🔥👌“Żeby życie miało smaczek, raz dziewczyna, raz chłopaczek” /🔥👌
Biseksualizm
“Żeby życie miało smaczek, raz dziewczyna, raz chłopaczek”
Niektórzy myślą, że panie bi są zagubione w swej orientacji. Jeśli któraś z pań twierdzi że tak jest to ona może i jest, ale nie można uogólniać. Jeśli powie -szukam swego miejsca – to co innego. Ktoś może zapytać -jak działa”mechanizm” biseksualiści. Na pewno nie są zagubione (piszę o paniach, ale panów też to dotyczy). Nigdy nie uważałam się za biseksualną i nią nie byłam, ale myślę że biseksualne osoby doskonale wiedzą czego chcą, kogo pragną do związku. Dobrze orientują się we własnej seksualności.
Nawet jak kobieta bi jest w związku z les, nie oznacza to by zaraz przez to miała problem ze swą orientacją. Myślę, że nawet o tym nie myśli, po prostu jest ze swą kobietą. Może nawet mieszka z lesbijką. Ktoś powie -w takim razie jest lesbijką a nie Bi.
Otóż, różnica jest taka… kobieta biseksualna zna swą tożsamość i z nią się identyfikuje, wie że jest w stanie zakochać się i być z mężczyzną jak i z kobietą, tym bardziej jeśli już w takim związku była. I nie odrzuca bycia fizycznie i psychicznie ponownie być z mężczyzną chociaż w danym momencie jest z kobietą, a czy z nią będzie? – w życiu człowiek jest pewne tylko: śmierci i podatek!
Prawdopodobieństwo zakochania się w facecie jest takie samo, jak zakochanie się w innej kobiecie. Biseksualne osoby mają przewagę nad innymi orientacjami –
…zakochują się w człowieku a nie w płci i ma większą szansę, aby w weekend nie spędzać czasu samotnie.
“Żeby życie miało smaczek, raz dziewczyna, raz chłopaczek” >Juliusz Cezar<
🔥🔥🔥🔥🔥🔥🔥🔥🔥🔥🔥🔥🔥🔥🔥
< Zaufanie to jak zapałka – drugi raz nie zapalisz >
“Wiele jest tematów… kto jak wygląda „kobiece, męskie”.
Czy to ważne? Każdy ma swój styl, czy pytanie „jak rozpoznać lesbijkę”… i padają opisy „koszula w kratę, bojówki, krótki włos… wygląda jak babochłop” a czy to reguła, nie! A ja na przykład uwielbiam kowbojki i skórę czarną.
Czy nie mamy prawa ubierać się jak chcemy, pragniemy i jest nam z tym dobrze? Niech każda ubiera się jak chce czy to facet, czy kobieta jak jej/jemu wygodnie. Niestety, pomimo postępu ciężko nam odejść od stereotypów.
Będzie to z rok wstecz, jak byłam na parapetówce u mojej psiapsiułki z Holandii… – mieszka tam na stałe, ale od czasu do czasu przyjeżdża do Polski. Zeszłyśmy na temat wyglądu w Polsce a w Niemczech czy w Holandii kobiet… U nich jest odwrotny efekt myślowy – zresztą sama tam byłam, mogę potwierdzić… U nas kobiety, dziewczęta chodzą na szpileczkach, krótką spódniczka, a tam ewentualnie wieczorem to jest ok… ale w dzień między ludźmi? Od razu szepty że pracuje w burdelu, i ogólne zainteresowanie wzbudza. Psiapsiułka uwielbia w szpileczkę, w Polsce swobodnie może chodzić, ale tam musiała z tego zrezygnować, chodzi tylko w domu tak jak lubi.
Dziwny ten świat. W Niemczech, w Holandii niezbyt przychylnie patrzą na atrakcyjną w szpileczce i kusej spódniczce dziewczę… może dlatego, że tam mało jest atrakcyjnych kobiet, i te mało atrakcyjne niezbyt przychylnie na nie patrzą? Ale raczej myślę, że to stereotyp który tam powstał. A mianowicie, jest tam sporo burdeli, domów rozpusty i dlatego każda potencjalna dziewczyna ubrana w mini z kuferkiem na kosmetyki uważana jest tam za panią lekkich obyczajów. Z drugiej jednak strony… domy rozpusty są tam tak popularne, że te kobiety mogą tam swobodnie chodzić po ulicy w krótkiej sukience, ale muszą się liczyć z zaczepkami… A i od lipca 2017 np. w Niemczech weszła ustawa że każda prostytutka musi zgłosić swoją działalność. Obowiązkiem jej jest też przeprowadzanie badań lekarskich. Również domy rozkoszy potrzebują odtąd zezwolenia na prowadzenie działalności. Dostaną pozwolenie na działalność
gdy dana placówka spełnia standardy higieniczne, zdrowotne i mieszkaniowe.
W Polsce nie przypisuje się dziewczynie idącą ulicą w mini że jest z burdelu, i to się chwali. Jedynie stare lampucery, mochery, dewoty chorujące na dulszczyznę spluwają przez ramię jak takową dziewczę widzą – zapomniały?… jak wół cielęciem był. A może z zazdrości, że będąc starymi już nie są atrakcyjne? Ale w Polsce jeszcze jest stereotyp, że jak ktoś ma tatuaże, to na pewno kryminalista. Na całe szczęście odchodzimy od tych stereotypów. Jednakże w Polsce nadal jest stereotyp, że jak kobieta w spodniach, krótko przycięta to na pewno lesbijka.
Spotkałam z krytykowaniem kobiet, które są w związku i są typem bardziej męskim. Czy to kogoś to drażni? Niektórych tak. Dziwią się czemu są ze sobą. Widocznie im tak dobrze, czemu to kogoś drażni, przeszkadza? Czyżby zazdrość, że ktoś szczęście znalazł, miłość go spotkała? Można natrafić też na takie teksty „jak bym miała być z męską kobietą, to wolałabym być z mężczyzną” – to raczej prawdziwa lesbijka tak nie napisze, nie wypowie się w ten sposób, a właśnie taki tekst napisała na jednym z portali osoba pisząca o sobie „jestem prawdziwą lesbijką”. Czy ona naprawdę jest prawdziwą lesbijką. Co to znaczy być prawdziwą lesbijką? Bo jeśli pisze „jak bym miała być z męską kobietą, to wolałabym być z mężczyzną”, to i nie jest prawdziwą lesbijką, ale tombakiem niewartym zainteresowania.
Każdy z nas ma swe typy, upodobania czy to się komuś podoba czy nie!
Śmieszą mnie pytania typu “która z was robi za mężczyznę?”.
Zagubiłam się w twych oczach, cudowne uczucie mam. Oczy twe wpatrzone we mnie, ukazują pragnienie czułości, iskrami lśnią. Widzę odbicie w nich moje, wskazują co w twej duszy jest… o czym myślisz… co pragniesz… co czujesz. Niczego nie ma, nic nie istnieje… tylko ty… tylko ja. Odpłynęłyśmy w świat snu wtulone, szczęśliwe… Płynę, płynę w śród obłoków, nagły zakręt… spadam, spadam we mgłę, ręce do mnie wyciągasz, uśmiechasz się…
Nie pragnę niczego więcej niż zagubić się w oczach twych, twego ciała dotykanie przyjemności ci dawanie – ta myśl mi przemknęła zanim usnęłam. Bardziej się przytuliłam do podusi – sen, sen pobiegł swym torem…
Spojrzałam, uśmiechasz się. To ty jesteś, ty kobieto w snach mych ujawniasz siebie, dajesz mi smak goryczy ból kolcem sprawiając. Nie odchodź w mgłę ciszy, już zaczynam za tobą tęsknić kobieto o smaku goryczy. Wróć, pragnę byś mnie dotknęła kolcem miłości, pragnę posmakować twojego smaku goryczy. Dziękuję ci, jesteś tu, smak goryczy twoich ust otumania mnie. Płynę w odmętach miłości ukłuta kolcem kobiecej piękności. Jesteś prawdziwa? Wiem, głupie pytanie zadaję. Jesteś tylko snem sprawiona a tak jednak jak w rzeczywistości byś była. Nie ważne, że to tylko sen, albowiem Tyś moja kobieta wymarzona o smaku goryczy w sercu będąca dzięki kolcowi. W odmęt miłości mgły odpływam, padam do twoich nóg, pocałunkami je okrywam. Na zawsze u stup zostanę, całować będę, smakować gorycz twoją.
“Kobieta ze snu o smaku goryczy”
W snach czuję gorycz, gorycz mi nieznaną W snach czuję ukłucie, ukłucie w moje serce Już wiem, to Ty jesteś
Ty kobieto w snach mych ujawniasz siebie Dajesz mi smak goryczy, ból kolcem sprawiając Zaczynam za Tobą tęsknić
Kobieto ze snu o smaku goryczy Pragnę byś mnie dotknęła kolcem miłości Pragnę posmakować Twego smaku goryczy
Jesteś prawdziwa? Czy snem sprawiona? Nie ważne, tyś ma kobieta wymarzona Kobieto ze snu o smaku goryczy
W sercu będąca dzięki kolcowi Na zawsze u stup zostanę, całować będę Kobietę ze snu o smaku goryczy
Kobieta potrafi ukłuć i nadać życiu smak goryczy. Ale jednak w tym to jest też coś pociągające.
Coś w piersi ścisnęło, ręka moja powolutku, delikatnie, z największą czułością dotyka twego policzka. Lekko przechyliłaś główkę. Patrzysz mi w oczy… oczy… twe oczy… Radość w nich jest że ciebie adoruję… Firanki rzęs do mnie trzepocą, iskierki miłości do mego serca łomocą. Twoje oczy kochane… jest to odczucie niesłychane. Jesteśmy jednością, zagubiłam się w nich. W oczach twoich widzę miłość, poddaństwo, uległość, łzy i coś czego nie mogę pojąć. Za piękne żeby w nie patrzeć, zbyt piękne by się nie zapatrzeć. W wpatrzona w nie, nie wiem co się dzieje. Uśmiech wkrada się na moje lico, serce zaczyna bić szalenie. Dłonie delikatnie drżą. Nie mogę oczu oderwać… Piękne, duże, rozpromienione oczy „hipnotyzują”… leżę nie mogąc się ruszyć. Pachnie konwalią.
„Kobieta o zapachu konwalii”
Wtulona jestem w marzeniach O kobiecie o aromacie konwalii
Zapach knowali tuli mnie do snu Kobieta o aromacie konwalii jest tu
Zmęczoną głowę kładę na twoje kolana Kobieto o aromacie konwalii
Odpływam w marzenia O kobiecie o aromacie konwalii
Jesteś moim kwiatem ja dla ciebie motylem Kobieto o aromacie konwalii
Kiedy kielich biały konwalii rozwija się Kobieta o aromacie konwalii przy mnie jest
Tulisz mnie swym jestestwem Kobieto o aromacie konwalii
Otumaniasz zapachem Kobieto o aromacie konwalii
Jesteś zjawiskiem w śród kwiatów Kobieto o aromacie konwalii
Delikatna dama w bieli doskonała Kobieta o aromacie konwalii
Piękno twoje delikatnie jest Kobieto o aromacie konwalii
O wschodzie słońca się rozwija Kobieta o aromacie konwalii
Porażasz mnie swą doskonałością Kobieto o aromacie konwalii
Twój kielich rosą się okrywa Kobieto o aromacie konwalii
Jesteś zjawiskową kobietą wśród kobiet Kobieto o aromacie konwalii
Oczy otwieram zanikasz Kobieto o zapachu konwalii
Wtulona jestem w marzeniach, aromat knowali tuli mnie do snu. Zmęczoną głowę kładę na kolanach kobiety o zapachu konwalii. Jesteś mą nadzieją, miłością moją się z tobą podzielę. Będę dla ciebie motylem, ty dla mnie kwiatem. Kiedy kielich biały konwalii rozwinie się, będę spijać nektar. Patrzysz mi w oczy, dłoń kładziesz na karku, otulasz mnie swym jestestwem, otumaniasz zapachem. Odpływam odwiedzić komnaty Hypnosa, mam nadzieję tam cię spotkać kobieto o zapachu konwalii. Nie chcę się obudzić, chcę ten zapach czuć, nie chcę tęsknić za kobietą o zapachu konwalii, chcę przy niej być.
Warto marzyć, wszyscy bez wyjątku marzą… ale ważne jest, aby to rozgraniczyć i nie żyć samymi marzeniami. Trzeba starać się dążyć do ich spełnienia – tych realnych oczywiście. Osobiście kiedyś miałam więcej marzeń, teraz im więcej mam doświadczeń za sobą, tym realniej patrzę na świat.
—————
“BIAŁE KONWALIE”
———————-
Monika Janos – O teatrze życia – Życie jest szkołą
„Głupich nie sieją, sami się rodzą”
<Inteligencja zdecydowanie idzie w parze z czarnym humorem>