“Dlaczego po wielkiej miłości, często jest wielka nienawiść?” 👣👣👣 ☜♡☞ / „O teatrze życia – Życie jest szkołą” / Monika Janos

Podobny obraz

Dlaczego po wielkiej miłości, często jest wielka nienawiść?”

Czy panie potrafią odpowiedzieć na to pytanie. Może wyda Wam się dziwne, czy też naiwne, ale zawsze się nad tym zastanawiam i nie daje mi ono spokoju, ponieważ nie miałam w swojej wędrówce po miłosnych ekscesach po miłości nienawiści.

Dlaczego po wielkiej miłości, często jest wielka nienawiść? 

“WIELKA MIŁOŚĆ”☜♡☞☜♡☞☜♡☞☞♡☞☜♡☞☜♡☞

Na początku nie widzimy wad, potem one są nie do zniesienia. To czyż nie lepiej w porę się rozejść do póty do póki jeszcze nie ma nienawiści? Czemu kurczowo do końca się trzymamy związku, pomimo jego rozpadającej się struktury? Czyżby nadzieja, że jakoś to się ułoży czy też to, że boimy się tego, że nikt inny nas nie zechce?

Będąc parę lat ze sobą a mieszkając razem, popada się w rutynę dnia codziennego. Jest to krótka droga do rutyny w seksie. Kręcicie się w zamkniętym kółku… dom-praca, praca-dom. Rzadko ze sobą rozmawiacie, każde z was ma swoje zajęcia, swoje obowiązki. Mijacie się tylko w drzwiach.

Znalezione obrazy dla zapytania MIŁOŚC GIF

Trzeba wiele rzeczy robić wspólnie lub zmiennie… a nie podział na obowiązki – raz narzucony stereotyp… ty kuchnia, sprzątania, dziecko, a ja praca, i przynoszenie kasy do domu. Ok, ok… jeśli jest tak to nie jest aż tak źle. Kobieta w domu i o niego dba, dzieci… itd.. a facet zarabia i tez w ten sposób dba o dom – taki podział jeśli jest w związku bez względu na płeć jest ok. Ktoś zarabia, a ktoś dba aby po ciężkiej pracy ta osoba miała relaks w domu. Jednakże co się dzieje kiedy facet nie pracuje, a kobieta musi wszystko ogarnąć plus jeśli w dodatku pracuje? Facet mało który czuje się zobowiązany do pomocy… ma tylko w głowie telewizyje, piwsko, i ruchaństwo… – wypoczęty to im się chce. Wymaga, a nic w zamian.

“Pragniemy miłości, czułości”

W maleńkim serduszku miłość powstaje
Nawet tylko jak nam się zdaje
Pragniemy miłości, czułości

Obowiązek spełniamy, są wzniosłe ideały
A później?… a później wyzwiska
Kłótnie, nienawiść, łzy

Życie staje się piekłem w czterech kątach domu
Alkohol zaczyna nam umilać chwile
Partnerkę zaczyna nasz wygląd mierzyć

Wrogie spojrzenie
Pięść twarzy partnerki nie ominie
Lico zrobi groźną minę, zaciętą minę

Tylko pytanie nazajutrz powstaje
Kto jest temu winien, kto zniszczył miłość
Piękne ideały były co w rutynę się zamieniły

Przestajemy się szanować, przestajemy robić coś dla partnera/partnerki… zaczynamy myśleć że tak musi być. Zaczynamy wymagać a nie prosić -podaj jedzenie, daj pensję itd. A seks? Seks staje się tylko takim wymuszonym dodatkiem, kiedy to kobieta nie zazna więcej orgazmu (jeśli w ogóle go miała) – spuścić z krzyża i odwrócić się na bok.

„-Miałaś orgazm?…
-Nie, przecież jestem mężatką”

Rutyna jest pułapką każdego związku. Jak to zauważyć, jak zapobiec?
W rutynę nie popadniemy póki naprawdę kochamy. Jak jesteśmy w związku z przyzwyczajenia to lepiej zmienić partnera…

Wielu twierdzi, że nie ma wielkiej miłości, że to tylko jest wielkie zauroczenie, pożądanie. Ale jeśli jest rozczarowanie, ból, żal i nienawiść… To to właśnie miłość jest kiedy ją ktoś zostawi. Miłość prawdziwa trwa do końca w sercu. Fakt, że u wielu w nienawiść się zamienia. Ale czy to wówczas była naprawdę miłość, a może jednak tylko pożądanie. Wielu zachowuje się jak pies ogrodnika i nawet zabije…

“ja nie mogę ciebie mieć, to nikt nie będzie ciebie miał”

A przecież miłość nie polega tylko na tym aby się pieprzyć. Facet odrzucony… kiedy kobieta nie chce dać mu dupy, nie wiadomo ile by mocno o miłości zapewniał zrobi focha na kobietę, wyzwie od kurew bo mu nie “dała”.

“Biesiadne – To był twój błąd”

Social media:
Monika Janos

Author: Monika Janos

Milutkiego spędzania na stronce Wam mili życzę, i mam nadzieję że moim pisaniem nie jedną wzruszę, rozweselę dusze. „Autoportret pisany Nie jestem już młoda a też i nie stara W kość oczywiście swoje dostałam Stwierdziłam zatem że wolność jest dla mnie miła W toksyczne związki nie wchodziłam Synowi się poświęciłam Moje szczęście jest miłe... bo syn nie jest skurwysynem Zadowolona jestem z mojego życia Pomimo że od niego po dupie porządnie dostałam Cieszę się z mojego splendoru Na starość przekażę go do rozbioru Wspomnienia będę sobie snuła Nie pójdzie na marne moja nad życiem zaduma Daję każdemu tę oto radę - żyj tak Aby na starość wspominać a wstyd opowiadać było Jestem jaka jestem i mam nadzieję że moimi wypowiedziami, przemyśleniami nie robię nikomu krzywdy. Piszę co myślę, mówię co myślę a pisać, pisać każdy może - lepiej lub gorzej i tak powiem Wam szczerze, nie znam się na pisaniu co i jak gdzie znaki interpunkcyjne wstawić. Wiele bym o sobie mogła jeszcze pisać, ale nie będą mą zajebistością Was męczyła ;-)

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *