“Sławomir Nitras nie odpuszcza. Napisał do Prezydium Sejmu ws. swoich kar
Chce “honorowo zakończyć sytuację”. Sławomir Nitras w piśmie do Prezydium Sejmu proponuje zamianę nałożonych na niego kar na wpłatę na organizację charytatywną. Przypomina też o “prezentach” dla polityków, między innymi o karaluchu dla Donalda Tuska.”
Decyzja @MarekKuchcinski o karze 12000PLN i moje odwołanie.Zwracam uwagę,że kara ta równa jest 21 lotom na trasie Rzeszów-Wawa Proponuję wpłatę na cele charytatywne jak Marszałek.Przypominam karalucha p.Jakiego.Nikt go nie karał.Tusk karaluchem nie rzucał jak p.Terlecki bucikami.
przekłuwają sobie uszy, nosy, pępki, brodawki, rodzą dzieci, często mają cesarkę, wstrzykują silikon w różne części ciała, depilują gorącym woskiem włosy na nogach, pod nosem, na wzgórkach łonowych; robią sobie lifting, tatuaże, odsysają sobie tłuszcz, zmniejszają pośladki; usuwają żebra, operują biusty, usuwają skórki na palcach i robią mnóstwo innych bolesnych rzeczy…
🙂
a nie można ich bzyknąć, … bo je, k**wa, głowa boli!
Siedzi żaba nad stawem, obok stoi bocian i się nabija:
-Żaba, ale ty masz oczy wyłupiaste! Żaba, ale ty jesteś paskudnie zielona! Żaba, ale ty jesteś brzydka!
Żaba w końcu nie wytrzymała:
– Kurwa mać! Znalazł się Leonardo DiCaprio z czerwonym kutasem między oczami!.
Mróweczka wybrała się na spacer i w pewnym momencie słyszy za sobą miły głos:
-Mróweczko! Ja cię kocham szalenie! Ja się z tobą ożenię!!!
Odwraca się, a za nią stoi byk! Mówi mu:
-Byku! Twoja propozycja sprawia mi zaszczyt, ale jak ty sobie wyobrażasz nasze życie. Ty jesteś taki wielki, a ja taka malutka.
A byk:
-Kochanie! Ja wszystko załatwię, tylko powiedz, że się zgadzasz!
Po dłuższym zastanowieniu Mróweczka w końcu wypowiedziała:
-Zgadzam się!
Ledwo to powiedziała, błysnęło, huknęło i byk zniknął!
-Byku! Gdzie jesteś?
-Tu kochanie! – Słyszy mróweczka za plecami. Odwraca się, a tu obok niej stoi byk wielkości mrówki. Pełna podziwu mówi:
-Byku! Jak ty to zrobiłeś??
-Bo widzisz, kochanie! Ja nie jestem zwykły byk! Ja jestem skurczy-byk!
Spotykają się dwie pchły. Jedna z nich trzęsie się i jest strasznie przemarznięta:
-A czemu się tak trzęsiesz?
-A bo przyjechałam tu w wąsach motocyklisty i strasznie mnie przewiało.
-To na drugi raz zrób tak jak ja: Skaczę sobie na lotnisko, upatruję jakąś stewardessę, wskakuję jej pod spódniczkę, wchodzę pod majteczki i całą podróż śpię w przytulnym i ciepłym „lasku”.
-OK tak zrobię następnym razem.
Spotykają się na drugi rok i sytuacja się powtarza, tamtą pchłę trzepie znów z zimna:
-I co nie skorzystałaś z moich rad ?
-Zrobiłam dokładnie tak jak mówiłaś, poskakałam na lotnisko, upatrzyłam stewardessę, wskoczyłam jej pod spódniczkę pod majteczki znalazłam ciepły przytulny lasek i zasnęłam. A jak się obudziłam byłam w wąsach motocyklisty…