Trzeba korzystać z życia, wszystkiego po trochu próbować. A kiedy nas czas pochyli i ku nicości będziemy odchodzić… odwrócimy się do życia szepcząc z nutką nostalgii:
-Dziękuję, nie żałuję to co spróbowałam, warto było to doznać… Dziękuję ci życie.
“Nie wstydź się”
Pragnę słyszeć serca drgania brzęk W świat rozkoszy zabrać cię
Widzieć jak z rozkoszy mdlejesz Tak pięknie wyglądasz aniele
Panienka spać nie może Podusia jej zniknęła Jakiś łobuziak ją skradł Teraz siedzi niebożątko Za podusią tęskni, szlocha Załamuje ręce nieboga Łzy, serduszko boli Co teraz pocznie Nasza panienka w tej niedoli
Panienko spokojna bądź Nakryj się kołderką Oczka zmróź Podusia przy Tobie jest już To misiu, hultaj jeden Psotnik mały Schował ci ją dla zabawy Teraz pod kołderkę w mig Panienka usnęła razem z nim
Seks jest potęgą i basta. Można szalenie kochać kogoś, ale seks jest silniejszy. To nasz żywioł, brama do młodości. Czucia się zdrowszymi, młodszymi, piękniejszymi.
A Ty jakie masz zdanie na temat seku?
„Seks jest ważny”
Seks jest potęgą i basta! Można szalenie kochać kogoś ale…
Seks jest silniejszy od miłości To nasz żywioł, brama do młodości
Czucia się zdrowszymi, młodszymi Piękniejszymi, szczęśliwszymi
Dlatego uprawiajcie seks z partnerką, bo jeśli ona ma większy temperament, liczcie się z tym że może was zdradzać. Dotyczy to każdego układu partnerskiego. Oczywiście to moje zdanie, każdy może inaczej na to patrzeć. Upierać się, że jeśli naprawdę kocha to nigdy nie zdradzi to głupota. Masz jednak pewność, że cię nie zdradzi? Ok, ale życie robi weryfikacje, a napotkana seksowna gotowa do miziania inna osoba, może być gwoździem do trumny waszej miłości.
“Piosenka z wulgaryzmem – nie dla fałszywie moralnych. Dozwolone od lat +18”
——————-
Wyczłapałam się z mojej chandry, dziwka za nogi jeszcze mnie trzyma, ale wstawiam ostatkiem sił piosenkę która mnie rozweseliła. Miłego słuchania kochani
Chandra nie chandra, ale moim obowiązkiem jest dbać o Was, całuski moje kluseczki….
Nieraz trzeba oderwać się od rzeczywistości, aby nie zwariować, zbzikować…
Czas aby panie się położyły i o miłości sobie marzyły…
No właśnie, a w jaki sposób orgazmy możemy mieć?
Co zrobić jeśli nie ma nikogo w pobliżu, kto by nam orgazm zafundował? Możemy i tak się zachować …jeśli ktoś lubi masturbacje to dlaczego ma tego nie robić? – Jeśli tego nie robiłaś to nie wiesz ile tracisz ….
Uhmmmmm, czujesz jak robi Ci się wilgotno i puchnie Twa cipunia… Wkładasz rączkę w majteczki i przesuwasz ją niżej i niżej… delikatnie masując szparkę. Jest Ci dobrze aaaaa!!!!. Zdejmujesz majteczki ograniczające Ci ruchy ręki…
Sięgasz po wibrator… – cichutko pobrzękuje, Ty zaczynasz mruczeć…
Rozkładasz nogi najszerzej jak potrafisz …jest Ci tak dobrze!!!… jesteś już mokra…
Leżysz w niemocy orgazmu doznania. Nogi ci drżą, serce w szale pika… Nie możesz wstać… cała drżysz…. zasypiasz.
Obudziło Cię pulsowanie w pochwie, zaczynasz szurać nogami… czujesz wilgoć jakby Niagara rozkoszy spłynęła…
Wchodzisz pod prysznic, strumień wody kierujesz na cipunię … Mocniejszy strumień wody, palce powędrowały do dziurki, masz odjazd… krzyczysz z rozkoszy…
Nauka postępuje do przodu. Różne “doświadczenia” przeprowadzono aby stwierdzić, że mamy jeszcze orgazmy – orgazm punktu „G”, orgazm cewki moczowej, orgazm sutkowy, orgazm strefowy, orgazm jednoogniskowy, orgazm wieloogniskowy, orgazm częściowy, orgazm totalny, orgazm analny, orgazm bolesny, orgazm równoczesny, orgazm warg, orgazm bez stosunku, orgazm farmakogenny, orgazm wyobrażeniowy, orgazm nocny…
Rany, ale się namnożyło tych orgazmów. Nie będę tu opisywać co na czym który polega, w końcu to nie ja te badania robiłam, można sprawdzić na czym polegają w internecie… ale też na sobie. Ale trzeba przyznać, że wiele ktoś się natrudził, napatrzył aby opisać ten fenomen natury. Nie wiem po co, ale z drugiej strony fajnie wiedzieć, choć wolę odczuwać, wiedza idzie w tym momencie na bok…
Jest powiedzenie – nie ma kobiet zimnych, po prostu nie są rozbudzone… To tak jak w tym dowcipie: -nie wiem co to orgazm, jestem mężatką…
Orgazm, jako moment najsilniejszego podniecenia seksualnego i rozkoszy, przez każdego jest odbierany indywidualnie. Choć niektórzy mylą orgazm z rozkoszą która objawia się lekkim pulsowaniem, oblewające ciepło, motylki – to jeszcze nie orgazm całkowity. Orgazm musisz poczuć w mózgu – to tak, jak kopnięcie prądem rozkoszy. Znaczy, ja nazywam to „kopnięciem rozkoszy, ponieważ to odczuwa się tak jak kopnięcie prądem. Niektóre panie odczułyby to „kopnięcie” gdyby nie krępowały swych reakcji ciała, reakcji także fizjologicznych… Nie są rozluzowane, obawiają się że partnera/kę zrażą do siebie, nieodpowiednim zachowaniem ciała…