„Imprezka się skończyła”
Imprezka się skończyła, goście nas opuścili
Ja przy zmywaniu całkiem się oddałam twemu spojrzeniu
Coś kombinujesz, w twych oczkach to widzę
Ubranie ściągnęłaś spektakl zaczęłaś
Usiadałaś na blacie, rozłożyłaś nogi
Jak niegrzeczna dziewczynka oczkiem pomrugujesz
W głowie mi wiruje, stoję jak w hipnozie
Twa ręka wędruje po całym ciele, w cipuni buszuje
Sterczące sutki ujrzałam, moja chuć się rozbrykała
A ty bezczelnie jeszcze je miodem rozsmarowałaś
Widzę jak cudownie po twych piersiach miodek ścieka
Teraz nie dość że sterczą to okrutnie słodkie
Błyszczą się od miodu twe sutki cudniutkie
Apetyczne, milutkie, okrąglutkie
Miodzik między piersiami do pępuszka pospieszył
Aby zakończyć swą podróż szparki szczelinie
Nie wytrzymałam… po całym ciele miód ci rozsmarowałam
Namiętnie z piersi zlizywałam, miluśko mlaskałam
Odepchnęłaś mnie delikatnie
Oczęta zmrużyłaś i za wibratorek chwyciłaś
Twe ciało ogarniają dreszcze – piękniej opisaliby to wieszcze
Ja tego tak nie potrafię, ale dotykać umiem zgrabnie
Uczucie z tego momentu zostawię w serduszku na dnie
Może i mnie się kiedyś uda coś o Tobie napisać ładnie
——————
Monika Janos – O teatrze życia – Życie jest szkołą
—————————-