Jak już weszliśmy na temat przyjemności, mrrr… lubię dawać przyjemność. No, na pewno nie zawsze się udało, ale suma sumarum nie jest tak źle…
„Uklęknęłam u Twoich stóp”
Uklęknęłam u Twoich stóp
Przytuliłam Twoją stopę do mych ust
Delikatnie głaszczę dłonią moją
By przejść do okrężnego dotyku
Ruchami miękkimi, delikatnymi
Każdy paluszek z osobna dotykam
Lekko jesteś lękliwa, płocha
Gorącą namiętność od Ciebie czuję
Rozpływa się po Twoim ciele
Jesteś piękna aniele
Zaczęłam od klękania
A tu zaczyna wychylać się myszka mała
Myszka trafia na moje usta
Zaczynają się namiętności dzieje
Wyczuwam najmniejsze westchnienie
Jęk bardziej, coraz bardziej podnieca
Patrzysz na mnie oczami pragnącymi
Nachylasz się, piersi mnie dotykają
Przyjemność po ciele rozpraszają
Nieziemską rozkosz ku gwiazdom krzyk dając
Leżę na wznak, do góry się podsuwasz
Myszka trafia na moje usta
Jest mokra, ciepła, pulsująca, namiętna
Całuję, pieszczę, omijam muszelkę
Uda, koło myszuni muskam
Ruchy płynne pupci pomagają języczek zapuścić
Twarz słodkość mnie zalewa
Przyjemność Twoje moje usta zalewa
Dotykam okolice pożądania
Uwielbiasz kiedy języczek krąży w Tobie mała
Wypinasz swe krągłości, mój paluszek gości
Dochodzisz do granic wytrzymałości
Druga ręka przy muszelce gości
Zaczynam delikatnie czeluść drążyć
Ku punkciku “G” krążyć
Łechtaczka delikatnie masowana
Już jest stopniowo przygotowywana
Paluszek w krater myk, wyrywasz się
Nic z tego moja mała
To jeszcze nie koniec uniesienia Twojego
Pragniesz dotyku mojego
Dla Ciebie to jest przyjemność doskonała
Sutki Ci stwardniały, orgazm otrzymały
W otchłań rozkoszy się zanurzamy
Powoli odpływamy
——————
Monika Janos – O teatrze życia – Życie jest szkołą
—————————-