“Idzie cnotliwy kapturek przez lasek” / „O teatrze życia – Życie jest szkołą” / Monika Janos /

“Tuwim dla Dorosłych – Czerwony Kapturek”

—————————————–

Idzie cnotliwy kapturek przez lasek
Potupuje bosą nóżką
Rozgląda się ciekawie czy nie spotka wilka nagle

Czerwony kapturek wybrał się z koszyczkiem do babci, tyle że zamiast czerwonego kapturka założył niebieski. Nagle wilk zastąpił mu drogę:

-Zjem cię czerwony kapturku!
-Nie możesz mnie zjeść, bo ja nie jestem czerwony kapturem, tylko niebieski.

Wilk puścił go wolno. I tak cała historia powtarzała się przez tydzień i za każdym razem czerwony kapturek miał inny kolor kapturka niż czerwony. Aż pewnego razu idzie czerwony kapturek w różowym kapturku, spotyka wilka:

-Zjem cię czerwony kapturku!
-Nie możesz mnie zjeść, bo ja nie jestem czerwony kapturek tylko różowy.
-Mam to gdzieś nic nie jadłem od tygodnia. I wilk zjadł kapturka.

Jaki z tego morał? Żaden kapturek nie daje 100% zabezpieczenia…

——————

Monika Janos O teatrze życia – Życie jest szkołą

Podobny obraz

 

Social media:
Monika Janos

Author: Monika Janos

Milutkiego spędzania na stronce Wam mili życzę, i mam nadzieję że moim pisaniem nie jedną wzruszę, rozweselę dusze. „Autoportret pisany Nie jestem już młoda a też i nie stara W kość oczywiście swoje dostałam Stwierdziłam zatem że wolność jest dla mnie miła W toksyczne związki nie wchodziłam Synowi się poświęciłam Moje szczęście jest miłe... bo syn nie jest skurwysynem Zadowolona jestem z mojego życia Pomimo że od niego po dupie porządnie dostałam Cieszę się z mojego splendoru Na starość przekażę go do rozbioru Wspomnienia będę sobie snuła Nie pójdzie na marne moja nad życiem zaduma Daję każdemu tę oto radę - żyj tak Aby na starość wspominać a wstyd opowiadać było Jestem jaka jestem i mam nadzieję że moimi wypowiedziami, przemyśleniami nie robię nikomu krzywdy. Piszę co myślę, mówię co myślę a pisać, pisać każdy może - lepiej lub gorzej i tak powiem Wam szczerze, nie znam się na pisaniu co i jak gdzie znaki interpunkcyjne wstawić. Wiele bym o sobie mogła jeszcze pisać, ale nie będą mą zajebistością Was męczyła ;-)

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *