🙉 🙉🙉 🙉🙉 🙉
Kto pyta nie błądzi
Kto silny ten rządzi
Kto głupi ten pieprzy
Kto pierwszy ten lepszy
🐍🐍🐍🐍🐍🐍🐍🐍
„Moje pisanie – czyli jestem tylko składaczem słów”
„Jestem tylko składacz słów”
Jestem tylko składacz słów, i ani mnie nazwać poetą
Ja chcę tylko móc chwilę życia określać słów paletą
Wersy starannie dobieram
By lekko, łatwo, przyjemnie je czytać
Żyjąc w szarości świata, mając zwykłości po prostu dość
Pragnę jak malarz aby świat nabrał basku
Marzę by każdy kto czyta moje pisanie zadowolony był
W wir tańca rzucił się, szczęśliwy był
Aby jego świat w kolorach tęczy istniał
Tyle myśli, szkoda aby odeszły
Z tym pisaniem jest rożnie, zależy jak Wenka krąży. Moja przygoda z pisaniem w internecie zaczęła się rok po wypadku… od roku 2006. Zaczęłam pisać moje myśli, odczucia, przemyślenia te bolesne związane ze stratą mamy która zginęła w nim, oraz z moją ciernistą drogą związaną z “uszkodzoną” nogą, kłamstwem lekarza Orzecznika PZU, odmawianie przez prokuraturę dochodzenia w tej sprawie co trwa do tej pory… – a mamy rok 2020 – walczę, nie odpuszczam.
Pisanie pomogło mi odchodzić w zapomnienie trosk, szczególnie kiedy pisałam wspominałam o mych paniach, przyjaciółkach… O tym co przeżyłam i czego nie żałuję… Wypadek odebrał mi to co kochałam – mamę i to co ceniłam, co uwielbiałam robić w przysłowiowym powiedzeniu “piwo, kobiety i śpiew”.
“Rymy polubiłam”
Rymy polubiłam
Gdy do Internetu wskoczyłam
Nigdy nie wiedziałam że taki talent dostałam
Pisanie, przelanie na papier łatwiej mi wychodzi niż przemowa, mowa i takie tam słowne dyrdymały… To jest tak, jak ktoś w myślach nuci piosenkę i myśli że ją zaśpiewa, niestety w chwili otwarcia ust wylewa się żabi rechot…
Nieraz to człowiecza potrzeba, szczególnie kiedy ma czas na myślenie, przemyślenia o życiu… napisać, wyrzucić z siebie co gnębi, boli, cieszy… Potrzeba podzielenia się nie tyle co troskami, ale też doradzeniu jeśli ktoś ma problem, dylemat.. Lubię to czynić, a doświadczenie życiowe pomaga mi wybrać najlepszą opcję.
“Noszę w sercu uczucia”
Noszę w sercu uczucia
Które przelewam na papier, jak?
Zamieniam słowa w pismo…
A te dzięki formie
Z powrotem zmieniają się w uczucia
Wasze odczucia
Kiedy czuję przymus pisania, jest taka moja potrzeba… wówczas siadam i… zabieram się do roboty, smutki za płoty wywalam. Zaczynam pisać dla tych co lubią kawkę, herbatkę z rana pić i me pierdołki czytać.
“Smutki moje oddalam”
Smutki moje oddalam
Do diabełka zsyłam
I pisanie zaczynam
Mając nadzieję że…
Każdy kto czyta moje swawole
Polepsza sobie dzionek
Wiem, nie wszystkim dogodzę… w realu też tak bywa hi hi hi, no ale każdy zna przysłowie:
“Jeszcze się nikt nie narodził, co by wszystkim dogodził”
Hahaha… z seksem też nie każdemu się dogodzi. Samo życie.