„Fantazja płynie” / „O teatrze życia – Życie jest szkołą” / Monika Janos / Człowiek w teatrze życia codziennego, jest zwykłą marionetką /

Podobny obraz

To co kochani, na noc cośki się przyda, prawda?

„Fantazja płynie”

Leżę, fantazja mknie, myślę co zrobię tobie
Marzenia różne przepływają

Jedne mgliste, drugie dreszczyk dają
Namiętnie mnie rozluźniają

Rozluźniam się
Podniecenie rozpręża myśli

Fantazja mknie… przywiązuję cię
Jęczysz, wzdychasz, jesteś rozgrzana

Oczekujesz pieszczot, wzlotów
Mojego ruchu – fantazja się rozbrykała

Pukanie do drzwi, cholera czy to mi się śni?
Fantazja prysła, marzenie wyszło

Otwieram drzwi – to ty…
Niestety nie, to tylko mi się śni

Przywarłam cię do ściany
Założyłam kajdany

Leżysz przywiązana, jęczysz, wzdychasz
Oczekujesz pieszczot, mojego dotyku

Moja mała nie myśl że cię rozwiążę
Troszeczkę się z tobą podroczę

Uwielbiam taki stan podniecenia
Jak czekasz na mój ruch

Jak z ciebie zdzieram ciuch
Leżysz bezradna

Szepczesz -”proszę weź mnie całą
Mą duszę i ciało”

Nie tak prędko moja miła
Ty będziesz o mnie marzyła

Przytulę cię i powiem
-”Tak być musi moja miła

Ogień w mej duszy roznieciłaś
Miłością do ciebie się zakrztusiłam”

Spojrzę ci w oczęta
Ty piśniesz jak malutkie mysięta

Podnieca mnie taki błagalny głos
I oczy pełne łez z rozkoszy

Jak wąż będziesz się wiła, o jeszcze prosiła
Marzenia mi przerwałaś

Teraz będziesz na mój ruch oczekiwała
Podroczę się troszeczkę z tobą jeszcze

Muzyka się zaczęła, w odlot się zamieniła
Piersi pieszczę, głaszczę pępuszek

Schodzę niżej ku wzgórku wenus się skradam
Trzymam twoją namiętność w ryzie

Leżę, fantazja mknie, myślę co zrobię tobie
Marzenia różne przepływają

Jedne mgliste, drugie dreszczyk dają
Namiętnie mnie rozluźniają

Rozluźniam się
Podniecenie rozpręża myśli

Fantazja mknie… przywiązuję cię
Jęczysz, wzdychasz, jesteś rozgrzana

Oczekujesz pieszczot, wzlotów
Mojego ruchu – fantazja się rozbrykała

Pukanie do drzwi, cholera czy to mi się śni?
Fantazja prysła, marzenie wyszło

Otwieram drzwi – to ty?…
To nie sen, to piękna jawa jest
Przywarłam cię do ściany
Założyłam kajdany

Leżysz przywiązana, jęczysz, wzdychasz
Oczekujesz pieszczot, mojego dotyku

Moja mała nie myśl że cię rozwiążę
Troszeczkę się z tobą podroczę

Uwielbiam taki stan podniecenia
Jak czekasz na mój ruch

Jak z ciebie zdzieram ciuch
Leżysz bezradna

Szepczesz -”proszę weź mnie całą
Mą duszę i ciało”

Nie tak prędko moja miła
Ty będziesz o mnie marzyła

Przytulę cię i powiem
-”Tak być musi moja miła

Ogień w mej duszy roznieciłaś
Miłością do ciebie się zakrztusiłam”

Spojrzę ci w oczęta
Ty piśniesz jak malutkie mysięta

Podnieca mnie taki błagalny głos
I oczy pełne łez z rozkoszy

Jak wąż będziesz się wiła, o jeszcze prosiła
Marzenia mi przerwałaś

Teraz będziesz na mój ruch oczekiwała
Podroczę się troszeczkę z tobą jeszcze

Muzyka się zaczęła, w odlot się zamieniła
Piersi pieszczę, głaszczę pępuszek

Schodzę niżej ku wzgórku wenus się skradam
Trzymam twoją namiętność w ryzie

Leżę, fantazja mknie, myślę co zrobię tobie
Marzenia różne przepływają

Jedne mgliste, drugie dreszczyk dają
Namiętnie mnie rozluźniają

Rozluźniam się
Podniecenie rozpręża myśli

Fantazja mknie… przywiązuję cię
Jęczysz, wzdychasz, jesteś rozgrzana

Oczekujesz pieszczot, wzlotów
Mojego ruchu – fantazja się rozbrykała…

——————

Monika Janos O teatrze życia – Życie jest szkołą
Głupich nie sieją, sami się rodzą

<Inteligencja zdecydowanie idzie w parze z czarnym humorem>

Podobny obraz

Social media:
Monika Janos

Author: Monika Janos

Milutkiego spędzania na stronce Wam mili życzę, i mam nadzieję że moim pisaniem nie jedną wzruszę, rozweselę dusze. „Autoportret pisany Nie jestem już młoda a też i nie stara W kość oczywiście swoje dostałam Stwierdziłam zatem że wolność jest dla mnie miła W toksyczne związki nie wchodziłam Synowi się poświęciłam Moje szczęście jest miłe... bo syn nie jest skurwysynem Zadowolona jestem z mojego życia Pomimo że od niego po dupie porządnie dostałam Cieszę się z mojego splendoru Na starość przekażę go do rozbioru Wspomnienia będę sobie snuła Nie pójdzie na marne moja nad życiem zaduma Daję każdemu tę oto radę - żyj tak Aby na starość wspominać a wstyd opowiadać było Jestem jaka jestem i mam nadzieję że moimi wypowiedziami, przemyśleniami nie robię nikomu krzywdy. Piszę co myślę, mówię co myślę a pisać, pisać każdy może - lepiej lub gorzej i tak powiem Wam szczerze, nie znam się na pisaniu co i jak gdzie znaki interpunkcyjne wstawić. Wiele bym o sobie mogła jeszcze pisać, ale nie będą mą zajebistością Was męczyła ;-)

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *