Wejdę do pokoju, Ty nie spodziewając się mnie z wibratorkiem będziesz leżała… który cicho pobrzękiwać będzie w Twej błyszczącej, naprężonej do granic wytrzymałości muszelce.
Podejdę i…
„Zaszczytujesz”
Dotknę Twych stóp… coraz wyżej, wyżej do ud
Będziesz podniecona ja się nie będę spieszyła
Kolana, uda… będziesz mokra, nabrzmiała
Będziesz błagała bym Ci wylizała
Ja nie będę się spieszyła
Podnieca mnie taki błagalny głos, oczy pełne łez
Jak wąż będziesz się wiła, ja będę cię pieściła
Piersi nabrzmiałe będziesz miała
Ty jeszcze bardziej podniecona będziesz
Pogłaszczę Ci pępuszek, zejdę niżej
Zaszczytujesz, w mózgu Ci zapulsuje
Wibrator w moich rękach zacznie harcować…
„O teatrze życia – Życie jest szkołą”
Wyświetlenia:
579
Author: Monika Janos
Milutkiego spędzania na stronce Wam mili życzę, i mam nadzieję że moim pisaniem nie jedną wzruszę, rozweselę dusze.
„Autoportret pisany
Nie jestem już młoda a też i nie stara
W kość oczywiście swoje dostałam
Stwierdziłam zatem że wolność jest dla mnie miła
W toksyczne związki nie wchodziłam
Synowi się poświęciłam
Moje szczęście jest miłe... bo syn nie jest skurwysynem
Zadowolona jestem z mojego życia
Pomimo że od niego po dupie porządnie dostałam
Cieszę się z mojego splendoru
Na starość przekażę go do rozbioru
Wspomnienia będę sobie snuła
Nie pójdzie na marne moja nad życiem zaduma
Daję każdemu tę oto radę - żyj tak
Aby na starość wspominać a wstyd opowiadać było
Jestem jaka jestem i mam nadzieję że moimi wypowiedziami, przemyśleniami nie robię nikomu krzywdy. Piszę co myślę, mówię co myślę a pisać, pisać każdy może - lepiej lub gorzej i tak powiem Wam szczerze, nie znam się na pisaniu co i jak gdzie znaki interpunkcyjne wstawić.
Wiele bym o sobie mogła jeszcze pisać, ale nie będą mą zajebistością Was męczyła ;-)
View all posts by Monika Janos