły mnie po szyi, usta zbliżyły się powolutku do mych ust. Ręka moja bezwiednie wsunęła się pod szlafroczek, delikatnie dotykając broszunię. Palec wślizgną się w szpareczkę (zawsze ten moment kojarzy mi się z otwieraniem muszelki ostrygi). Usta moje zeszły do piersiątka, Twa ręka gładzi mą szyję. Po ciele podniecenie swój rytm nadaje. Wyjęłam dłoń, chwyciłam za szlafrok… zsuną się delikatnie na ziemię. Bogini… stoi przede mną bogini sexu… Stoi naga przede mną, ja nie mogę oczu oderwać. Widok Twego boskiego ciała doprowadził mnie do szaleństwa. Objęłam Cię w dzikim szale, zaczęłam pieścić każdy centymetr ciała – coś z łoskotem spadło na ziemię, gdzieś w oddali jakby tłuczone szkło… – nieważne, teraz Ty się liczysz. W pewnym momencie wszystko przerwałaś… wzięłaś mą rękę, poprowadziłaś do pokoju. Moim oczom ukazało się wielkie łoże, świece w okuł niego palące się dostojnym, ciepłym światłem. Unosi się niesamowity zapach, trudny do określenia a zarazem podniecający, drażniący zmysły. Usiadłaś na łożu, delikatnie wygięłaś kładąc górną część ciała. Stanęłam naprzeciw Ciebie. Uklękłam, oddając cześć Twej doskonałości (chyba nigdy nie pozbędę się, odruchu klękania przed kobietą), pocałowałam w udo, ręce powędrowały do stóp… delikatnie podniosłam jedną, całuję paluszek po paluszku delikatnie głaszcząc nogę. Podchodząc coraz wyżej trafiam na muszelkę – ciepłą, wilgotną, aksamitną muszelkę… Podnoszę się powolutku, Twój pępuszek, Twoje piersiątka. Moja ręka wędruje na udo… roweczek mokruśki, ślizgi, gorący. Palec delikatnie wsuwa się do dziureczki… drugi, trzeci. W środku skurcze, soczki co chwila zalewają mi ręki. Przesuwam palec po wilgotnej łechtaczce, słyszę bicie oszalałego z podniecenia Twego serduszka. Poczułam ból na plecach -i znów podrapane, wijesz się jak oszalała. Trzymam mocno, byś mi się nie wyślizgła w szale namiętności. Uspokoiłaś się, tylko Twój i mój oszalały, niepohamowany oddech. Bicie naszych serc i wilgoć wskazywały na to, co przed chwilą przeżyłyśmy. Nagle dało się słyszeć dźwięk telefonu, akurat teraz. Zła jestem, kto się dobija? Biorę telefon do ręki -hallo, hallo…! Otwieram oczy, jestem strasznie spocona. Alarm telefonu do wstania. Rozglądam się zaspanymi oczyma. Serce jak zwariowane bije.
“Będzie ładnie”
Śniadanko, kawusia, pieski wyprowadzić
Synka do szkoły odprawić
Gdzieś zawieruszyły się papuchy
Lekkie ziewnięcie, człapię do kuchni
Stanęłam przy oknie, hymm…
Będzie ładnie
Nagle poczułam zimne, wilgotne dotknięcie w nogę, ciało moje odruchowo się wyprostowało. A… to Ty Izuniu. Rozejrzałam się po kuchni, na podłodze zbita szklanka, widocznie Izka szperając po kuchni zwaliła ją… za nisko postawiłam… – to ten łoskot jakby tłuczonego szkła słyszałam w czasie serwowania po krainie erotycznego Cheopsa – kochana psinka. Kochana psinka… co ja bym poczęła bez moich zwierzaczków.
Na smutek najlepszym lekarstwem jest zwierzątko. Czy duże, czy małe uśmiechu da Ci nad miarę. Spojrzałam tkliwie na tapczan, mój kochany tapczan co ja bym bez niego zrobiła, wiele snów na nim przebyłam, wiele masaży “widział”, niejedną historię by napisał.
——————
SKANDAL!Proszę, udostępniajcie.Słowa SKANDAL i JACHIRA są ostatnio nieustannie ze sobą łączone:- skandal, że jako…
Geplaatst door Klaudia Jachira – #13JachiradoSejmu op Zondag 22 september 2019
——————
—————————-
Kochani, wczoraj melancholia mnie dopadła, trochę się jeszcze trzyma…
„Będzie życia żal„
Chociaż tyle zła jest na tym świecie
To nam będzie życia żal
Melancholia mnie dopadła, dziwna to jest pani
Smutne myśli, zamyślenia
Czy tak musi być?
Uśmiech smutny mam na twarzy
Czemu czas ucieka tak
Wiosna, lato, jesień, zima, lat przybywa nam
Tyle zła jest na tym świecie
A mi będzie żal tego co odeszło dobre w dal
Mam nadzieję że przyszłość dobro też da
Dobre chwile mamy kiedy dobrych ludzi spotykamy
Zło, smutek odchodzi w dal
Cieszę się kiedy jest tak
Chociaż tyle zła jest na tym świecie
To nam będzie życia żal
Nawet kiedy życie nasze jest piękne, trosk nie doznajemy… przychodzi trach… wali się świat. Życie to giełda … raz na plusie, raz na minusie. Życie to hazard – w zależności z jakim człekiem się spotkamy… taka fortuna losu nam się trafi. Trafiła mi się pechowa fortuna losu 15 listopada 2005 r. Fatum nastało i mi szczęście zabrało.
“Mamo tęsknię”
Mamo czekaj na mnie
Reinkarnacja istnieje
Spotkamy się w innym ciele
Melancholia mnie dopadła
Dziwna to jest pani
Smutne myśli, zamyślenia
Noce nie przespane
Czy tak musi być?
Uśmiech smutny mam na twarzy
Czemu czas tak szybko ucieka?
Wiosna, lato, jesień, zima
Ból serce rozrywa
Mamo!… – ciągle myśl przemyka
Święta, cóż to znaczy?
Kiedy tonę w rozpaczy
Mamo byłaś najważniejsza
Zabił Cię wynalazek człowieka
Mamo czekaj na mnie
Reinkarnacja istnieje
Spotkamy się w innym ciele
Zdjęcia przeglądałam i tęsknota we mnie wezbrała, za tym co odeszło w dal… A czy Wy macie też takie momenty? Ja nad niektórymi zdjęciami się rozczuliłam, czesalnie gdzie są moje pieski, szczurki. Raczej mniej nad zdjęciami gdzie są znajomi… Ot… byli i zniknęli – przeprowadzki, kontakt się urywa bo każdy czy to ja, czy to ty i nasi znajomi, wchodząc w dorosłość…. zaczynamy mieć inne priorytety, zamiana pracy? Nawet jak miałaś w pracy poprzedniej bardzo fajną koleżankę… kontakt się też urwie, bo nasze takie życie, a ze zwierzątkami bez względu na rasę przebywamy tak długo dopóty do póki nie umrą – lub my nie umrzemy. W tym względzie mam – czym będąc starsza – lęk, że umrę przed zwierzątkiem, które akurat mam i kto nim się zajmie. Wychodzisz z domu, a ty jeb… debil cię motocyklem, samochodem życia pozbywa… a w domu psinka, kotek, ptaszek, szczurek lub inne zwierzątko czeka i teski… A i często umiera z głodu, ponieważ akurat jesteś samotnikiem, lub rodzina na czasach i nie wie o tragedii. Lecz często zwierzątka są zabijane, oddawane do schroniska i ich szczęśliwe życie się kończy, bo ciebie zabrakło, bo jakiś chuj cię jebną – zabił, okaleczył itd…
„Pirat drogowy”
Pamiętaj człecze… pędząc przez życie
Warto na zakręcie po hamulcach dać
Szkoda życia dla momentu dreszczyku przeżycia
Ty dreszczyk przeżyjesz lecz ktoś inny ginie
Zabrałeś życie, masz to gdzieś…
Ale pamiętaj morderco bez serca różne są życia drogi
Ty dzisiaj komuś życie zabierasz jutro śmierć cię pochwyci
Kosę po gardle użyczy, twoja dusza zgnije w męczarnej ciszy
Zawsze kiedy oglądam zdjęcia z moimi zwierzątkami, rozczulam się, i piękne wspomnienia mnie po nich nachodzą. Wspominam ile radości mi dały w życiu, i to dla mnie się liczy.
A czy Wy Kochani, macie takie odbicia… żeby za czymś, kimś zatęsknić i nie ważne że to zwierzak, bo to też członek rodziny… Myślę, że wielu z nas bardziej tęskni za zwierzątkiem które odeszło nisz za związkiem skończonym…
Tęsknisz… musisz się obudzić, w brutalną rzeczywistość powrócić. Czas się dłuży, tęsknota narasta, powstaje pajęczyna czasu która zaczyna więzić nasze wspomnienia.
“Tęsknisz, musisz się obudzić”
Ciężko jest tęsknić
Myślami być przy tym co odeszło
Moje serce z tęsknoty boli
Czy kiedyś uspokoi się powoli?
Przypominam sobie chwile
Kiedy to co było radość mi sprawiło
Piękny to był czas
Kiedy szczęście nie omijało nas
Nie zapomnę cię do ostatnich życia chwil
Będziesz w sercu mym
Odeszło to wszystko
Wciąż mi się śni co radość sprawiało
Ale życie dalej się plecie
Następne zwierzątko gości w domu
Myślisz że zapomnisz powoli?…
Nie da się żadnego z nich zapomnieć
To cząstka twojego życia jest
Każde zwierzątko kochało cię…
Ocieram tęsknoty łzy
Każde z osobna w mym sercu tkwi
Życie często gra nam na nosie i psikusy prawi, może i się zdarzy, że wszystko dobrze się wydarzy, i nadzieja szepnie mi… -jestem przy tobie, pomogę ci. Bo nadzieje to taki stwór, który odchodzi ostań… Nadzieja jest ostatnim ogniwem który łączy życie z samobójstwem. Kiedy jej brak jesteśmy wrak…
„Samobójstwo”
Samobójstwo…. a cóż to za stwór?
Ręce wyciąga do Ciebie, szepcze…
-Chodź w me ramiona maleńka
Przytul się do mnie
Dam Ci to co nikt dać nie chce
Z miłością skonasz w mych ramionach
Wybór należy do Ciebie jaki sposób wybierzesz
To będzie Twój wybór – szepcze
Życie…. cóż to za stwór?
– Śmierć zadała Ci pytanie i odpowiedź daje…
-Życie nie daje wyborów
Los masz wpisany w istnienie a tu patrz maleńka
W samobójstwie to Ty piszesz swe dzieje
Więc chodź w me objęcia u mnie zaśniesz na wieki
Skończą się problemy, zmartwienia
Wrogowie już Cię nie dosięgną
Śmierć jest cierpliwa…
-Choć… prześladowcy już Cię nie skrzywdzą – szepcze
W mych ramionach z paluszkiem środkowym
Wyciągniętym do życia powiesz…
„Żegnaj życie przeklęte
Już mnie nie zranisz, nie skrzywdzisz
Nie będę wiedzieć co to ból, tęsknota
Wrogów już nie spotkam…
Życie zmartwione
W podświadomości skieruje pytanie do ciebie
„Co ja jestem tobie winne?…
To, że radzą się osoby co krzywdzą istotki niewinne?
Dla ciebie to pytanie małe ma znaczenie, szepczesz mu…
-Kaci już mnie nie skrzywdzą, w końcu spokoju doznam
Żegnaj życie witaj śmierci…
Śmierć to moje powołanie na uspokojenie duszy mojej
——————
—————————-