Debata wyborcza – Sasin, Budka, Kosiniak-Kamysz, Rozenek, Wilk w TVP Info
—————————————-
„Nic się nie zmienia…”
Wędrując przez drogę życia, nic wiele się nie zmienia… Nic się nie zmienia, oprócz tego, że coraz bardziej ludzie do siebie wilkiem się stają. Jeden drugiemu w potrzebie ręki nie poda, ze szczerą troską nie porozmawia, ponieważ zwiększa się pomiędzy nimi przepaść, a na każdej ze stron jej krawędzi “stoi” zazdrość, zawiść, donosicielstwo, inwigilacja sąsiad sąsiada. Kiedyś ta przepaść była węższa, można jeszcze było przeskoczyć kiedy zrozumieliśmy swój błąd. Niestety, teraz tego nie uczynimy. Nawet jak racji nie mamy, nie przyznamy się do błędu, nie przeprosimy. Zanurzamy się w otchłani podłości i radowania się, że drugiemu dokopaliśmy.
Nie widzimy swych grzechów, osądzamy człowieka w pośpiechu nie starając się nawet go bliżej poznać. Łatwiej nam wejść z buciorami w cudze życie, niż podać rękę w potrzebie. Ale nie ma co się dziwić. Przykład przyszedł od 2015 r. z góry.
Nie ten winien być bohaterem co krzyczy -”róbmy!” Lecz ten, co tego dokonał czynu. Prawda jednak jest taka… ludzie czynu są spychani do otchłani niepamięci. Śmietankę… nektar tryumfu spijają ci, co na odpowiedni moment czekają, cudzym jak swoim bohaterstwem się chwaląc.
“Antoś Szprycha Obiecanki cacanki”
———————————————
Często nie zgadzając się z czyimś zdaniem, nie potrafimy wyklarować naszej racji, by przekonać że jest prawdziwa. Tylko narzucamy, że tylko nasza racja jest racją… podnosząc głos by czuć się pewnie. A jeśli okaże się, że nasza racja nie była prawdziwa… nie potrafi się przyznać do błędu tylko coraz głębiej w swym przekonaniu brniemy… A nie znajdując wyjścia z sytuacji, swego rozmówcę zaczynamy wyzywać od debili, idiotów, nienormalnych, a ostatnio i od gorszego sortu. Czyżby myślenie faszystowskie? Czyżby dzielenie ludzi na gorszych i lepszych? Tak czynił okupant.
Poniższy tekst napisałam kiedy w październiku 2015 roku szliśmy do wyborów. Smutne jest to, że za każdym razem poniższy tekst będzie aktualny, a także kiedy spojrzymy w przeszłość pasować zawsze do każdych wyborów. A i do tych co teraz będą – 2019 r.
Świat według Kiepskich Piosenki: Piosenka wyborcza
———————————
“Pisane w roku 2015”
“25 październik rok 2015 ponowne wybory do sejmu i senatu. Ile ponownie będzie rozczarowań, że wybrany człowiek jednak nie uczynił tego co obiecał? Jednakże zapominamy to, że to nie jest ważny pojedynczy głos obiecujący… Kandydat do sejmu i senatu może wiele obiecywać, ale to mydlenie oczu… bo gówno może zrobić jeśli w cyrku na Wiejskiej świnie siedzą – przepraszam świnki za porównanie – i swojego koryta pilnują, a nie myślą o tych, którzy ciężko na nich pracują. Prezydent też wiele może obiecywać, lecz wiele nie zdziała. 10 maj 2015 r. – były wybory na prezydenta… Ile ponownie będzie rozczarowań, że wybrany człowiek jednak nie uczynił tego co obiecał? Zapominamy to, że to nie prezydent głosuje nad podatkami, to nie on rozdziela pieniądze a ci którzy są w sejmie, w senacie i decydują o naszym losie. Kandydat na prezydenta może wiele obiecywać, ale to mydlenie oczu.. Bo gówno może zrobić jeśli w cyrku na Wiejskiej świnie siedzą i swojego koryta pilnują a nie myślą o tych, którzy ciężko na nich pracują. A kiedy do władzy dorwie się siła partyjna, która będzie miała większość i prezydent z jej korzeni będzie, to naród „utopiony”.
Świat według Kiepskich – Piosenka wyborcza – “Obiecanka”
—————————————-
Kogo wnosimy na piedestał?
Wnosimy na piedestał, tych co nie zasłużyli nie sprawdzając jacy naprawdę byli. Prawda często jest inna niż myśleliśmy, bolesna i choć instynkt nam podpowiada aby nie wierzyć głupotom które obiecują, zaślepienie dalej ku tej drodze bierzy a oni nie są tacy, jak byśmy chcieli ich zobaczyć. Często przekazują obietnice bez pokrycia, ślepo w nie wierzymy, opływają w luksusach a my ich ego pieścimy. Oni nas olewaj, w kułak się śmiejąc że na ciemnotę trafili. My nie chcemy tego widzieć, bo i po co? Kto próbuje zdjąć im maskę staje się banitą, wariatem, szaleńcem, odszczepieńcem.
Zawsze było jest i będzie niedocenianie tych, co są czegoś warci…
Zastanawiam się, co nas do tego pcha aby bardziej iść za tymi co dużo krzyczą, a nic nie wnoszą dobrego… buntują jeden na drugiego. Jak dokładnie im się przyjrzymy okazuje się, że odrobinki naszego JA nie są warci. Kiedy przejrzymy na oczy tragedia się staje, ale to jest za późno, w nocniku ręka zostaje. Człowiek staje się zgorzkniały i traci zaufanie do ludzi, bo zawiódł go człowiek któremu ufał bezgranicznie zaślepiony jego pięknymi ideologiami. Jesteśmy łasi i naiwni na piękne słówka, nie dziwmy się przeto, że po wyborach jest tęga kacówka. A najprościej jest pieniędzmi kusić, obiecywać że państwo da. Nikt nie zastanawia się skąd na wszystkie obietnice pieniądze wziąć. W roku 2020 znajdziemy się w czarnej dupie z braku pieniędzy. Ci co doprowadzą do sytuacji podobnej co w Grecji, zrzucą całą winę na opozycje, bo oni wszystko dobrze robią tylko opozycja torpeduje „dobrą zmianę”. Przedsiębiorcy też winni w oczach „dobrej zmiany” bo doprowadzają się do bankructwa tylko po to, aby nie pomagać rozwojowi gospodarczemu „dobrej zmiany”. Mądry człowiek nie będzie się tam pchać, gdzie wie że może sobie nie poradzić tylko głupcy i cwaniacy.
“KAZIK NA ŻYWO – 100000000 [OFFICIAL AUDIO]”
————————————
„Każdy naród ma taki rząd, na jaki zasłużył” >Joseph de Maistre<
Pewien cwaniaczek, wykorzystał naiwność człowieczą… pięknie się uśmiechając, wszem i w okół swe zalety wygłaszając, zaufanie przymilnie zdobywając głosił:
„Samochwała”
Jestem mądry w dowcipie swawolny
Każdemu pomogę, nic za to nie chcę
Najwyżej troszkę ponoszę teczkę
Kiedy zaufanie u prominentów zdobędę
Podkopywać będę ich siedliska
I przybliży się do koryta moja osobistość
Posiedzę w sejmie, może w senacie
A może i na prezydenturę wskoczę
A wtedy moje prawdziwe lico pokarzę
Historia się plecie, człek skromny nic nie wymaga a wszystkim pomaga i tak się toczy kolej losu…
„Ludzie skromni”
Ludzie skromni wiele w życiu dobrego działają
Nieraz w biedzie dogorywają
Cwaniacy na piedestale stają zaszczytów doznając
Bezczelnie się uśmiechając
Ale to My głupców, cwaniaków wywyższamy. Są ludzie którzy zbyt o sobie duże mniemanie mają i nawet niezasłużenie na piedestale stają… kopiąc, depcząc tych na których plecach się do senatu, sejmu dostają… Nawet okiem nie mrugną, że nie powinni na nim stać. A my naiwni oklaski im dajemy, a i często podlizując się w dupę włazimy, prosto palec trzymając. Niektórzy gotowi takim w dupę wleźć gówno żreć, ochoczo za nim człapią, myślą że i oni do chlewu się załapią. Ale smutna prawda jest, że wybieramy często tego, co sławę zdobył bo głośno bąka wytoczył.
“Niezasłużony”
Pewien człek myślał o sobie bóg wi co
Wyższe mniemanie o sobie mając
Poszedł do rzeźbiarza zrobić pomnik piękny
Rzeźbiarzu pokaż potomności
Jaki jestem piękny, mądry, giętki
Niech mnie podziwiają i kłaniają
I same superlatywy o mnie gadają
Niech przed moim pomnikiem klękają
Patrząc na moje lico niech powiadają
-Oto on, wielki bohater!
Nie ważne że nic nie zrobiłem
Historia wiele kłamie
Ogłasza światu taką prawdę
Jaka akurat jest wygodna dla władzy
I też tak czynią Polacy
Kochani rodacy, nie ma co się oburzać
Lecz trzymać się prawdy
Łatwo o niej zapominamy dostając kasę w łapki
Lecz kasa szybko się rozpływa
I szaraczek durny w biedzie dogorywa
Prawda jest gorzka – ci co mądrzy, bohaterscy na postumenty się nie pchają, głupców sami ludzie wywyższają. Ludzie skromni wiele w życiu dobrego działają, cwaniacy na piedestale stają, zaszczytów doznając bezczelnie się uśmiechając.
Nie ten winien być bohaterem co krzyczy -róbmy! Lecz ten, co tego dokonał czynu. Lecz ludzi jest wielu co klaszczą tym co krzyczą, a nie zauważają tych co wiele działają. Ludzie czynu są spychani do otchłani niepamięci. Śmietankę, nektar spijają ci, co na odpowiedni moment czekają, cudzym jak swoim bohaterstwem się chwaląc.
„Jacy wyborcy, taki rząd”
Jacy wyborcy, taki rząd
Polacy szybko zapominają prawdziwą historię
Wolą przytakiwać tym co są przy władzy
Szybko reformę szkolną w 2017 roku zrobimy
Wszystko co dobre i prawdziwe przeinaczymy
Jaki rząd, taka historia
Każdy rząd uwielbia mieć władzę absolutna, nawet jeśli by miało dotyczyć się wychodka, wszystko uczyni aby mieć „rękę na pulsie” narodu którym włada. Przyjdzie czas i era czip-era. Czy będziesz w łóżku, czy na kibelku odpowiednie służby będą o tym wiedziały, nawet kiedy cię komary będą jebały.
“Wstając rano z łóżka, uśmiechnij się”
Spełniło się marzenie służb specjalnych
Będą nas mieć pod czułą obserwacją
Będą śledzić, obserwować, podpatrywać
Analizować potrzeby obywateli
A czy nasze marzenia będą spełniały?
Jeśli powiedzą “tak”… nie dam wiary im
Telefony komórkowe, smartfony, iPady
Tablety, laptopy oraz portale są jak studio nagrań
Są jak studio nagrań, otwarta książka
Na zbieranie o nas danych
Nie trza już starego agenta w czarnym płaszczu
Łazęgi w wymiętym kapeluszu
Kapuś w ciemnych okularach już nie ma nic do roboty
Szpiega zasłaniającego twarz gazetą… każdy ma gdzieś
Szpieg zasłaniający twarz będzie nas śledził?
Spokojnie… sami już się śledzimy!
Jedno nie zostanie zmienione… jest było i będzie
Uważaj na sąsiada bo jego wzrok i w kibelku cię dosięgnie
Sąsiad najbliższy tuż za drzwiami jest
Przez dziurkę od klucza podglądany przez niego jesteś
Kochanka, przyjaciel, mąż na żonę doniesie w skrycie
Nawet nie wiesz, że przebywasz, pijesz z donosicielem
Ty myślisz że wszystko jest ok…
A i kochanek, kochanka donosi na ciebie też
Punkt „G’ ominąłeś?… nie wiesz gdzie jest?
Ona powie –baj baj….. mam cię gdzieś
Wiele nie potrzeba, aby jeden na drugiego donosił
Wystarczy hasło – „ON GORSZY SORT”
Syn na ojca donosili i donosić będą jeśli to zapewni gotówkę piękną
…To i szybko czarną teczkę dzięki nim napełnią
Nie ważne… czy to prawdziwe czy zafałszowane donosy
Ważne aby władzy wazelinę w dupę włożyć
Uważaj co do kogo mówisz na kręgi przy władzy
Ta osoba gotowa nawet w dupę osraną palec w wsadzić
Gotowa na wszystko aby tylko pochwałę mieć
Wazeliną pysk zachlapany jest
Może ci się to żartem wydać… ale i jedzenie może cię wydać
Doniesie na ciebie nie tylko wścibski sąsiad
Doniesie na ciebie szujowaty kolega z pracy
Produkt żywnościowy do domu który wnosisz
Ten produkt już na ciebie donosi
Wszystko co u ciebie w domu się dzieje… wynosi
Paczkowany ser, puszka makreli
Czy jogurcik w plastikowym pojemniczku na ciebie doniesie
O twoim życiu prywatnym będzie wiedziała więcej kostka masła
Żarówka typu „OSRAM” niż żona twoja własna
Szampon zrobi ci gołe zdjęcie pod prysznicem
Na fejsa, czy też inny portal wyśle
Napój gazowany nagra twoją rozmowę z szefem o podwyżce
Twój własny laptop doniesie twoje zachowanie na policję
Śmietnik osiedlowy podkabluje… że nie segregujesz śmieci
Szczoteczka do zębów…. że nie myjesz codziennie zębów
W dzisiejszych czasach agenci – kapitan Hans Kloss
Super agent James Bond nie mieliby szans…
Na Klossa doniosłoby cygaro, na Bonda lampka koniaku
A zegarek…. że czasu w łazience spędza z byt mało
Wstając rano z łóżka uśmiechnij się…
Bo na sto procent ktoś nagrywa cię… ale wiesz co?
Jeśli ktoś na ciebie donosi to nie martw się
Też sposób jest… w końcu on też dżem ze słoika je…
——————
Monika Janos – O teatrze życia – Życie jest szkołą
—————————-