“Chory kotek”
——————————-
„Ja i grypa”
Kaszel nieprzyjemnie z gardła wyłazi
Zapukała do mych drzwi
Podstępnie się wkradła, na ciało wskoczyła
Do pociąganiem nosem zmusiła
Chlipaniem zaraziła
Kaszel nieprzyjemnie z gardła wyłazi
Garść witamin łyknę – pomyślałam
Aspiryną ją dobiję, herbatkę z malin wypiję
Pod kołderkę wskoczę i w podusi się schowam
Już nie długo będę zdrowa
Kaszel nieprzyjemnie z gardła wyłazi
Aspirynkę łyknęłam, pod kołderkę wskoczyłam
Grypa uciekła, obudziła się we mnie wiosna radosna
Kaszel nieprzyjemny miną, mam pogodną minę
——————
Monika Janos – O teatrze życia – Życie jest szkołą
—————————-
Teksty które może usłyszeć – usłyszała – aptekarka – zebrane z internetu:
-Próbkę kału poproszę.
-Takie kapsułki do oczu, które łykam.
-Poproszę szerszeń [żeń-szeń].
-Poproszę o maść z diabelskiego nasienia.
-przychodzi facet odebrać dla żony gałki dopochwowe robione w aptece:
– Pani magister, a jak żona ma to stosować?
– Tu ma pan napisane – raz dziennie dopochwowo.
– Aha (dłuższy namysł) … A czy ma pani może jakąś pochwę, bo nie jestem pewien, czy żona ma?
-Czy dostanę mleko Debilon?
-Chciałby pan 10 czy 20 tabletek?
-Tak.
-Poproszę Striptiz intensywny na bolące gardło [Strepsils Intensive].
-Poproszę nasienie koziorożca / Poproszę kazirodkę [kozieradki].
-Poproszę takie tabletki dla syna, żeby synowa po wiosce się nie puszczała.
-Poproszę coś na pocenie się mózgu.
-Nie chcę tego tranu, bo mi po nim łuski rosną.
-Poproszę Sex [miał być Zyx].
-Poproszę Halopierdol [Haloperidol].
-Nie pamiętam, jak to się nazywało, ale jak mi pani pokaże, to będę wiedział, że to ten lek.
-Maść z ptaka borsuka [Maść z sadła borsuka].
-Poproszę takie tabletki na rzucanie palenia… Tylko nie Desmoxan, bo koleżanka to stosowała i miała takie erotyczne sny potem i strasznie się męczyła (a w ulotce napisali, że mogą być dziwne sny).
-Jakąś maść na ból dolnej części pleców [okazało się że ma być to maść na hemoroidy].
-Poproszę Jebuprom.
-Jajowy pojemnik na kupę.
–Poproszę coś dla mojej córki. Kaszel, katar, gorączka.
–Jak wysoka?
–164 cm.
–Herbatkę hienę proszę [Xenna]
–Grube podpaski żeby mi było cieplutko proszę
–Jakieś tabletki pani da, bo żonę wydyma po obiedzie
–Krople ze śmietnika proszę [chodziło o świetlika]
–Wojowniczą księżniczkę od zaparć proszę [chodziło o Xennę]
—————————————–
Przychodzi facet do apteki i mówi
–Dzień dobry, poproszę coś na katarek.
– A ile dziecko ma lat?
– Ale to dla mnie ma być!
-Poproszę sól fizjologiczną.
-Ile dać ampułek?
– A to w proszku nie ma?
-Jest. W spożywczym Pani dostanie
– A nada się do moczenia nóg?
Przychodzi kobieta do apteki:
-Czuję dziwne kłucie w stopie, czy ma pani coś na to?
-Może to kamyczek w bucie? – pyta się aptekarka
—————————————-
Aptekarka pyta klienta:
-Dać Panu probiotyk do antybiotyku?
-A na co to?
– Żeby Pan nie miał biegunki.
-Eee…nie. Ja i tak mało sram.
—————–
-Poproszę majtki przeciwporodowe
-Poproszę tabletki, takie białe i okrągłe, w kartonowym opakowaniu
-Poproszę o skurcz (chodzi o magnez na skurcze)
-Poproszę tabletki na prostotę dla męża albo striptiz intensywny…
—————
Kiedyś był taki lek (może jeszcze jest? ) o nazwie Aviomarin. Powszechne życzenie – szczególnie starszych pań brzmiało: “poproszę Ave Maria”.
————————————————
-Poproszę o test ciążowy po stosunku
-Poproszę test ciążowy kwik-kwik
———————–
Do apteki wchodzi miła (na oko), starsza pani. Aptekarka uśmiecha się do niej serdecznie i mówi:
-Dzień dobry, zapraszam panią
Starsza pani spojrzała się na aptekarkę, zmarszczyła brwi i powiedziała:
–Niech się pani do mnie nie uśmiecha! Już ja znam te wasze zagrywki!
—————————
Podchodzi starsza pani:
-Poproszę test ciążowy.
Aptekarka podała starszej pani test. Babcia po chwili się tłumaczy:
–Bo ja to w sumie dla krowy chciałam. Myśli pani, że tak można?
———————-
-Poproszę HALOPIERDOL (Haloperidol)
————————–
Sytuacja w aptece dyżurnej.
Klient kupił lek, i nagle mówi:
-“O nie, zostawiłem portfel w drugich spodniach!” – po czym bach, ściąga spodnie, pod spodem miał drugie a w nich portfel.
—————————–
Do apteki weszła pani w wieku 60-70 lat…
–poproszę majteczki–???????… ale my nie mamy w sprzedaży bielizny damskiej
–ale takie majteczki co się nie siusia–pieluchomajtki, oczywiście są a w jakim rozmiarze?
–???????… no… takie… na… babcię
–a ile ta babcia waży?
–no… jak to… babcia–???????… a duża ta babcia czy mała?
–???????…Kobieta bezradnie rozejrzała się po aptece po czym podniosła spódnicę do góry odsłaniając swoje wdzięki i piękne majtasy w rozmiarze XXXXL prawie krzycząc na aptekarkę…
–no na taką babcię!
————————————
-Pan da mi coś bo mi się wilk do odbytu przyczepił