Pieniądze szczęście nie dają? To czemu kler po nie łapska wyciąga?
„Prostytutka kontra kurwa”
Pieniądz gra olbrzymią rolę w życiu, jeśli dla kogoś pieniądz nie jest ważny to będzie cud, masochizm. Twierdzisz że pieniądz nie jest najważniejszy… Czyżby? A czy przypadkiem nie okłamujemy się sami siebie? A jeśli pieniądz nie daje ci szczęścia mogę cię zwolnić od ciężaru tej dla ciebie zbędnej rzeczy – daj mi swoje pieniądze – uszczęśliwisz mnie. Próbujemy się okłamywać, mówimy -„eeee… co tam, pieniądz jest rzeczą nabytą, dziś jest, jutro nie ma… – tak, ale co byś zrobił bez pieniędzy, jak byś żył? Powiesz że miłość ważniejsza? Ok, ale ona dziś jest a jutro jej nie ma. A po miłości utraconej lepiej płakać w willi niż pod mostem – a najlepiej jak jest jedno i drugie. Ale czy tak się trafia? Nie bez powodu jest powiedzenie „kto ma szczęście w kartach, ten nie ma w miłości”.
A jak to wygląda z zarabianiem tych niechcianych pieniędzy, które „szczęścia nie dają”?
Każdy je zdobywa jak potrafi, niektórzy nawet zabiją dla nich. Jeśli ktoś uważa że pieniądz szczęścia nie daje, to czemu tak jego pragnie. Przyuważ – kiedy dostajesz pieniądz do ręki jaką osobą szczęśliwą się stajesz. Zaczynasz patrzeć na świat weselszymi oczami, przychylniejszy jesteś do innych. Nie warczysz na wszystkich i wszędzie…
Krytykuje się osoby, które za seks biorą pieniądze i nie tylko panienek to dotyczy. Uprawianie seks z szefem aby mieć awans, aby nie zwolniono z pracy to też forma seksu za pieniądze, awans praca wiąże się z pieniędzmi.
Nieraz zastanawiam się nad prostytutkami. Tak je się krytykuje, krytykuje się osoby które za seks biorą pieniądze i nie tylko to panienek dotyczy. Zastanawiam się, czy oby te ataki na te osoby przez niektórych są spowodowane tylko moralnością… chodzi o morale, a może o zawiść że taka panienka ma więcej zarobione w godzinę, czy w ciągu doby tyle co pensja wielu osób. Za 1 godzinę seksu dostaje 100zł a nawet potrafi więcej wyciągnąć, a pracująca tak zwanie uczciwie za 4, 5, 10 zł za godzinę. A przecież małżeński seks, też nie jest za darmo.
Niedawno ze znajomymi panami – nie nazwę ich kolegami ponieważ to tylko znajomi ot tak z widzenia – zeszliśmy na temat kurew i prostytutek. Ja stwierdziłam że bardziej szanuję prostytutkę niż kurwę, bo prostytutka (oczywiście nie każda) zna swoją wartość, a kurwa często byle jak, byle gdzie i byle z kim i byle za co daje dupy. Lub za piwo, czy też nawet za darmo. Często też, niestety jedna druga puszcza się dlatego, ponieważ ma nadzieję że w ten sposób załapie chłopaka. Wiele znam takich przykładów z mojego podwórka – przykłady koleżanek z lat szkolnych które właśnie na dziecko złapały chłopaków. Oczywiście ślub, ale długo te związki nie utrzymały się. Koleżanka zdająca poprawkowy egzamin, także przeszła pozytywnie poprawkę za danie, no ale tu warto dla niej na pewno było. Ale kiedy po latach ją spotkałam
okazała się wielką pieprzoną moralistką, próbująca mnie nawrócić. No bo jak można być z kobietą. Widocznie kurwa ok, lesbijka już nie. No ale wracając do tematu z panami o kurwach i prostytutkach. Panowie stwierdzili że wolą kurwy bo darmo, a prostytutka to fe bo trzeba jej płacić. A ja uważam, że jak już się kurwić to tak aby jeśli się lubi seks to i na nim zarobić, a nie szmacić za darmo. Jak się już szmacić
to za pieniądze – bynajmniej coś z tego jest oprócz ewentualnego dziecka nie wiadomo z kim.
„Pieniądz szczęścia nie daje?”
Powiadasz że pieniądz szczęścia nie daje
A jednak pragniesz go mieć
Marzysz jak prujesz jachtem po oceanie
Jak we Francji żabie udka jesz
Na Ibizie opalasz się
Jesz wszystko to czego twoje pragnienie chce
Powiadasz że pieniądz szczęścia nie daje
A jednak pragniesz go mieć
Marzysz jak tańczysz przy wypasionym stereo
Koleżanki, koledzy zazdroszczą ci
Markowe ciuchy masz
Znajomym szczęka zwisu dostaje
Powiadasz że pieniądz szczęścia nie daje
A jednak pragniesz go mieć
Marzysz, wyobrażasz sobie
Jak przez miasto limuzyną prujesz
Radośnie uśmiechasz się
Niejeden na ten widok z zazdrości opluwa się
Powiadasz że pieniądz szczęścia nie daje
A jednak pragniesz go mieć
Marzysz jak panienki za tobą szaleją
Nie ważne jakie masz upodobania
Zawsze do seksu ktoś znajdzie się
W seksie za pieniądze zadowoli cię
Powiadasz że pieniądz szczęścia nie daje
A jednak pragniesz go mieć
Marzysz mieć dużo kasy
Dumnie głowę nosiłbyś i miał wszystko gdzieś
I prawo i kata i pana Boga
Bogiem twoim pieniądz jest
Powiadasz że pieniądz szczęścia nie daje
A jednak pragniesz go mieć
Marzysz że jak byś miał pieniądze
Dobrze by było, do pracy byś się nie chodził
Spędzałbyś czas wesoło pomimo że trosk w około
A tylko dlatego że nie stać na pieniądz każdego jest
Powiadasz że pieniądz szczęścia nie daje
A jednak pragniesz go mieć
Nie mając pieniędzy ciągle chodzisz sfrustrowany
Zazdrościsz że inni go mają
Te myśli często do zbrodni doprowadzają
Zabijasz dla kasy, i kradniesz też
Powiadasz że pieniądz szczęścia nie daje
A jednak pragniesz go mieć
Nie mając pieniędzy w ubóstwie żyjesz
W myślach stwierdzasz
-„Pieniądz szczęścia nie daje”… a jednak
Myśli co dzień cię dopada -”gdybym miał pieniądze”
Powiadasz że pieniądz szczęścia nie daje
A jednak pragniesz go mieć
Kradniesz, mordujesz, upadlasz się
U babci będąc pod poduszkę zaglądasz
O wysokim spadku marzysz
Czekasz kiedy dziadek kopnie w kalendarz też
Powiadasz że pieniądz szczęścia nie daje
A jednak pragniesz go mieć