„Poznałyśmy się w necie” / „O teatrze życia – Życie jest szkołą” / Monika Janos /

Podobny obraz

„Poznałyśmy się w necie”

Poznałyśmy się w necie
Spotkałyśmy w lecie

Piwko w głowie szumiało
Miło mi się z Tobą rozmawiało

Rowerkiem przyjeżdżałaś
Ładnie się uśmiechałaś

Czekam kiedy wrócisz z dalekiej podróży
Aby moje serce nie było w próżni

Z nów usiądziemy na ławeczce
Powspominamy troszeczkę

Do nóżek Twój rycerzyk się kłania
I czeka na dzień z Tobą spotkania

Monika JanosO teatrze życia – Życie jest szkołą
Głupich nie sieją, sami się rodzą”

<Inteligencja zdecydowanie idzie w parze z czarnym humorem>

Znalezione obrazy dla zapytania miłość dowcip gif

Social media:

Moja rada – Warto kochać i być kochanym

Podobny obraz

Moja rada – Warto kochać i być kochanym

“Warto kochać i być kochanym” – Nie zawsze to idzie w parze, ale jak kochamy a nas nie kochają trzeba odpuścić, a jeśli nas to warto zastanowić się czy to nie jest szansa na szczęście… Wiele jest związków z rozsądku czy też, że jedna strona kocha, później miłość przychodzi i jest szczęście… Ale nic na siłę …

Monika JanosO teatrze życia – Życie jest szkołą
Głupich nie sieją, sami się rodzą”

<Inteligencja zdecydowanie idzie w parze z czarnym humorem>

Znalezione obrazy dla zapytania miłość humor gif

Social media:

Czy warto dla miłości, czy też tylko by nie być samotnym upodlać się? / „O teatrze życia – Życie jest szkołą” / Monika Janos / Człowiek w teatrze życia codziennego, jest zwykłą marionetką /

Poruszę może drażliwy temat, ale jak już wiecie żaden temat nie jest mi obcy oprócz sportu. Zasadnicze pytanie -czy warto dla miłości, czy też tylko by nie być samotnym upodlać się?

Podobny obraz

Czy warto dla miłości, czy też tylko by nie być samotnym upodlać się?

Moje przemyślenia i zastanowienie – Czy osoby szukające miłości za wszelką cenę to desperatki? Czy warto szukać miłości za wszelką cenę? Może to, co tu napiszę pomoże niektórym paniom w tym, aby nie wpaść w pułapkę pragnienia miłości za wszelką cenę…

Czemu szukamy miłości na siłę, i czy ją znajdujemy?… Czy goniąc ślepo za nią, gotowi jesteśmy wszystko zrobić by tylko nas ktoś pokochał, lub nawet tylko udawał że kocha obyśmy tylko tego nie odczuli…

Prawdziwa miłość, obustronna jest piękna lecz kiedy szukamy ją za wszelką cenę, musimy za nią płacić. Z miłością jak z prądem – chcesz mieć, to płać. Na jednym z portali spotkałam się z sytuacją jak z filmu, ale która zdarzyła się naprawdę… Kto tak naprawdę jest winny za zaistniałą sytuację? Czy ta osoba co oszukuje by mieć zysk materialny, czy też osoba która daje pieniądze, podarunki wierząc ślepo w to co druga strona obiecuje, zapewnia o swoim uczuciu. Opiszę Wam sytuacje która zaistniała i jestem ciekawa co o niej sądzicie.

Zbieżność imion jest przypadkowa, proszę nie podpinać tej sytuację do jakiejkolwiek osoby.

Jedna z pań „Natalia” opisała sytuację, która ją spotkała. Jestem nastawiona negatywnie do osób, które wykorzystują uczucie do tego aby żerować na czyiś uczuciach, lecz ten przykład trudno mi zdefiniować, zastanawiam się czy to głupota, naiwność? Przecież tyle mówi, pisze się o naciągaczach. Ja nazywam takie kobiety „Karciary” czy też „Tulipanki”.

Panie poznały się na portalu społecznościowym w 2012 r… Pani „Natalia” jako osoba niepełnosprawna ma świadomość, że nie jest łatwo kogoś poznać, kto zainteresowałby się nią, pokochał pomimo jej niesprawności fizycznej. I nie okłamujmy siebie i innych że tak nie jest… Oczywiście często mówimy, że nie ważne jaki człowiek jest na zewnątrz, ale ważne jaki we wnętrz. Wielu osobą się udaje spotkać kogoś kto ich pokocha, pomimo ich niepełnosprawności, kochają ich takimi jacy są. Ale większość chociaż mówi o tym, że nie liczy się jaki człowiek jest na zewnątrz, to jednak przed znajomymi wolą popisać się i okazać tryumf swej zdobyczy pod postacią pięknej, atrakcyjnej kobiety czy też mężczyzny. No właśnie -”ATRAKCYJNOŚĆ”-.

Pani „Natalia” dość długo szukała tej jedynej, w końcu poznała na portalu panią „Marti” która zamieściła zdjęcie profilowe ale nie swoje tylko wybrane z internetu, a zbliżone do jej wyglądu… Często tak robią osoby, które obawiają się ujawnić ogółowi jak wyglądają naprawdę. Spowodowane jest to z różnych względów np. zależy gdzie pracują, ze względu na środowisko w którym mieszkają…

Jak już wspomniałam, pani „Marti” nie wstawiła swojego zdjęcia i wiele osób tak czyni i wstawia czy to zdjęcia aktorek, aktorów, czy kotków lub jakieś fajne, śmieszne focie i nie jest to szkodliwe, dopóty do póki ukrywając się pod nie swą podobizną nie krzywdzą innych czy to zastraszaniem, ośmieszaniem… No właśnie… a czy pani „Marti” skrzywdziła osobę o nicku „Natalia”? Każdy odbierze to na swój sposób… przy okazji może zastanowi się dwa razy nad tym co robi, wydając pieniądze na kogoś kogo na oczy nie widział…
Jak już wspominałam, panie poznały się w wirtualnym świecie. Panią „Natalię” – jak stwierdziła – „Marti” urzekła swoją troskliwością, zainteresowaniem i zakochała się. Na portalu oznaczone były, że są w związku około trzech miesięcy.

Po tej znajomości został tylko dym i smród. Pani „Natalia” oskarżyła na grupie panią “Marti” o to, że naciągnęła ją na doładowanie do telefonu na kwotę 200 zł., ale w opisie jaki przedstawiła nic nie wskazuje aby pani “Marti” wołała od niej czy to o pieniądze, czy o to aby jej doładować konto w telefonie. Zacytuję to co pani „Natalia” napisała, cyt:

„Jest ich wiele na portalu, takich naciągaczek. Kiedy przeszłyśmy na telefon, znajomość jeszcze się pogłębiła. Gdy kończyło jej się doładowanie, przestawała się odzywać (w tym czasie sprawiła już, że się zakochałam – obiecywała spotkanie, związek, seks…) . Doładowywałam jej telefon, z czasem więcej i więcej – w sumie na ponad 200 zł.”

Koniec cyt.

Naszła mnie wówczas reelekcja – „czemu pani „Natalia” doładowywała konto pani „Marti”? Za co? Tylko dlatego że się zakochała? To mogę zrozumieć. Ale przyuważcie, co jest napisane przez panią „Natalię”

„(…) – obiecywała spotkanie, związek, seks… (…)”

…trudno to zinterpretować jasno, ponieważ „Natalia” nie pisze że „Marti” chce doładowanie za spotkanie, związek, seks…

„(…) – obiecywała spotkanie, związek, seks… (…)” – To raczej wskazuje na pragnienie utrzymania „Marti” przy sobie…

Czemu się rozstały? One tylko to wiedzą? Czemu dopiero po pół roku „Natalia” sprawdziła zdjęcie „Marti”. Mam nadzieję, że to nie chęć zemsty za nieudany związek. Były trzy miesiące jako związek wirtualny, a jednak dopiero po następnych trzech miesiącach, napisała o pani „Marti”.

Często tak się dzieje, kiedy naszą miłość ktoś odrzuci. Nie darujemy, mścimy się, zachowujemy się jak pies ogrodnika… Nie potrafimy racjonalnie, “trzeźwo” zastanowić się dlaczego ktoś nas nie chce. Jesteśmy egoistyczni… Jak to, jakim prawem ona mnie nie chce, musi mnie chcieć, musi być moja bo ja ją kocham. Do tanga trzeba dwojga…

Każdy z nas spotyka związki wirtualne, które długo nie trwały, na naszych oczach się rozpadają. Jedne w zgodzie się rozpadały, a inne? Jedna ze stron oczernia, prześladuje wpisami, nęka telefonami… tylko dlatego, że po spotkaniu zakochała się, lecz druga tego nie odwzajemniła. Musimy wiedzieć, że inaczej jest jak e-związek następuje, a co innego spotkać się w realu. Często dopiero realny świat budzi nas… stwierdzamy – ”to nie ona, inaczej ją sobie wyobrażałam”.

W przypadku tych dwóch pań, powstał związek dawca – biorca pomimo że nie spotkały się w realu. Dawca – osoba która wszystko robi by zatrzymać drugą osobę, biorca – jeśli jest w porządku, wycofa się w porę jeśli stwierdzi, że coś zaczyna być nie tak. Prawdziwi naciągacze, żerujący na osobach szukających na siłę miłości, wiedzą że to są osoby bardzo zdesperowane. Często osoby zdesperowane brakiem miłości, tracą na „inteligencji”. Ich stan ducha, zagłusza logiczność myślenia. Rodzi się zazdrość paskudna… zazdrość że inni mają miłość one nie. Osoby typu pani „Natalia” które mają ciężej w życiu z powodu tego, że przez wielu odsuwane są na boczny tor (wystarczy że napisze że jest niepełnosprawna, odrzucana jest przez wielu ponieważ uważana jest za mniej atrakcyjną) często zapłacą za to tylko, by ktoś był przy nich… (nie wolno generalizować)… Zrobiłam analizę postępowania tych dwóch pań…

„(…) Kiedy przeszłyśmy na telefon, znajomość jeszcze się pogłębiła. Gdy kończyło jej się doładowanie, przestawała się odzywać (w tym czasie sprawiła już, że się zakochałam – obiecywała spotkanie, związek, seks). Doładowywałam jej telefon, z czasem więcej i więcej – w sumie na ponad 200 zł…”

Ani razu nie jest napisane że to pani „Marti” prosiła o doładowanie… Wyraźnie jest, że jak przestała dzwonić pani „Marti” to pani „Natalia” doładowywała jej konto. Nie widzę tu żadnego naciągania. Co innego jak by „Marti” o to prosiła. Wpis pani „Natalii” nie wskazuje, że ona prosiła o załadowanie konta. Te panie krótko były w związku wirtualnym, to czemu pani „Natalia „ dopiero po trzech miesiącach od ich rozstania o tym pisze? Jeśli trafiła na naciągaczkę, od tego też jest policja. Lecz nawet policja by nic na to nie poradziła, nie udowodniono by pani „Marti” że jest naciągaczką, ponieważ kto czując się oszukany doładowuje konto raz, drugi, trzeci, czwarty?

Spójrzmy trzeźwo bez emocji na ten problem… czemu „Natalia” doładowywała konto „Marti, za co? Tylko dlatego, że się zakochała? Przepraszam, ale to tak wygląda jakby to doładowywania były za to, że ktoś coś obiecuje… jak seks za doładowanie, kupowanie miłości.

„Jest ich wiele na portalu, takich naciągaczek” (chodzi o naciągaczki-karciary), czy to znaczy, że już przedtem komuś pani „Natalia” doładowywała konto? Jeśli tak, to powinna już czegoś się nauczyć – nie doładowujmy konta nawet jak ktoś nam góry, gwiazdkę z nieba obiecuje! Współczuję pani „Natalii”, że nie udało jej się z ”Marti,” ale trzeba się zastanowić czemu. Nie wolno też miłości za wszelką cenę szukać, ona sama nas znajdzie. Jeśli ktoś przestaje się odzywać, to albo nie chce już, albo faktycznie nie ma już nic na koncie, ale nie uszczęśliwiajmy na siłę, nie doładowujmy tylko po to, by ta osoba się odezwała. Miłość miłością, ale też miejmy swą godność, dumę. Jeśliby pani ”Marti,” zależało, aby potrzymać znajomość, na pewno by doładowała konto aby zadzwonić do pani „Natalii”. Prawdziwa miłośćnie zna granic, przeskoczy każdą przeszkodę.

Napisałam swego czasu temat na grupie „upodlenie”. Pozwolę sobie wstawić, to co zostało tam napisane.

„Czy miłość może doprowadzić do stanu, kiedy upodlamy się, poniżamy dlatego że kochamy?”

Czy miłość może doprowadzić do stanu, kiedy upodlamy, poniżamy się dlatego że kochamy? Miłość odrzucona – dotkliwa strata moralna, jeśli nie potrafimy to godnie przyjąć… zaczynamy się zachowywać nieracjonalnie. Czołgamy się do nóg, padamy w poniżeniu na kolana a kończąc na tabletkach, żyletce, sznurze, skokiem do wody…
Czy po przeżytych cierpieniach, najgorszych formach upodlenia jakiemu narażamy się kiedy kochamy, będziemy w stanie ponownie pokochać? Czy wspomnienia które nie zostaną zapomniane, będę kaleczyć nam duszę? Czy ból psychiczny da się naprawić? Odrzucenie wyrządziło szkodę psychiczną i fizyczną, rzucając w ramiona upodlenia. Człowiek upadlając się w imię miłości gotowy jest zrobić wszystko. Znikają wszelkie hamulce… od starkingu poprzez zabójstwo… Nieraz miłość nas tak zaślepi, że jesteśmy gotowi do najbardziej upadlania się tylko po to, aby być chociażby koło osoby kochanej, nawet wówczas kiedy wiemy o zdradach.
Najgorsze jest to, że w momencie upadlania się nie widzimy tego tak jak wszyscy wokół to zauważają, my traktujemy to jak walkę o własne szczęście, a później zostaje tylko niesmak i niemożność spojrzenia na siebie w lustrze.

“Jestem Anioł Upodlenia”

Przyszedłem do ciebie
Bo jestem Aniołem Upodlenia

Czyhałem w ukryciu
Bo jestem Aniołem Upodlenia

Czekałem aż serce mocno pokocha
Bo jestem Aniołem Upodlenia

Zatarłem ręce
Bo jestem Aniołem Upodlenia

Zarechotałem radośnie kiedy twe łzy ujrzałem
Bo jestem Aniołem Upodlenia

Kazałem ci się czołgać
Bo jestem Aniołem Upodlenia

Twemu partnerowi kazałem cię uderzyć policzek
Bo jestem Aniołem Upodlenia

Nastawiłaś drugi
Bo jestem Aniołem Upodlenia

Rzucam cię mnie na klęczki
Bo jestem Aniołem Upodlenia

Skopałem twoją dumę
Bo jestem Aniołem Upodlenia

Stoję nad tobą poniżając cię
Bo jestem Aniołem Upodlenia

Podaję ci żyletkę
Bo jestem Aniołem Upodlenia

Szyderczo się śmieję
Bo jestem Aniołem Upodlenia

Strużka purpury ścieka na skrzydła moje
Bo jestem Aniołem Upodlenia

Pani „Natalia” zakochała się, doładowując kartę walczyła o miłość. Nieraz warto, ale też nieraz trzeba przystanąć i zastanowić się czy ona ma przyszłość. Tylko te dwie panie wiedzą co tak naprawdę się stało, że się rozeszły. Pani „Natalia”wskazując panią „Marti” jako na osobę-naciągaczkę, jeśli było to faktem i ją oskarża o to że ją naciągnęła na 200 złoty na doładowanie do telefonu, powinna napisać konkretnie:

„Marti” chciała ode mnie, bym jej doładowała kartę telefoniczną w zamian za spotkanie, seks.”

W momencie nie spełnienia tego warunku, można byłoby powiedzieć że naciągnęła na doładowanie. Ale tu tego nie ma. Nie ma nic o tym, że spotka się za załadowanie!

Ale są i w realnym świecie sytuacje, kiedy wszystko robimy aby przytrzymać przy sobie kogoś, na kim nam zależy za pomocą utrzymywania go, kupowania prezentów… Każde zachcianki spełniamy… „pożyczamy” pieniądze o które nie upominamy się – do póty do póki nie chce dana osoba odejść. Proponujemy zamieszkanie z nami w nadziei, że będzie przy nas… Ale przyjmijmy prawdę taką: po prostu kupujemy towarzystwo… Miłość jest bezcenna i jej się nie kupi, jedynie seks można kupić… kiedy spłukani będziemy, kasy zabraknie osoba ta odejdzie…

Powtórzę pytanie

Czemu szukamy miłości na siłę i czy ją znajdujemy?… Czy goniąc ślepo za nią, gotowi jesteśmy wszystko zrobić by tylko nas ktoś pokochał, lub nawet tylko udawał że kocha obyśmy tylko tego nie odczuli…

Szczerze, bez obwijania w bawełnę… wiele osób pomimo że się nie zakocha, zgodzi się z kimś być tyko dlatego, ponieważ nie widzi na „horyzoncie” szansy mieć kogoś… i cieszy się z tego co ma.

Do tego tematy będzie powiązany temat o “Tulipankach” czyli o kobietach poznających na portalach kobiety i okradające, oraz o”Karciarach” które naciągają na doładowanie telefonu w zamian np. za spotkanie, obietnicę że oddzwoni…

Monika JanosO teatrze życia – Życie jest szkołą
Głupich nie sieją, sami się rodzą”

<Inteligencja zdecydowanie idzie w parze z czarnym humorem>

Podobny obraz

 

Social media:

„Jest już roczek 2019”

Podobny obraz

Co roczku życzenia mogą być te same… Wystarczy datę zaktualizować 😉

„Jest już roczek 2019”

Płoną sztuczne ognie
Płynie już muzyka
Idzie Nowy Rok
Stary już umyka

Więc wznieśmy puchary
Tańczmy do rana
Niech los nam nie szczędzi
Zdrowia, pieniędzy i szampana

Ktoś rozlał wódkę i piwo się leje
Wszyscy tańczą już na stole
Raca aż pod niebo leci
Jest już roczek 2019

On też szybko zleci
Lecz za nim starość go dopadnie
Niech przyniesie zdrowie
Pieniądze i szczęście

Do siego roczku i mokro w kroczku. Niech seks będzie udany, to i w rodzinie będzie spokojnie Polityka niech nas nie tyka, bo to daje nieszczęście jeśli idiota bawi się w nią. 😉 Niech w POLSCE, w naszym kochanym kraju w końcu pokój nastanie, a ci co go zagłuszają niech nam życia nie zatruwają i niech POLSKI, POLAKÓW nie okradają.

Monika Janos

Życie jest szkołą – Władca Much – Głupich nie sieją, sami się rodzą

<Inteligencja zdecydowanie idzie w parze z czarnym humorem>

Podobny obraz

Social media:

“Życzenia dla Pań” / „O teatrze życia – Życie jest szkołą” / Monika Janos /

Podobny obraz

“Życzenia dla Pań”

Kim jestem… pytacie się dziatki
Ja Wam w skrócie napiszę
I wypiję kawki

Nocny Marek ze mnie jest
Szatanik, rozrabiaka, bies

Skaczę sobie po profilkach
I zaczepiam co dzień panien kilka

Panie sobie mocno śpią
O miłości sobie śnią

Więc Wam miłe panie
Życzę dobrej kawki na śniadanie

Miłości bez umiaru
Byście szczęście spotykały

Nigdy miłych chwil nie żałowały
Nawet jak to będzie chwilka
Jak żywot u motylka

Wszystkim paniom życzę wszystkiego co najlepsze, a szczególnie wiele orgazmów…

Monika Janos

Życie jest szkołą – Władca Much – Głupich nie sieją, sami się rodzą

<Inteligencja zdecydowanie idzie w parze z czarnym humorem>

Podobny obraz

 

Social media:

Zemsta jest słodka…

Podobny obraz

Zemsta jest słodka…

Środek nocy, z baru wychodzi nawalony facet i chce iść do domu, jednak nogi odmawiają mu posłuszeństwa. Pod barem stoi jedna taksówka, więc facet sprawdza swój portfel i wylicza że ma 15 zł. Podchodzi więc do taksówkarza i pyta:
-Panie ile za kurs na Sienkiewicza ?
-O tej porze to 20 zł.
-A za 15zł nie da rady?
-Za 15 zł nie opłaca mi się silnika odpalać
-Panie niech Pan się zlituje, późno jest, zimno, ja jestem wcięty, do domu daleko…
-Facet spadaj i nie zawracaj mi głowy
—————-
Więc nie było wyjścia facet poszedł na pieszo do domu. Następnego dnia idzie ten sam facet ulicą i widzi długą kolejkę taksówek, a na samym końcu kolejki stoi ten niemiły taksówkarz. Facet podchodzi więc do pierwszej taksówki i mówi:
-Ile za kurs na Sienkiewicza?
-20 zł – mówi taksiarz
-Ja dam panu 50 zł za kurs, ale w czasie jazdy zrobi mi pan loda
-Spadaj zboku bo zaraz ci dowalę

Facet podchodzi do drugiej taksówki:
-Ile za kurs na Sienkiewicza?
-20 zł – mówi taksiarz
-Ja dam panu 50zł za kurs, ale w czasie jazdy zrobi mi pan loda
-Spadaj zboku bo nie ręczę za siebie

Facet podchodził do każdej taksówki i sytuacja powtarzała się. Podchodzi do ostatniej taksówki – tej spod baru z nie miłym taksówkarzem… – i mówi do kierowcy:
-Ile za kurs na Sienkiewicza?
-20 zł – mówi taksówkarz
-Ja dam panu 50 zł za kurs ale pod warunkiem, że ruszy pan powoli i pomacha do wszystkich swoich kolegów taksówkarzy.

Morał:

Warto być uprzejmym i nawet spuścić z ceny komuś, kto tego potrzebuje… Możesz trafić na osobę, która odwdzięcza się za uczynki dla niej wykonane. Odwdzięczy ci się na pewno…

😉

Monika Janos

Życie jest szkołą – Władca Much – Głupich nie sieją, sami się rodzą

<Inteligencja zdecydowanie idzie w parze z czarnym humorem>

 

Podobny obraz

 

 

Social media:

Ksiądz katolicki nic z siebie nie daje tylko oczekuje

Buddyjski mnich idzie do fryzjera. Po skończonej usłudze pyta, ile ma zapłacić:
-Dla człowieka przepełnionego mądrością i szacunkiem… na koszt firmy – odpowiada fryzjer.

*Następnego dnia na progu zakładu leży 12 klejnotów.

——

Również rabin wybrał się do tego fryzjera. Też pyta o cenę.
-Dla człowieka żyjącego tak blisko Boga… za darmo – odpowiada fryzjer.

*Następnego dnia na progu zakładu leży 12 róż.

——–

Również katolicki ksiądz wybrał się do tego fryzjera. Też pyta o cenę.
-Dla człowieka żyjącego tak blisko Boga… za darmo – odpowiada fryzjer.

*Następnego dnia na progu zakładu stoi 12 katolickich księży.

😉
————————–
Skąd my to znamy? Nasza rzeczywistość. Ksiądz katolicki nic z siebie nie daje tylko oczekuje, że mu się da… czy też za darmo dostanie, dla niego coś wykonane.

Podobny obraz

 

Social media:

„Kobieta smakuje jak poziomka”

Znalezione obrazy dla zapytania kobieta perły gif

„Kobieta smakuje jak poziomka”

Kobieta smakuje jak poziomka
A jak smakuje picia mała?

Mi smakuje jak ostryga
To tak, jak bym ostrygi wysysała

Łykała, ssała, połykała
Znów na język wsadzała

Tak smakuje pipeczka mała
Ma kochaneczka mała

Kobieta smakuje jak poziomka
A jak smakuje picia mała?

Mi smakuje jak ostryga
To tak, jak bym ostrygi wysysała…

Monika Janos

Życie jest szkołą – Władca Much – Głupich nie sieją, sami się rodzą

<Inteligencja zdecydowanie idzie w parze z czarnym humorem>

 

Podobny obraz

Social media:

„Kobieta pachnie jak stokrotka”

Podobny obraz

„Kobieta pachnie jak stokrotka”

Kobieta smakuje jak poziomka
Pachnie jak stokrotka

Gdy klękam przed nią
Rozchyla delikatnie uda
Soczek cieknie, spijam go z rozkoszą

Ona wije się, szepcze
-”Szybciej, szybciej, szybciej”…
Gorące ciało, lawa z krateru tryska

Pościel mokra seksem
Języczkiem sięgam leju
Z piersi niesiony okrzyk ekstazy

Podniecenie doprowadza do płaczu
Falę krzyku echo po ścianach niesie
Drży, gorąc jej ciała rozgrzewa, podnieca

Podniecenie wprawia ciało w szał rozkoszy
Do szału, ku gwiazdą doprowadza
Ciszaaa… lawa spływa uwolniona

Z wolna uspakaja się mając w sobie wilgoć
Przytula, zasypia syta w moich ramionach
Ma w sobie wilgoć przyjemności

Kobieta pachnie jak stokrotka
Smakuje jak poziomka

Monika Janos

Życie jest szkołą – Władca Much – Głupich nie sieją, sami się rodzą

<Inteligencja zdecydowanie idzie w parze z czarnym humorem> 

Podobny obraz

Social media:

“Miłosny taniec” / „O teatrze życia – Życie jest szkołą” / Monika Janos / Człowiek w teatrze życia codziennego, jest zwykłą marionetką /

Znalezione obrazy dla zapytania MILOŚĆ HUMOR GIF

Płynę, płynę w śród obłoków, wśród płatków białych konwalii. Nagły zakręt… spadam. Spadam we mgłę, ręce do mnie wyciągasz, uśmiechasz się… Nie pragnę niczego więcej, niż zagubić się w oczach Twych. Pragnę Twego ciała dotykanie, przyjemności Ci dawanie. Powieki rozchylam, bardziej do poduszki się przytuliłam -sen. Sen pobiegł swym torem… Na samą myśl o kobiecie o zapachu konwalii podniecenie szarpie mym ciałem… w marzeniach się zatapia… – Dorwać, związać, penetrować, całować, masować, do rozkoszy doprowadzić, do omdlenia, do drgawek podniecenia. Krzyku jej dochodzącego gwiazd usłyszeć, błagalnego głosu bym nie przerywała. Poczuć dotyk wbijających paznokci w plecy. Ogarnia mnie pożądanie w najsilniejszym wydaniu, którego dawno nie odczuwałam. Pragnę poczuć smak Jej ciała, podniecenia. Uprawiać chcę z Nią sex mocno, ostro, bez zahamowań. Pragnę Ją posiąść bez zobowiązań, bez przyszłości, bez wyrzutów sumienia… dla Jej ciała zaspokojenia. Ciało mnie dreszczem przeszywa… serce przyspiesza, w gardle ucisk, uderzenie gorącego pożądania… Kładziesz mi rękę na karku, złożyłaś pocałunek… pocałunek rozkoszy. Muzyczka w nastrój wprowadza. Czuję Twą namiętność, ręce powędrowały na talie w rytm muzyki, zaczęły swój taniec… dłoń sięgnęła pomiędzy uda, poczułam żar doskonałości. Dotykam krągłości, język tańcuje w namiętności. Czuję… szczytowanie Twe następuje… w ciele Twym granie, wszystko w Tobie pulsuje.

“Miłosny taniec

Taniec zmysłów żądzy
Pożądania, opętania, miłości
Nikt nas nie rozłączy

Dwa serca szalone
Ciała złączone

Dwa ciała splecione
Serca rozpalone

Muzyka cichutko gra
Wolny taniec ma

Z ciał płomienny pali żar
Zaczął się miłosny czar

Muzyka cichutko w tle
Cichutko w uszach płynie

Dwa ciała rękami splecione
Dwie pary oczu w siebie wpatrzone

Nie wiedzą co w koło się dzieje
Dla nich zmieniają się dzieje
W miłosnym uścisku wirują

Mam gęsią skórkę, serce w przyspieszonym rytmie zdaje się jakby chciało wyskoczyć. Jestem gorąca, rozpalona, zapach uwodzi mój zmysł. Ma ręka dotyka Twe uda, powoli przesuwając się w kierunku pośladków… sukienka lekko się uniosła. Zadrżałaś delikatnie, cichy jęk wyrywa się z Twego gardła. Oczy nasze spotkały się. Wspaniałe oczy Twe błyszczą jak gwiazdy na sklepieniu niebios. Poczułam rozchylające się uda, otwierające wejście w jamkę rozkoszy. Gorący oddech wzywa mą dłoń, jak kot czający się, by dopaść myszkę przy norce. Palce docierają w najczulsze miejsce muskając mięciutkie, delikatne coś… Oczami wyobraźni ujrzałam ogoloną myszkę z pasemkiem miluśkiego futerka. Maleńka… chcę słyszeć Twe jęki, krzyki. Chcę widzieć jak puszczają Ci hamulce. Sprawię że będziesz miauczeć jak gorąca kotka, piszczeć jak bezbronna myszka. Palce wbiły się w waginę… delikatnie penetruję wilgotną otchłań rozkoszy, namiętności… ciepły płyn pociekł po palcach. Rozkołysane biodra Twe, doprowadzają mnie do szału, czuję jak dreszcz podniecenia przebiega Ci po rozpalonym ciele. Uwielbiam to, uwielbiam czuć te drżenia z podniecenia, w takim stanie mogłabym iść przez życie, nie bacząc na smutki, troski i problemy. Nic nie istnieje, nikogo nie ma tylko My, tylko me palce i Twój ideał. Pod skórą mrowienie, motylki. Muskając ociekające rosą płatki róży, wchłaniam Twój zapach konwalii. Serce łomoce w piersi… dochodzi do mnie cichy szept -pragnę by moja wagina spotkała twe wargi… twoje wilgotne, gorące wargi. Chcę być tobie posłuszna, pragnę byś nade mną dominowała. Oczęta błyszczą, nie do powstrzymania odruchu zbliżenia się. Płonie mi twarz, Twe ciało drży -spokojnie maleńka -czułym głos szepnęłam. Namiętnie musnęłam ustami płatek ucha. Objęłam delikatnie piersi nabrzmiałe z podniecenia, falują w rytm przyspieszonego oddechu… Rozpala mnie Twe drżące ciało w moim władaniu, burzy się krew w żyłach. Jesteś oszołomiona, pot oblewa nasze ciała… w skroni pulsuje… przyjemność rośnie w zawrotnym tempie… Nogi zaczynają Ci drżeć, mnie ciarki rozkoszy przechodzą, ucisk podniecenia powoduje stan nirwany. Nacisk na punkt G. Palec wpływa do czeluści sprawnie wibrując, napełniając Cię dodatkową porcją dreszczy i rozkoszy. Szalona chęć poczucia zapachu podniecenia rzuca mnie na klęczki. Ja klęcząca, zanurzona w oazie rozkoszy. Rozogniony palec zastąpiony zostaje świdrującym językiem, doprowadzając Cię na skraj szaleństwa. Ciało Twe rozdziera miliony impulsów. Czuję, że zaczynasz dochodzić, zapach Twego podniecenia rozchodzi się wokół. Przestajesz się kontrolować. Wydobywa się z Twego gardła krzyk wyzwolenia. Oczy zachodzą Cię mgłą, wilgotne wargi rozchylają się bezwiednie. Przeszywa Cię spazmatyczny skurcz, fala orgazmów przetacza się przez drżące ciało. Ręka ma spoczywa na Twym łonie, przytuliłaś się… czekam aż skurcze ustąpią… Drżysz, nogi odmawiają Ci posłuszeństwa. Jesteś rozpalona, rozdygotana. Jest przyjemnie… czuję się niesamowicie odprężona. Twe oczy we mnie wpatrzone błyszczą się podnieceniem. Jesteś niesamowita, emanujesz seksem, Twoje ciało pachnie orgazmem. Jesteś bogini seksu, bogini uległości, namiętności.

Monika Janos O teatrze życia – Życie jest szkołą
Głupich nie sieją, sami się rodzą

<Inteligencja zdecydowanie idzie w parze z czarnym humorem>

 

Znalezione obrazy dla zapytania MILOŚĆ HUMOR GIF

Social media: