„Kiedy smutek, cierpienie jest” / „O teatrze życia – Życie jest szkołą” / Monika Janos /

Podobny obraz

Do nieba mi nie spieszno, ponieważ na pewno tam nudno, no i wiele ciekawych osobistości tam nie ma, a i mam lęk wysokości. Religia daje proste odpowiedzi – jest dla ludzi którzy nie maja odwagi spojrzeć naturze w „oczy”. Wolą żyć w zakamarkach niewiedzy i wierzyć w cuda, niż w prawdę. Nie muszą umysłu przemęczać. Nauka oferuje nam nowe możliwości, i wyciąga z otchłani myślowego średniowiecza. Tak sobie myślę (nieraz udaje mi się myśleć) -czy mi potrzebna jest wiara w Boga. W Boga tego… przez kogoś narzucona. Wiara czyni cuda, szkoda tylko, że tylko u niektórych. Ale nie mogę mieć pretensji, że cudu nie doznam – nie ma wiary nie ma cudu. No, ale w przyrodzie tak już jest, że nic nie dzieje się bez przyczyny, i ktoś te cuda niestety musi wypracować. Skoro moja chwila teraz na ziemi jest tak ulotna, skoro cierpię patrząc jak odchodzą bliscy, a żeby być dobrym człowiekiem wystarczy mieć sumienie a do tego Bóg mi nie jest potrzebny… No i nie chcę żyć ani w niebie, ani na ziemi niczym anioł… Aniołowie są bezpłciowi… a jeśli aniołowie są bezpłciowi, to żadna przyjemność nim być.
Nie jesteśmy sami, a każdy dzień życia, czy to szansa? Może tak, mamy ją aby lepszym się stać. Żaden zachód słońca nie rozświetli dnia, kiedy zło drąży serce nam… Nic nie stracimy ciesząc się ze szczęścia cudzego… ale wiele możemy stracić ciesząc się z nieszczęścia cudzego.

„Kiedy smutek, cierpienie jest”

Kiedy smutek, cierpienie jest
Żaden zachód słońca nie rozświetli dnia

Każdy podniesiony ton przemyka przez skroń
Powodując ból istnienia

Każdy naprawiony błąd raduje serce nam
Niema nic milszego jak spokój bliźniego

Nic nie stracimy ciesząc się ze szczęścia cudzego
Kiedy smutek, cierpienie jest

W momentach zwątpienia, warto usiądź sobie wygodnie w fotelu, rozluźnić się całkowicie, zamkną oczy i rozmyślając o czymś miłym wyobrazić sobie to, co jest bliskie naszemu sercu. To co przynosiło nam radość, momenty kiedy czuliśmy się szczęśliwi. Powiedz sobie -życie nie jest takie złe, choć potrafi w zadek dać… .

Znalezione obrazy dla zapytania ŚMIESZNE życie gif
Przez życie wędrujemy, szczęścia szukamy nieszczęścia doznajemy, padamy na kolana troskami przygnębieni. Podnosimy się szybko, kark prostujemy i mimo trudności wędrujemy, choć nieraz porządnie dostajemy w kości to odganiamy troski. W garść się bierzemy, hard ducha dostajemy i sobie obiecujemy że nie poddamy się życiowej grze – nie poddam się, nie mogę.
Kiedy smutek cię dopada, kiedy troska skubie w kark, nie nachylaj go tylko weź się w garść i rzeknij sobie:

„Od nas zależy po co sięgniemy”

Przez życie wędrujemy
Szczęścia szukamy
Nieszczęścia doznajemy

Padamy na kolana
Troskami przygnębieni
Przez innych ludzi zgnębieni

Podnosimy się szybko
Kark prostujemy
Wędrujemy mimo trudności

Odganiamy troski
Wyciągamy wnioski
Uczymy się życiowych mądrości

Choć nieraz od życia
Porządnie dostajemy w kości
Los daje nam też wiele miłość

Przyjaźń, szczęście też
Od nas zależy po co sięgniemy
Który kierunek życia wybierzemy

Ja nie chcę być aniołem, ale często mnie taką zwą. Ja wolę być diabełkiem co korzysta z życia, ale wielu jest, którzy z całego serca pomagają innym osobom, a swoimi skrzydłami chronią, otulają przed złem tego świata. Jednakże ich delikatny szelest dobra przeszkadza wielu osobom, którzy lubią krzywdzić. Dlatego często z całej siły dążą do tego, aby dobry szelest skrzydeł ucichł. Życie jest bajką i bajka życie przenika. W bajce dobro ze złem wygrywa. Szkoda tylko, że zanim zło się przezwycięży wielu cierpi. Ja pragnę aby szelest skrzydeł aniołów dobra nie ucichł. Dzięki nim warto żyć. I wbrew temu, co napisałam… że życie to bajka… to jednak życie nie jest bajką, ale jebajką – często wielu z nas ma życie zjebane. Ale zawsze trzeba mieć nadzieję, że tak jak w bajkach się kończy dobrze, to i w naszym życiu promyczek słońca nas pogila po usteczkach składając uśmiech na nich.

——————

Monika Janos O teatrze życia – Życie jest szkołą

—————————-

“Brajan – Słoneczko”

Social media:

„Bajka o Wiośnie i Lecie” / „O teatrze życia – Życie jest szkołą” / Monika Janos / Człowiek w teatrze życia codziennego, jest zwykłą marionetką /

“Antonio Vivaldi – Wiosna”

———————-

Podobny obraz

„Bajka o Wiośnie i Lecie”

Dawno, dawno temu kiedy bramy Brandenburskie zamykano na zatrzaski, a zamykał je niski jegomość wysokiego wzrostu, na miękkim kamieniu siedziała młoda staruszka i nic nie mówiąc rzekła…
-Jak wieść straszna niesie, a może nie straszna? Za górami za lasami daleko, a może bliżej? mieszkał okrutny czarownik, co był bardzo złośliwy i różne psikusy sprawiał ludziom i zwierzętom. Miał on przepiękną córkę, Wiosna było jej na imię, a mieszkał on w strasznym zamczysku, a może w małym zamku? U podnóża zamczyska leżała wioska, dalej rozpościerało się błękitne jak niebo jezioro. Było tam biednie, ale ludzie byli dla siebie bardzo życzliwi.
W biednej chatynce na skraju wioski mieszkał młodzieniec niespotykanej urody, który często przechadzał się nad brzegiem przejrzystej toni. Na imię było mu Lato.
Pewnego dnia ów młodzieniec nie mając nic do zrobienia, szedł z wolna zamyślony. Czuł że coś mu brakuje do szczęścia, lecz nie potrafił tego określić. Było to coś tak zwiewnego, ulotnego… że nie potrafił tego uchwycić. Nagle w uszach zadźwięczało mu coś, jak delikatny dzwoneczek. Przystaną, rozejrzał się… Cud, cud natury pryskał się w wodzie o przepięknej urodzie śmiejąc się perliście.
Stanął oniemiały, patrzył oczarowany. Pokochał w jednej chwili niewiastę, co pluskała się w wodzie moi mili. Niewiasta go nie spostrzegła i z wody naguteńka wybiegła wpadając prosto w jego ramiona. Zadrżała cała i się w nim zakochała. Ojciec jej, straszny tyran-czarodziej zakazał miłości do Lata niebodze.
Spotykać się nie mogli, ale miłość była tak wielka, że była straszna ich udręka… Czarownik nie mogąc znieść tej miłości, zamienił córkę w coś nieznane, nie opisane. Kiedy ktoś ją obaczył… dla każdego była czymś innym.

Ale jak to w każdej bajce bywa, nadzieja przybywa. Chrzestna matka nieszczęśnika usnuła plan aby ulżyć cierpieniu chrześniakowi kochanemu i rzuciła czar na niego, a i odmieniła kochaną jego z czegoś niewiadomego… Odmieniła ich w pory roku. Zrobiła to, aby ulżyć ich cierpieniu i raz do roku o jednej porze szczęśliwie spędzali chwile.

Tak więc od tamtej pory… od marca do czerwca Wiosna nadchodzi piękna i radosna. Wie że spotka swego kochanka, który jest jak chałka rumiana, bo z nim przychodzi słoneczko złocone złotem i coraz jaśniej świeci. Raduje się Wiosna co woń piękną roznosi że lubego spotka. Dzięki niej zakwitają kwiatki kolorowe radośnie do słońca główki kierujące. Sasanka, przylaszczka, mlecz nieśmiało swe żółte kwiatki rozchyla. W ulu zaczyna się wrzawa… to rój pszczół budzi się, swe czułki rozchyla. Bąk kosmaty, gruby niedługo przywita nas basowym buczeniem. Zaczną złocić się dojrzałe kłosy i maki w falującym zbożu. A Wiosna… ta piękna zmysłów podnieta zaprowadzi nas do nieba rozkoszy. Każdy o tej porze miłości swej szuka i każdy ją znajdzie… Wiosna już nie szuka.
Tak więc raz do roku radość wszyscy mają, że Wiosna i Lato się spotykają.

——————

Podobny obraz

Monika Janos O teatrze życia – Życie jest szkołą
Głupich nie sieją, sami się rodzą

<Inteligencja zdecydowanie idzie w parze z czarnym humorem>

< Zaufanie to jak zapałka – drugi raz nie zapalisz >

——————

“Antonio Vivaldi. Lato”

 

 

Social media: