„miłość to narkotyk” / „O teatrze życia – Życie jest szkołą” / Monika Janos / Człowiek w teatrze życia codziennego, jest zwykłą marionetką /

Znalezione obrazy dla zapytania NARKOTYK MIŁOŚĆ HUMOR GIF

„miłość to narkotyk”

Natura nie lubi pustki a straconą miłość
Zastępuje miłością bardziej gorącą i szalejącą

Kiedyś zaskoczy cię miłość na którą tak długo czekasz
Z serduszka wyprowadzi się pustka, przyjdzie upragniona radość

Będą pocałunki, będzie szał dotyku
Twe palce dotkną jej ciała, jej palce otrą łezkę na twym poliku

Przeszłość odejdzie w niepamięć a wasza miłość będzie szalała
Dusza wiersze będzie składała, ciała do drżenia, gorąca doprowadzała

Natura nie lubi pustki – miłość to narkotyk
Straconą miłość zastępuje miłością bardziej gorącą i szalejącą

————

Monika Janos O teatrze życia – Życie jest szkołą
Głupich nie sieją, sami się rodzą

<Inteligencja zdecydowanie idzie w parze z czarnym humorem>

—————

Znalezione obrazy dla zapytania NARKOTYK HUMOR GIF

Miłość jest naturalnym, zajebistym narkotykiem!!

Social media:
Monika Janos

Author: Monika Janos

Milutkiego spędzania na stronce Wam mili życzę, i mam nadzieję że moim pisaniem nie jedną wzruszę, rozweselę dusze. „Autoportret pisany Nie jestem już młoda a też i nie stara W kość oczywiście swoje dostałam Stwierdziłam zatem że wolność jest dla mnie miła W toksyczne związki nie wchodziłam Synowi się poświęciłam Moje szczęście jest miłe... bo syn nie jest skurwysynem Zadowolona jestem z mojego życia Pomimo że od niego po dupie porządnie dostałam Cieszę się z mojego splendoru Na starość przekażę go do rozbioru Wspomnienia będę sobie snuła Nie pójdzie na marne moja nad życiem zaduma Daję każdemu tę oto radę - żyj tak Aby na starość wspominać a wstyd opowiadać było Jestem jaka jestem i mam nadzieję że moimi wypowiedziami, przemyśleniami nie robię nikomu krzywdy. Piszę co myślę, mówię co myślę a pisać, pisać każdy może - lepiej lub gorzej i tak powiem Wam szczerze, nie znam się na pisaniu co i jak gdzie znaki interpunkcyjne wstawić. Wiele bym o sobie mogła jeszcze pisać, ale nie będą mą zajebistością Was męczyła ;-)

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *