f
f
“Nie daj się”
1-
Im gorszy nastrój, tym cieńsze schabowe
————————————–
2-
Regularnie praktykowany grzech obżarstwa chroni przed grzechem cudzołóstwa
————————————–
3-
Życie to powolne przesuwanie się metki z ręki na stopę
———————-
4-
Ceny w Polsce nie rosną – one wstają z kolan!
5-
Zasadniczo każdy gość wnosi do twojego domu radość – jeden kiedy wchodzi, a drugi kiedy wychodzi
————————
6-
Niektóre pomyłki sprawiają zbyt wielką radochę, by popełniać je tylko raz
——————————————–
7-
Bycie przesądnym przynosi pecha.
————————————–
8-
„DZIEŃ DOBRY”
– Najczęściej słyszane kłamstwo
—————-
<Inteligencja zdecydowanie idzie w parze z czarnym humorem>
Hahary – z niecenzuralnymi słowami
————————————————-
Drżysz, pocałowałaś mnie. Jestem „ugotowana„ . Ruchy moje stały się powolne, delikatniejsze jak bym bała się, że coś zrobię nie tak. Twe oczy zaczynają się uśmiechać. Delikatnie Cię obielam, dłonie mimowolnie zeszły do bioder, Twe pośladki naprężyły się z podniecenia. Nawet nie wiem kiedy podłogę zaliczyłyśmy. Pieszczę muszelkę, jest wilgotna. Prężysz się w łuk, palce moje powędrowały w środek jaskinki.
Poczułam zaciskające się mięśnie pochwy wokół palców. Skurcz za skurczem, ostrożnie jednocześnie dotykam palcami Twą drugą dziurkę (odpowiednio ustawione palce sięgną do drugiej) delikatnie drażniąc nie za głęboko.
W tym momencie Twe ciało zareagowało impulsywnie, podniecenie coraz bardziej narasta, nie przerwałam. Obie dziurki pulsują jak oszalałe. Na plecach poczułam piekący ból doznany paznokciami. Ruchy stały się szybsze, gwałtowniejsze, mocniejsze, wiem że omal bolesne… ale też wiem, że w tym momencie jest to dla Ciebie najwspanialsza chwila, masz w sobie coś z masochizmu. Uwielbiam dotykać punkt rozkoszy… .
„Punkt “G”
”Punkt “G” – jak go stymuluję
Ty dreszcze czujesz
Wijesz się jak wąż
Nie masz przyjemności dość
Ciało Twe dreszcze przeszywają
W moim umyśle przyjemność dają
Nie masz przyjemności dość
Krzyczysz -jeszcze daj mi orgazmu prąd!
—————-
EMMANUELLE – PIERRE BACHELET
——————-
Klient zrobił zakupy w Ikei za 650 tysięcy rubli.
Poszedł do kasy. Zapłacił za wszystko. Dziewczyna żegna go zgodnie ze standardami:
-Dziękujemy za zakup!
Klient oburzony:
-I to wszystko?! Za taką kasę, jaką tu zostawiłem, powinniście mi loda zrobić!
Na co dziewczyna odpowiada z uśmiechem:
-Nasz sklep jest samoobsługowy! 😉
– Zosiu, co tak długo robisz w kuchni?
😉
– Wpadła mi kostka lodu do wrzątku i nie mogę jej znaleźć.
——————-
Jedzie facet w autobusie. Jest bardzo ciasno, a że nie ma jak skasować biletu, facet musi poprosić o to mężczyznę stojącego obok. Nie wie jak się do niego zwrócić: Ty czy Pan? Myśli, myśli:
“Autobus jest ekspresowy, więc jeśli facet nie wysiadł na poprzednim przystanku, znaczy że jedzie do mojej dzielnicy. Ma ze sobą kwiaty, znaczy jedzie do kobiety. Kwiaty wiezie piękne, znaczy, że kobieta też musi być piękna. W mojej dzielnicy są dwie piękne kobiety: moja żona i moja kochanka. Do mojej kochanki facet jechać nie może, bo ja do niej jadę. Znaczy, że jedzie do mojej żony. Moja żona ma dwóch kochanków: Waldemara i Piotra. Waldemar jest teraz w delegacji…
-Panie Piotrze, mógłby mi pan skasować bilet?
———————————-
Uczeni skrzyżowali żółwia z królikiem. Powstała hybryda poruszająca się dość wolno, ale jeśli już kogoś dogoni…
————-
Kolacja u teściów. Mąż dotyka delikatnie brzucha żony i mówi:
– Pamiętaj, że teraz jesz za dwoje.
Teściowa, totalnie zaskoczona:
– Chcecie powiedzieć, że…
– Tak, złapała tasiemca.
—————–
Naukowcom udało się skrzyżować złotą rybkę z rekinem – spełnia trzy ostatnie życzenia.
———–
Jeżeli moje dowcipy Cię obrażają, to miej pretensje do starych – wychowali pizdę. 🐦 🐦
—————–
Pewien człowiek przez pomyłkę wykapał się w proszku Ariel.
Po pewnym czasie wychodzi z łazienki i mówi do żony:
😉
-Oni mają rację w reklamie, ślady po jajkach zniknęły…
——–
Życie jest szkołą – Władca Much – Głupich nie sieją, sami się rodzą
<Inteligencja zdecydowanie idzie w parze z czarnym humorem>
Jeśli naprawdę kocham – a wiem że tak – a alkohol na mnie działa, hamulce puszczają to nawet korka nie powącham.
A czy tłumaczenie, że prawie nic nie pamiętam, to jest chęć wytłumaczenia się, czy chowanie za tymi słowami prawdy że jednak chciałam zdrady.
Ok, o zdradach i innych sprawach jeszcze popiszę, a na razie pragnę troszku o sobie popisać, jaka jestem.
Piszę Wam tu o zmartwieniach, marzeniach, cośku ze seksem w tle – tematy do których zawsze można powrócić, ale nic nie wiesz o mnie miluśki czytelniku, a czy musisz wiedzieć? Mrukniesz sobie – nie, nie muszę – ale czekasz aby się o mnie cokolwiek dowiedzieć. Pomyślałam (brawo, nieraz udaje mi się myśleć) troszkę o sobie napiszę, wówczas czytając moje wypocinki, nie będę aż tak dla Ciebie obca. A cóż mogę o sobie napisać?
Może zacznę tak:
Jeśli mam przyjaciół, to chyba nie jest źle ze mną, mam nadzieję że jestem: kochająca, lojalna, miła, oryginalna, niekonwencjonalna, niezależna, pewna siebie, przyjacielska, troskliwa, uprzejma.
„Wy śmiejecie się ze mnie że jestem inna,
a ja śmieje się z Was że jesteście tacy sami”
Ale dodam…
„stwórca dał mi wybór„
stwórca dał mi wybór – uroda czy rozum…
urody nie chciałam, rozumu mi poskąpił
ale można mnie kochać, można nienawidzić
ale obojętnie koło mnie nie można przejść
Na co dzień nie jestem taka fajna, jakby to z mej pisaniny wynikało.
„Nie jestem poetą”
Nie jestem poetą – dobrze o tym wiem
Mózg mi myśli dyktuje
Piszę tak jak umiem i jak serce chce
Może Ci się podobać lub nie
Jestem: chamska,wulgarna, agresywna, a że piszę od serca to inna sprawa. Jestem też… bezkompromisowa (w zależności od sytuacji), egoistka, ekscentryczna, nieufna, powściągliwa, skryta, stanowcza, uważna, wygadana, leniwa, nieprzyzwoita, bezczelna, paskudna, arogancka, chaotyczna, zrzędliwa, smutasek.
A czy o miłości marzę?… chyba już mniej, chociaż może gdy się trafiła, szczęśliwa bym była. Ale jestem egoistą, i wolę jednak być sama. Nie trzeba się martwić o tę drugą połówkę a ona nie musi o mnie. Egoistycznie podchodzi ten, kto szuka swojej połówki tylko po to, aby ona zajmowała się nim. Miłość zabiera nam wolność. Ale warto jej doznać bo jest piękna, a człowiek zakochany jest szczęśliwszy, zdrowszy. Chyba że to miłość toksyczna. Ale to już inna para kaloszy.
Życzę wszystkim miłego dzionka
———–
<Inteligencja zdecydowanie idzie w parze z czarnym humorem>