“Miłość, pożądanie, zauroczenie, uroda” / „O teatrze życia – Życie jest szkołą” / Monika Janos /

“Miłość, pożądanie, zauroczenie”

Uśmiechnęłam się do swych młodzieńczych czasów. Mając naście lat, każde uczucie traktowałam jak miłość, z czasem zaczęłam odróżniać je. Kochać a pożądać kogoś, być zauroczonym kimś… stanowi ogromną dla mnie teraz różnicę. Każdy na swój sposób interpretuje uczucia, pozwoliłam sobie na swoją interpretację.

-Kochać kogoś znaczy myśleć o tej osobie, jestem gotowa poświęcić swoje szczęście, życie. Bez szemrania wszystko zrobię dla tej osoby. Kochać kogoś, jest sensem naszego życia. Ale kochając kogoś, stajemy się egoistyczni. Kochając zaczynamy zakazywać, nakazywać. Często kochając krzywdzimy, w przysłowiowe powiedzenie (nie dotyczy to tylko mieszanych związków)…

„Jak chłop nie uderzy – to nie kocha”
„Nie jesteś zazdrosna – to nie kochasz”

-Pożądanie obejdzie się bez miłości. Pożądać kogoś, to chęć zaspokojenia swoich pragnień.

-Zauroczenie z początku przypomina miłość

-Miłość to dbanie o drugą osobę, starać się o to by była szczęśliwa, troszczyć się o jej potrzeby, starać się ją zrozumieć, zaakceptować jej odmienne poglądy. Miłość akceptuje wszystko.

Czy warto zastanawiać się nad uczuciem które nas ogarnęło? Nie zastanawiaj się, czy to co w danym momencie czujesz to miłość, pożądanie czy też zauroczenie. Nie zastanawiaj się, czy wyjdzie ci związek… Kiedy zaczynamy zastanawiać się czy być z daną osobą, wkrada się cień wątpliwości. Zaczynamy zastanawiać się czy ona tak samo nas kocha, czy nas nie zdradzi, czy możemy zaufać…
Ja się nigdy nie zastanawiałam nad tymi zagadnieniami. Może dlatego też, mało kiedy się zawiodłam, nie cierpiałam. Jeśli jedna miłość była niewypałem, to nie zastanawiałam się czy przypadkiem następna nim nie będzie. Przychodziła miłość, nie zastanawiałam czy się uda… A teraz? Teraz też nie mam zamiaru się zastanawiać… nie warto. To dobry sposób, by mocno nie cierpieć. Miłość nie wybiera, nie od nas zależy w którym momencie coś się zaczyna.
Zakochanie, jeśli nawet ma trwać chwilę, jeden dzień to warto przeżyć. Nie zawsze jest to łatwe, ale z czasem sami dojdziecie do wniosku, że faktycznie nie warto myśleć, trzeba łapać chwile i nimi żyć. Nie zawsze wychodzi, ale warto się starać. Ktoś może się z tym nie zgodzić. Stwierdzi, że jednak warto myśleć, czekać na tę jedyną, że lepiej przeczekać co dalej będzie niż próbować wiązać się pod wpływem ulotnych uczuć gdy rozum podpowiada, że to się nie uda.
A może jednak warto poświęcić kawałek życia swojego i czyjegoś na coś, co nie rokuje długiego związku. Można się z tym zgodzić, lub nie… ale też przez czekanie na miłość, może ona nam przejść koło nosa. W pierwszej chwili zauroczenia, zakochania czy też pożądania, człowiek zachowuje się jakby rozum zgubił, nie myśli logicznie. I szkoda czasu na zastanawianie się, ponieważ pod habitem zauroczenia, pożądania może ukrywać się miłość.
Często ludzie czekają na tę jedyną prawdziwą miłość, w końcu łączą się z osoba której nie kochają, tylko po to aby nie być samotnym na starość.

Monika JanosO teatrze życia – Życie jest szkołą
Głupich nie sieją, sami się rodzą”

<Inteligencja zdecydowanie idzie w parze z czarnym humorem>

Social media:
Monika Janos

Author: Monika Janos

Milutkiego spędzania na stronce Wam mili życzę, i mam nadzieję że moim pisaniem nie jedną wzruszę, rozweselę dusze. „Autoportret pisany Nie jestem już młoda a też i nie stara W kość oczywiście swoje dostałam Stwierdziłam zatem że wolność jest dla mnie miła W toksyczne związki nie wchodziłam Synowi się poświęciłam Moje szczęście jest miłe... bo syn nie jest skurwysynem Zadowolona jestem z mojego życia Pomimo że od niego po dupie porządnie dostałam Cieszę się z mojego splendoru Na starość przekażę go do rozbioru Wspomnienia będę sobie snuła Nie pójdzie na marne moja nad życiem zaduma Daję każdemu tę oto radę - żyj tak Aby na starość wspominać a wstyd opowiadać było Jestem jaka jestem i mam nadzieję że moimi wypowiedziami, przemyśleniami nie robię nikomu krzywdy. Piszę co myślę, mówię co myślę a pisać, pisać każdy może - lepiej lub gorzej i tak powiem Wam szczerze, nie znam się na pisaniu co i jak gdzie znaki interpunkcyjne wstawić. Wiele bym o sobie mogła jeszcze pisać, ale nie będą mą zajebistością Was męczyła ;-)

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *