Z czym byśmy mogli porównać śmierć? Może z wdechem i wydechem powietrza. Mamy w płucach co potrzebne nam do życia, po chwili tego brak, a może jak jawa czy sen. Sen to brat śmierci, lecz jednak nam potrzebny, a co z jawą? Jawa jest po to, byśmy mogli korzystać z tego co natura nam ofiaruje. No cóż, już tak życie skonstruował nam stwórca, że wszystko ma swą parę, jeśli nie wszystko to 99% ma. Jednak my nie potrafimy z tego korzystać, co natura nam zaofiarowała. My jako istota myśląca, niszczymy wszystko co na swej drodze napotkamy. Prawo silniejszego, prawo buszu.
Moje życie lubi Pub. Czemu? Luźno się czuję – jedno, czy dwa piwka wypiję uciekając od problemów dnia codziennego, i myśli o śmierci.
KAZIK – Piwko [OFFICIAL AUDIO]
——————————
🍺
“Puby nie omijam”
Puby rzadko omijam Kiedy pragnienie mnie dobija
Wychylam cztery piweczka Wesoła moja główeczka
Piwko lubię pić Warto dla niego żyć 🍺
/ Człowiek w teatrze życia codziennego, jest zwykłą marionetką /🔥👌
„Śmierć”
Jak sobie wyobrażamy śmierć?
Każdy śmierć na swój sposób postrzega, interpretuje, wyobraża. Jak śmierć zachowuje się zabierając do siebie? Jest smutna? Czy rechocze z radości ha ha ha. Ja ją widzę rechoczącą, zbierająca duszyczki.
Śmierć stoi śmiejąc się ironicznie, nikt jej nie ucieknie, jedynie oddali czas nadejścia.
Ona jest, tym co określamy… wszystkim. Ma w sobie ból istnienia, radość kiedy odchodzimy, kiedy cierpimy, kończy się ból życia. Różne narody, rożnie ją wyobrażają. Najczęściej symbolem śmierci jest kościotrup w kapocie z kosą w ręku. Czemu? Któż to wie. Mnie kojarzy się z kosiarzem.
„Śmierć z serduszek życie kosi”
Kosiarz z kosą pole kosi żaden kłos się nie uchowa Zadowolony z plonów jest
Śmierć z serduszek życie kosi główki ścina, dusze liczy zwycięsko się uśmiecha
Śmierć – to ona decyduje kto na świat przychodzi, ona decyduje kto z niego duszą uchodzi. Kiedy to piszę jest godzina 09:24 Anno Domini 2012 dnia 1 listopad – Wszystkich Świętych dla katolików, ale w słowiańskich wierzeniach – a przecież Polacy wywodzą się z plemienia Słowian, chyba nie zapominają o swych korzeniach?
„Dziady” to starosłowiańskie święto zmarłych. Obchodzone jest dwa razy w roku: „Dziady Wiosenne” w pierwszy czwartek po Wielkanocy i „Dziady Jesienne” 2 listopada. „Święto Dziadów” miało na celu zjednanie sobie dusz zmarłych i pomóc im w uzyskaniu wiecznego odpoczynku w zaświatach (w prasłowiańskiej mitycznej krainie zmarłych – Nawii). „Dziady Jesienne”.
“Zaduszki”, “Święto zmarłych” to nic innego jak po słowiańsku – „Święto Dziadów”, czyli noc z 31 października na 1 listopada, była jednym z najważniejszych świąt słowiańskich.
Dziś „Dziady” kojarzą nam z dziadami spod kiosku z piwem, żebrakami, dziadostwem oraz z dramatem Mickiewicza „Dziady” – który poprowadzi nas przez ślad pogańskiej tradycji, której nie potrafiło pokonać przez tysiąc lat chrześcijaństwo.
A nie mogąc pokonać wchłonęło tradycje, wierzenia pogańskie. Ze świecą, czy może raczej ze zniczem szukać dziś kogoś, kto pamięta, czym jest święto Dziadów i czemu było tak ważne dla naszych przodków. A przecież „Jesienne Dziady” były jednym z głównych świąt słowiańskich. Człowiek od początku swego istnienia, nie znając przyczyny powstanie, nie rozumiejąc spraw które się ukazywały – pioruny, ogień , narodziny, śmierć – tworzył bóstwa, figurki bożków i oddawał im cześć. Jest to naturalny odruch przed czymś, czego nie rozumiemy, nie znamy. Coś co stworzyło wszechświat dla nas jest niezrozumiałe, niepojęte i nikt tak naprawdę tego czy religijnie, czy naukowo nie wyjaśni. Dlatego człowiek stworzył bogów, bożków, religię.
Czy to naprawdę ważne, kto w co wierzy? Tak naprawdę religie więcej szkodzą niż pomagają. Gdyby nie podziały ludzi na religie, ileż mniej zła by było. No, ale w końcu ktoś miał na celu skłócić ze sobą ludzkość. A i odłamy wierzeń powstały w zależności, kto w co wierzy. A silniejsza religia wchłania mniejszość, lub tak jak kościół postąpił… wchłonął pogańskie wierzenia.
Strategia która pozwala na to, aby opornych do siebie przekonać.
Religia wciska ciemnotę i z tego czerpie zyski, a i zło rozsiewa prowokując wojny, nienawiść.
Dzięki nauce wychodzimy z ciemnogrodu. Lecz religia zbyt mocno się zakorzeniła – jeszcze wiele ludzi a i zwierząt zostanie skrzywdzonych. Tak sobie myślę: -czy mi potrzebna jest wiara w boga, w boga przez kogoś narzucona? Wiara czyni cuda. Ale to nie ma nic wspólnego z jakąkolwiek religią. Cudem nazywamy to, czego nie rozumiemy. Naszą niewiedzą wykorzystują cwaniacy.
Człowiek od początku swego istnienia, nie znając przyczyny powstanie, nie rozumiejąc spraw które się ukazywały – pioruny, ogień, narodziny, śmierć tworzył bóstwa, bożków i oddawał im cześć. Jest to naturalny odruch przed czymś, co nie rozumiemy, nie znamy, i nikt tak naprawdę tego czy religijnie, czy naukowo nie wyjaśni. Dlatego człowiek stworzył bogów, bożków, boga, religię. Jeśli chodzi o religię, to jest forma bardziej biznesowa – są cwaniacy i są naiwni.
W wiarę w boga to zrozumiem, ponieważ jest to jak amerykański wyimaginowany przyjaciel, który jest znany kiedy inni nas odtrącają, nie rozumieją, ale jest silniejszy bo cuda czyni. Ale jeśli chodzi o religię, którą stworzyli ludzie wykorzystując do tego celu Boga, to po prostu instytucja wykorzystująca wiarę ludzi do ich wykorzystywania, szczególnie materialnego. Znakomity przykład wykorzystywania Boga i wiarę ludzi w niego, jest kościół w Polsce, który za bezcen wykupuje grunty, buduje za pieniądze podatników swoje „pałace” – doskonałym przykładem tego jest Watykan, oraz Polski oligarcha z Torunia.
Według katolickiego wierzenia – podaje tak biblia – człowiek został stworzony po tygodniu ciężkiej pracy, a bóg porządnie się zmęczył. Jesteśmy niedoskonałą formą istnienia.
Jeśli Bóg nas stworzył według swojej podobizny to czy też jest słaby, ułomny? Pisząc to, pomyślałam sobie o różnych badaniach udoskonalenia istnienia człowieka – od prób klonowania po in vitro do starania się o to, by dzieci rodziły się bez wad genetycznych. Nieważne która wersja jest prawdziwa o powstaniu człowieka, z punktu widzenia nauki czy też religii. Jeśli potrafimy ulepszyć za pomocą nauki ten prototyp który stworzył Bóg, którego nawet ewolucja jeszcze nie udoskonaliła, stworzyć wspanialszy oryginał w miejsce tej nieudanej kopi – dlaczego piszę o nas „kopia”? Według religii jesteśmy stworzeni na podobieństwo boga, tak więc jesteśmy kopiami, mamy śmiertelną powłokę – to czemu nie udoskonalać nas, pomimo że kościół przeciwstawia się in vitro?
———————–
Swego czasu kluczową odpowiedzią Bosaka jest stwierdzenie z punktu nr 1:
“Można. Gdyby to było złe, to Bóg by inaczej świat stworzył”.
To właśnie ten fragment podłapali internauci, którzy postanowili potraktować go, jako zawierający odpowiedź na wszelkie możliwe pytania – od tych bardzo głupich, absurdalnych, po kontrowersyjne, a także zahaczające o sprawy społeczne i polityczne.
#Panie Krzysztofie, a czy można wykonywać in vitro?
Odpowiedź Bosaka –
Można. Gdyby to było złe to Bóg by inaczej świat stworzył.
Krąży przypowiastka o Bogu, i czy jest wszechmocny…
„Paradoks omnipotencji (paradoks wszechmocy) – paradoks pojawiający się przy rozstrzyganiu, czy byt wszechmogący jest lub nie jest w stanie ograniczyć swoją własną wszechmoc. Jego najpopularniejsze sformułowanie to: czy byt wszechmogący mógłby stworzyć kamień tak ciężki, że nawet on sam nie mógłby go podnieść?”
<źródło – Wikipedia>
Tak się zastanawiam, czemu ludzie uciekają, chcą wyjść z kościoła… czynią apostazję? Przecież kościół to i też parafianie, a większość nie wychodzi z powodu parafian, ale z powodu kleru. To księża są tego winni, że wspólnota chrześcijańska, katolicka się rozpada…
Kiedy to wstawiam jest rok 2020 i zakaz wejścia na cmentarze…
Wejdę do pokoju, Ty nie spodziewając się mnie z wibratorkiem będziesz leżała… który cicho pobrzękiwać będzie w Twej błyszczącej, naprężonej do granic wytrzymałości muszelce.
Podejdę i…
„Zaszczytujesz”
Dotknę Twych stóp… coraz wyżej, wyżej do ud Będziesz podniecona ja się nie będę spieszyła
Kolana, uda… będziesz mokra, nabrzmiała Będziesz błagała bym Ci wylizała
Ja nie będę się spieszyła Podnieca mnie taki błagalny głos, oczy pełne łez
Jak wąż będziesz się wiła, ja będę cię pieściła Piersi nabrzmiałe będziesz miała
Ty jeszcze bardziej podniecona będziesz Pogłaszczę Ci pępuszek, zejdę niżej
Zaszczytujesz, w mózgu Ci zapulsuje Wibrator w moich rękach zacznie harcować…
Dziwna nostalgia wtargnęła w moje serce. Szukam oczami myśli które pytają -gdzie jestem, skąd to ciało, skąd się tutaj wzięłam?
Ruch nicości do góry mnie bierze, myśli biegną, zaplątana w pajęczynę czasu szukam swojego ja. Promień sekretnego światła oświeca twoje stopy, zostałam zatopiona w morzu świetlistej energii. Rozleciała się moja nowa forma, wracam do bytu mojego ciała w promieniach zachodzącego słońca.
„Jestem ciebie spragniona”
Moje kochane wnętrze Jak dobrze być ponownie w domu Wzlecieć na skrzydłach atomu
Otwieram oczy Wyrwała się z serca głęboka tęsknota Byś była przy mnie, bym cię objąć mogła
Wtapiasz się w moje ramiona Łzy ciekną po policzku szepczę „Jestem ciebie spragniona”
Stoję na brzegu wielkiego oceanu, przerażająca ciemność ogarnia moje ciało. Złote słońce raptem się wychyla, twe ciało na de mną się pochyla. Jeszcze nie ochłonęłam po pierwszym doświadczeniu a już nowa wizja się rozwija…
Każdy z nas szuka swojego szczęścia. Ja też nad swoim się zastanowiłam i taką rymowankę na szybciutko o moim szczęściu skleciłam… Dla mnie szczęście jest np. wtedy kiedy:
„Moje szczęście”
Leżę wtulona w kołderkę, sen nadchodzi – tęczę widzę Kolor się toczy – wszystko mieni się
Ulatuję w górę – wspomnienia przeszłości kręgi zataczają W ustach czuje słodkości przebytej różnej miłości
Radość mnie nachodzi że nie zmarnowałam młodości Pławiłam się w szczęściu dawania i otrzymywania radości
Teraz moim szczęściem jest tapczanik Codziennie leżę na nim, serwuję po internecie
Nic mnie nie interesuje co się wkoło plecie Dla mnie mało ważne co się dzieje na świecie
Leżę wtulona w kołderkę mażąc o krainie wiecznej szczęśliwości I nie obudzić się… – niestety rzeczywistość jest inna…
Dlaczego nieporozumienia drogą wciąż idą ludzie, wiedząc że nie mogą tą drogą zrobić niczego dobrego ani dla siebie, ani dla drugiego. Dla siebie nie zrobi… ale wydaje mu się że tak… i dlatego krzywdzi innych bo mu to satysfakcję daje. Lecz czy na pewno? Uważam że tak… ponieważ on ból zadając szczęśliwy jest. Lubi się znęcać, a nękanym pokazuje faka.
Dlaczego ból zadaje? Bo jest zazdrosny, że inni mają lepiej. To nie choroba psychiczna… ale zawiść i zazdrość.
Myślą, że znęcając się nad innymi są bohaterami… ale są zwykłymi skurwysynami którzy innym szczęścia zazdroszczą. Aby sobie psychicznie dogodzić, innych ciągle obrażają, dokuczają , poniżają.
Zamiast przychylności ból i przykrość nie zadawać popatrz w swoje serce i odpowiedz sobie
-czy to warto innym bólu stwarzać?
Sadysta biorący satysfakcję z bezbronnej osoby przed poniżaniem odpowie –
„Tak”… – to moje humoru poprawianie. A nawet orgazmu doznawanie.
Niestety… wielu z was odpowie także mi…
-“ból innemu daje mi satysfakcję, radość zaspokojenie nawet w seksie.
Tak, to oczywiste. Do póty do póki WAM ktoś nie zechce zadać bólu za to co wyście uczynili… prawa Kodeksie Hammurabiego mówią o tym jasno.
————————-
<Źródło
Przykłady prawne w Kodeksie Hammurabiego
§ 1 Jeśli ktoś kogoś oskarżył i rzucił nań podejrzenie o zabójstwo, zaś tego mu nie udowodnił, ten, kto go oskarżył, poniesie karę śmierci.
§ 22 Jeśli obywatel rabunku dokonał i został złapany, człowiek ten zostanie zabity.
§ 102 Jeśli kupiec dał agentowi handlowemu pieniądze jako pożyczkę bezprocentową, a on tam, gdzie poszedł, poniósł stratę, zwróci kupcowi kapitał.
§ 103 Jeśli podczas jego podróży nieprzyjaciel zabierze mu wszystko, co niósł, przed bogiem przysięgnie i będzie uwolniony.
§ 128 Jeśli obywatel żonę sobie wziął, a umowy z nią nie zawarł, kobieta ta nie jest jego żoną.
§ 153 Żona, która dla poślubienia drugiego mężczyzny kazała zabić swego męża, ma zostać wbita na pal
§ 195 Jeśli syn ojca swego uderzył, rękę utną mu.
§ 196 Jeśli obywatel oko obywatelowi wybił, oko wybiją mu.
§ 197 Jeżeli kość obywatel złamał, kość złamią mu.
§ 198 Jeśli wyrwał oko poddanego albo złamał kość poddanego, zapłaci jedną minę srebra.
§ 199 Jeśli wyrwał oko niewolnika innej osoby albo złamał kość niewolnikowi innej osoby, zapłaci połowę ceny jego kupna.
§ 200 Jeśli obywatel ząb obywatelowi równemu sobie wybił, ząb wybiją mu.
§ 205 Jeśli niewolnik obywatela w policzek obywatela uderzył, ucho mu utną.
§ 221 Jeśli lekarz kość obywatela złamaną wyleczył lub mięsień bolący uzdrowił, ranny lekarzowi 5 szekli srebra da. (1 szekiel to około 10,5g.)
§ 218 Jeśli lekarz obywatelowi operację ciężką nożem z brązu wykonał i spowodował śmierć obywatela lub łuk brwiowy obywatela nożem z brązu otworzył i oka obywatela pozbawił, rękę utną mu.
§ 229 Jeśli budowniczy wybudował komuś dom, a dzieła swego nie wykonał trwale i dom, który wybudował, zawali się i zabije właściciela, budowniczy poniesie karę śmierci.
Kodeks Hammurabiego, To jeden z najstarszych kodeksów świata, wydany ok. 1792–1750 p.n.e. przez władcę babilońskiego Hammurabiego, który starał się zunifikować i usystematyzować obowiązujące prawa.
Prawo talionu, kara talionu, talion, lex talionis (łac.talio “odwet”, od talis “taki sam”) – historyczna zasadaprawa, wyrażająca jego sprawiedliwość, według której sankcja była identyczna ze skutkiem przestępstwa. Znana z obrazowej, starożytnej sentencji oko za oko, ząb za ząb.
Tablica 8,2 si membrum rup(s)it, ni cum eo pacit, talio esto (jeśli ktoś pozbawił drugiego części ciała i nie zawarł z nim ugody, niech zostanie wykonane na nim prawo talionu). Ugoda (pactum) zobowiązywała sprawcę do zapłaty odszkodowania w uzgodnionej wysokości. Kara za złamanie kości była ustalona ustawowo, wedle Tablicy 8,3 wynosiła 300 asówza wolnego i 150 za niewolnika (płatnych do rąk właściciela)
<Źródło Źródło>
—————————-
———————–
Czarna mafia w sukmanach KK przywłaszczyła sobie prawo – plagiat –
STARY TESTAMENT – Księga Wyjścia jest podróbką. Plagiatem ściągniętym z Kodeksu Hammurabiego. Czarna mafia zrobiła plagiat, tak samo jak przywłaszczyła wierzenia ludów które nazywa pogańskie. Zmieniła tylko nazwy. Przejęła wierzenia od pogan, nie mogąc “nawrócić” na swoją wymyśloną wiarę.
🔥🔥🔥🔥👌 Kto pyta nie błądzi Kto silny ten rządzi Kto głupi ten pieprzy Kto pierwszy ten lepszy
💀
Życie to są chwile, warto z każdej okazji korzystać, aby być szczęśliwym.
Często jest tak, że kiedy zostajemy sami pryska myślenie o przyjemnościach, a rozpościerają się w myślach czarne skrzydła smutku i problemy dnia codziennego.
“Smutek”
Smutek jest cieniem radości Podstępnie czyhając, z za winkla napadając
Niespodziewanie się wychylając Za serduszko chwytając
Ale jest nadzieja taka… Radość wróci jak ktoś ją obudzi
Będzie otarcie łzy z policzka Koło ciebie twoje szczęście będzie
Życie to nie bajka… Smutek serce często nam duszę rozrywa…
🔨🔨🔨🔨🔨🔨🔨🔨🔨🔨🔨🔨🔨🔨🔨
Kto pyta nie błądzi
Kto silny ten rządzi
Kto głupi ten pieprzy
Kto pierwszy ten lepszy