“ROZSTANIE”
————————
Rozstania, rozstania… są nieraz przez bzdurę, przez naszą wybujałą ambicję. Rozstajemy się, a później żałujemy…
„Rozstanie”
Spojrzałam z lekkim uśmiechem lecz w oczach miałam łzy
Następna kłótnia rozdarła serce me
Nie wiem o co nam poszło, o jaką błahą rzecz
Ty powiedziałaś -żegnaj, ja powiedziałam -cześć
Odeszłam z lekkim uśmiechem lecz w oczach miałam łzy
Bo wiem, że w mym sercu na zawsze będziesz ty
Ale nie koniecznie tak musi być, że rozstanie nam serce rozerwie. Pomimo że po ochłonięciu zaczynamy żałować, to może jednak warto było się rozstać, aby ciągle kłótnie nie zamieniły naszego związku w toksyczny.
Toksyczny związek potrafi doprowadzić do tragedii. Jesteś z kimś, kto doprowadza cię do szału, nie chcesz seksu już z nią / z nim uprawiać. Drażni cię każde słowo wypowiedziane, zapach tej osoby który kiedyś doprowadzał cię do szału podniecenia. Każde przekręcenie się na drugi bok osoby którą do niedawna kochałaś / kochałeś wkurza cię – kiedyś nie mogłaś/łeś oderwać oczu od osoby ukochanej, kiedy smacznie spała.
Dlaczego tkwimy w tej absurdalnej sytuacji? Każdy zna odpowiedź. Szczególnie ci, co się w niej znaleźli…
“Toksyczny związek”
Pragniesz się rozstać – walizki pakujesz
Ona cię błaga – zostajesz
Bardzo cię kocha – ty już jej nie
Zaczynasz poniżać – po twarzy bić
Dostanie z pięści – to dla niej nic
Woli dostawać razy od ciebie byleś byś był
Toksyczny związek powstaje…
Już nie odejdziesz – tak ci wygodnie
Ona po mordzie od ciebie dostanie
Razy od ciebie dostaje – śniadanie zrobi
Skarpetki wypierze, posprząta byś czysto miał
Nie ważne że kochankę masz
Tak można sobie wygodnie żyć…
Ona z miłości wszystko dla ciebie
Gotowa wszystko uczynić byleś z nią był
Powyższa składanka jest między facetem a kobietą. Najczęściej to kobiety, tak do facetów się zachowują jeśli nie chcą go stracić. Ale też odnosi się to, do związków każdej orientacji bez względu na układ czy to w konkubinacie, partnerskim czy w małżeńskim, hetero czy homoseksualnym. Niestety, często też jesteśmy w związkach toksycznych dlatego, ponieważ nie wierzymy w siebie. Mamy wmawiane czy to przez rodzinę czy partnera… że nikt inny nas nie zechce. W mawiają nam, że jeśli jesteśmy teraz z kimś, to po prostu mamy szczęście. Jesteśmy jak ślepa kura której się trafiło ziarno. I powinniśmy się z tego cieszyć, że w ogóle ktoś zwrócił na nas uwagę. Kiedy mamy wmawiane o przysłowiowej kurze nie chcemy odejść, boimy się samotności. On/ona nas zbije ale zaraz przytuli… a w ten sposób nas uzależnia od siebie. W takich przypadkach zalecam Wam odejść od takiego związku, nawet jak tę osobę kochamy aby się nie upadlać…
“Anioł Upodlenia”
Przyszedł do ciebie
Anioł Upodlenia
Czyhał w ukryciu
Anioł Upodlenia
Czekał aż serce mocno pokocha
Anioł Upodlenia
Zatarł ręce
Anioł Upodlenia
Zarechotał radośnie
Anioł Upodlenia
Kazał ci się czołgać
Anioł Upodlenia
Uderzał cię w policzek
Anioł Upodlenia
Nastawiłaś drugi policzek
Aniołowi Upodlenia
Spojrzał na ciebie
Anioł Upodlenia
Rzucił cię na klęczki
Anioł Upodlenia
Skopał ci dumę
Anioł Upodlenia
Stoi nad tobą
Anioł Upodlenia
Podaje ci żyletkę
Anioł Upodlenia
Szyderczo się śmieje
Anioł Upodlenia
Strużka purpury ścieka
Na skrzydła Anioła Upodlenia
Warto związać się z osobą która Was kocha i szanuje…
A jeśli jednak wybierzesz to, że wolisz w takim związku być który cię upadla, to nie narzekaj i nie zawracaj dupy innym swoim problemem.
„związek toksyczny”
ze sobą nie mogą być, bez siebie nie mogą żyć
kochają się a zarazem nienawidzą
związali się z miłości – bez siebie żyć nie mogli
jeden drugiemu okazywał wiele troski
miną rok, dwa, coś się zepsuło – przestali o siebie dbać
złym spojrzeniem łypie oko
znęcanie psychiczne wychodzi na żer – zaczyna się źle
znęcanie psychiczne już nie wystarcza
zaczyna się przemoc fizyczne… pięść twarz okłada
łzy, błaganie nic nie pomaga
z czasem przyzwyczajają się do tego stanu
cios za ciosem, leje się krew… ale udają że się kochają
na zewnątrz, światu pokazują kochającą się parę
w domu tragedię rozgrywają
sadystyczne zacięcie góruje nad ofiarą – siniaki się pojawiają
nikt się nie wtrąci – przecież są parą
kochają się, a zarazem nienawidzą
ze sobą nie mogą być, bez siebie nie mogą żyć
Niektóre osoby kurczowo trzymają się partnera, ponieważ nie mają dokąd odejść, nie mają odwagi bojąc się konsekwencji. Są uzależnione od niego. Często dzieje się tak w małżeństwach. Od luźnego związku łatwiej odejść. Małżeństwo to kajdany.
————–
Monika Janos – O teatrze życia – Życie jest szkołą
„Głupich nie sieją, sami się rodzą”
<Inteligencja zdecydowanie idzie w parze z czarnym humorem>
———
“CZAS ROZSTANIA”