Mamy środek tygodnia. Bliżej do weekendu… Będą spotkania, przytulania – mam nadzieję że tak. W tygodniu mało kiedy mamy na to czas. A jeśli jeszcze kogoś nie poznaliśmy, od kogoś odeszliśmy, czy też ktoś od nas to nic. Przyjdzie czas i na nas, kiedy spotkamy tego jedynego, jedyną. Bo w życiu tak już bywa że ktoś od razu znajduje swoją połówkę w szkolnej ławce miłość się zaczyna, a ktoś inny na końcu świata pod koniec swoich lat. Lecz zawsze ktoś prędzej czy później kogoś ma, nawet jak myśli że nie spotka. Ja nie żałuję moich miłości. Każda była inna a jednak czule wspominam. Bo też ważne jest, aby po miłości nie przyszła nienawiść parszywa pani.
„Czemu jesteś tak parszywa„
Nienawiści zła pani pałętasz się między nogami
Rzucasz kłody między nami, ludzi dobrych ranisz
Nie cierpisz miłości, dobroci, prawdy
Zamęt miedzy ludźmi siejesz – szyderczo się śmiejesz
Rany w sercu rozrywasz – czemu jesteś tak parszywa?
Czemu jesteś taka cholernie zgryźliwa?
Pogarda, nienawiść – są to czynniki niszczące
Skoro we mnie nienawiść jest znajdzie miejsce i zło
Dla uspokojenia nerwów, duszy spokoju
Dla wszystkich którzy chcą spokoju odejdź nienawiści zła pani
Nienawiść nie powinna dyktować jak mamy żyć… ale dyktuje. Każde negatywne uczucie potrafi zniszczyć dobre do życia odczucie. Szczególnie wówczas, kiedy na naszej drodze staną ludzie źli. A czemu są tacy?
Piekło jest na ziemi?… – sami go tworzymy. Człek człekowi zło sprawia.
Czy diabeł jest zły? Ciągle ataki na niego sprawiamy, ale tak szczerze – przyjrzyj się – czy człowiek więcej zła nie czyni niż ten bies? Jego osądza się o zło że prawi, czyżby pochopnie go nie oskarżamy?
Ale te przemyślenia niech się skończą i o czymś innym pomarzmy sobie, o czymś przyjemniejszym… np. o piersiach kobiecych.
“Kobiece piersi – pierwszy cud świata”
Piersi Twe są rozpalone ogniem
Ustami je dotykam
Ziemia spod nóg się wymyka
Pragnie tego każdy z nas
W kobiecych piersiach tulić twarz
Ssać je, pieścić i całować
Trochę z nimi pofiglować
Delikatnie pomasować
Blaskiem ogół przyćmiewają
Najpiękniejsze kształty mają
Do pieszczotek są zrodzone
Do kochania, całowania
Przyjemnego przytulania
Są soczyste jak dwie gruszki
Bardziej miękkie niż poduszki
Jeszcze gładsze niż aksamit
Mają zapach rajskich malin
Ssać je będę bez granic
Są wiosennym pragnieniem
Mój zmysł szaleje, jesteś moja aniele
A jeśli lubisz penisy… Można tak sobie poszeptać…
“Penis – pierwszy cud świata”
Twój penis moje myśli rozpala
Ustami go dotykam
Ziemia spod nóg mi się wymyka
Pragnie tego każdy z nas
W penisach tulić twarz
Ssać g, pieścić i całować
Trochę z nim pofiglować
Delikatnie pomasować
Do pieszczotek jest zrodzony
Do kochania, całowania
Przyjemnego przytulania
Jest soczysty jak bananik
Bardzo twardy przy dotykaniu
Jest gładsze niż aksamit
Ma zapach rajskich malin
Ssać go będę bez granic
Jest wiosennym pragnieniem
Mój zmysł szaleje, jesteś mój aniele
I tym akcentem życzę miłego dzionka…
☜♡☞☜♡☞☜♡☞☜♡☞☜♡☞☜♡☞☜♡☞
Monika Janos – „O teatrze życia – Życie jest szkołą”
☜♡☞☜♡☞☜♡☞☜♡☞☜♡☞☜♡☞☜♡☞
😃😃 😃 😃 😃 😃