Sondaż – Wielu boi się mówić na głos, że nie głosowało na PiS.

Sondaż – Wielu boi się mówić na głos, że nie głosowało na PiS.

To tylko sondaż, zobaczymy co rzeczywistość pokarze. Wielu boi się mówić na głos że nie głosowało na PiS.

43,6 procent głosów i 239 mandatów: Prawo i Sprawiedliwość wygrywa wybory parlamentarne 2019, zyskując samodzielną większość w Sejmie – takie wyniki przynosi sondaż late poll przygotowany przez Ipsos.

Według tego badania, Koalicję Obywatelską poparło 27,4 procent głosujących, a trzecią polityczną siłą w Sejmie będzie Lewica, która uzyskała poparcie 12,4 procent wyborców.

Swoich posłów wprowadzą do parlamentu również PSL-Koalicja Polska z poparciem na poziomie 9,1 procent oraz Konfederacja, na którą zagłosowało 6,4 procent wyborców. Frekwencja – jak wynika z badania – była rekordowa: wyniosła 61,1 procent!

——————-

Zobaczymy jak będzie dalej… do wtorku. Jeśli wyniki się nie zmienią, znaczy że PiS SFAŁSZOWAŁ WYBORY.

Ipsos przygotował sondażowe wyniki na odpowiedziach udzielanych przez wyborców po wyjściu z lokalu wyborczego.

———————

Oficjalne wyniki najwcześniej w poniedziałek późnym wieczorem

W czasie konferencji prasowej zastępca szefa PKW był pytany, kiedy można spodziewać się wyników wyborów.

– Przebieg jest dwuetapowy. Po pierwsze musimy określić ilości procentowe, ile uzyskały poszczególne komitety wyborcze. Następnie to przełoży się na ilość mandatów w poszczególnych okręgach wyborczych – powiedział sędzia Marciniak.

– To zależy w tej chwili od blisko 28 tys. obwodowych komisji (…). Trudno w tej chwili przesądzać. Dla przypomnienia, cztery lata temu ogłoszenie nastąpiło w poniedziałek o godzinie 22.30 – dodał.

Ocenił, że nie będzie to wcześniej jak późnym wieczorem w poniedziałek, ale niewykluczone też, że we wtorek.

————————

Wszyscy wiedzą, jak postawić “krzyżyk”, czy znak X w czasie głosowania. Ale posłowie PiS chcą nowej definicji krzyżyka Małgorzata Genca
Absurdalna zmiana w ordynacji wyborczej. Wszyscy wiemy jak postawić “krzyżyk”, czy znak X w czasie głosowania. Ale posłowie PiS postanowili w ramach nowelizacji ordynacji wyborczej napisać nową definicję krzyżyka. Nie będą to już dwie przecinające się linie, ale “co najmniej dwie linie, które przecinają się w obrębie kratki”.

W ten sposób na kartach do głosowania mogą pojawić się cuda, a od komisarza wyborczego będzie uznanie głosu za ważny lub nieważny.

– Sytuacja jest całkowitym absurdem, który może prowadzić do oszustw wyborczych. Odrzucam całkowicie interpretację, że to z powodu tego, że nie wiemy jak stawiać krzyżyk tyle jest głosów nieważnych. W przeszłości było to spowodowane faktem, że skomplikowane były książeczki do głosowania – mówi Anna Nemś posłanka PO z Zagłębia. Protestowała na sali sejmowej przeciwko poprawce, którą oczywiście większość sejmowa poparła.

Argumentując swoje działania posłowie PiS tłumaczyli, że niektórym starszym wyborcom trzęsą się ręce i stawiają więcej linii albo może się wypisać długopis (poseł Marcin Horała dla TVN24). – W ten sposób to za chwilę “hasztagi” będą uznane za ważne głosy – dodaje posłanka Nemś.

POPATRZCIE JAK ŁATWO PiS SFAŁSZUJE WYBORY !!!Nowa ordynacja dopuszcza mazanie po kartach wyborczych, skreślanie i…

Geplaatst door SokzBuraka op Maandag 11 december 2017

“POPATRZCIE JAK ŁATWO PiS SFAŁSZUJE WYBORY !!!
Nowa ordynacja dopuszcza mazanie po kartach wyborczych, skreślanie i dopisywanie swoich kandydatów.
Takie głosy kiedyś były nieważne.
Dziś PiS po zamknięciu lokali wyborczych, doda sobie tyle poparcia ile będzie potrzebne Kaczyńskiemu do dyktatury…”

Zgodnie z obowiązującą ordynacją wyborczą, mandaty w wyborach do Sejmu dzielone są przy wykorzystaniu metody d’Hondta. Na czym ona polega i jakie są jej zasady? Krótko i zwięźle… można łatwo tym sposobem sfałszować wybory.

 

 

Social media:

“Od 3 do 4 tys. zł miała otrzymać w zamian za hejtowanie” / „O teatrze życia – Życie jest szkołą” / Monika Janos /

Świętokrzyska Gala Kabaretowa 2019 – Jerzy Kryszak

Kryszak na nocy kabaretowej w Kielcach kpił, że boi się poniedziałkowego przesłuchania pana Zbigniewa Ziobry

——————-

Znalezione obrazy dla zapytania hejter GIF

Afera w Ministerstwie Sprawiedliwości. Emilia ujawnia: przelewy pod dziwnymi tytułami

Od 3 do 4 tys. zł miała otrzymać w zamian za hejtowanie sędziów przeciwnych obozowi władzy Emilia Sz. Kobieta zdecydowała się ujawnić, w jaki sposób dostawała wynagrodzenie za współdziałanie z ludźmi z Ministerstwa Sprawiedliwości.

Po dymisji wiceministra sprawiedliwości Łukasza Piebiaka i jego współpracowników “Emi” nie przestaje mówić i przekazuje kolejne informacje. Zdecydowała się wyjaśnić, w jaki sposób otrzymywała pieniądze za szkalowanie prof. Krystiana Markiewicza, szefa Stowarzyszenia Sędziów Polskich Iustitia czy prezes Sądu Najwyższego Małgorzatę Gersdorf.

Emilia Sz miała dostawać pieniądze od sędziego Arkadiusza Cichockiego, ale z rozmów z nim wynikało, że wcześniej robiono “zrzutkę”. –
Najpierw miała być po 100 zł od każdego sędziego, który był na tym wspólnym czacie, potem pisali o 150 zł po podwyżce – mówi w rozmowie z “Super Expressem” “Emi”.

Kobieta ujawnia też, że pieniądze wpływały na jej konto jako przelewy “pod dziwnymi tytułami”. Precyzuje, że chodziło m.in. o zwrot kosztów pomocy medycznej oraz składki.

Wpłaty miały wynosić od 300 do 1,2 tys zł – stwierdza kobieta. Reporterom “SE” wyjaśnia również, że otrzymała kwiaty od sędziego Cichockiego, ale nie było to związane ze współpracą w internecie.

Kobieta w obawie przed zemstą wciąż się ukrywa.

————

– Ukrywali, że dają mi kasę. W sumie dostałam 3-4 tys. zł – dodaje.

https://wiadomosci.wp.pl/afera-w-ministerstwie-sprawiedliwosci-emilia-ujawnia-przelewy-pod-dziwnymi-tytulami-6417601323697793a

—————–

https://fakty.tvn24.pl/ogladaj-online,60/afera-w-ministerstwie-sprawiedliwosci-struktura-grupy-hejtujacej,963556.html

————

KLIKNIJ NA CZERWONY NAPIS

23:01 “Chyba nikt nie wierzy, że minister Ziobro nie wiedział, co się dzieje w jego ministerstwie” 20:55 Ziobro odwołał sędziego Cichockiego z delegacji do sądu apelacyjnego .  19:11 Nietykalny? Struktura grupy hejtującej sędziów. Łukasz Piebiak na czele, a kto pod nim? Większość pytanych w sondażu Kantar dla “Faktów” TVN i TVN24 chce dymisji ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry. Jego podwładni mieli sterować akcją dyskredytowania sędziów nieprzychylnych rządowi, udostępniając wrażliwe dane internautce. Ludzi biorących udział w tej akcji było więcej. ZBIGNIEW ZIOBRO DO DYMISJI? ZOBACZ SONDAŻ DLA “FAKTÓW” TVN I TVN24 Opublikowane ostatnio przez Onet i “Gazetę Wyborczą” wiadomości wysyłane między ludźmi z Ministerstwa Sprawiedliwości a internetową hejterką Emilią i bliskimi obecnej władzy sędziami pozwalają precyzyjnie pokazać, jak wyglądał system, który miał dyskredytować niewygodnych dla władzy sędziów. Czy sędzia Dudzicz był w grupie “Kasta?” “Nie mogę w tej chwili na takie pytanie odpowiadać” Zostałem oskarżony. Zastanawiam się, czy nie podjąć kroków prawnych – powiedział w “Tak jest”… W grupie hejterów było trzech sędziów z nowo powołanej Krajowej Rady Sądownictwa, czyli Jarosław Dudzic, Maciej Nawacki oraz Dariusz Drajewicz. Byli także Arkadiusz Cichocki, pracujący obecnie jako sędzia w Sądzie Apelacyjnym w Katowicach, a także dwóch rzeczników dyscyplinarnych sędziów sądów powszechnych, czyli Michał Lasota i Przemysław Radzik. Pozostali członkowie to sędzia Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego Konrad Wytrykowski, szef Wydziału Prawnego Krajowej Rady Sądownictwa Tomasz Szmydt, oraz wpływowi sędziowie: sędzia Sądu Okręgowego w Gliwicach Ireneusz Wilikiewicz, sędzia NSA Rafał Stasikowski, a także Jakub Iwaniec, sędzia, który do niedawna był zatrudniony w Ministerstwie Sprawiedliwości. Wszystkich ich łączy to, że awanse zawdzięczają obecnej ekipie rządzącej. To oni wszyscy mieli inspirować ataki na niesprzyjających władzy sędziów, których wykonawcą nierzadko bywała między innymi słynna od kilku dni hejterka o imieniu Emilia. Do wtorku, gdy został odwołany ze stanowiska w resorcie, Łukasz Piebiak był prawą ręką Zbigniewa Ziobry, jego najbardziej zaufanym człowiekiem. W resorcie nazywany był on “głównym kadrowym”, bo to on przeprowadzał personalną rewolucję w sądach. To Łukasz Piebiak miał stać na czele grupy hejtującej sędziów. Jej trzon stanowili wymienieni wyżej sędziowie i prawnicy, a wykonawcą ich zleceń była internautka Emilia.  

——————

Monika Janos O teatrze życia – Życie jest szkołą

—————————-

 

Social media: