Jeśli naprawdę kocham – a wiem że tak – a alkohol na mnie działa, hamulce puszczają to nawet korka nie powącham.
A czy tłumaczenie, że prawie nic nie pamiętam, to jest chęć wytłumaczenia się, czy chowanie za tymi słowami prawdy że jednak chciałam zdrady.
Ok, o zdradach i innych sprawach jeszcze popiszę, a na razie pragnę troszku o sobie popisać, jaka jestem.
Piszę Wam tu o zmartwieniach, marzeniach, cośku ze seksem w tle – tematy do których zawsze można powrócić, ale nic nie wiesz o mnie miluśki czytelniku, a czy musisz wiedzieć? Mrukniesz sobie – nie, nie muszę – ale czekasz aby się o mnie cokolwiek dowiedzieć. Pomyślałam (brawo, nieraz udaje mi się myśleć) troszkę o sobie napiszę, wówczas czytając moje wypocinki, nie będę aż tak dla Ciebie obca. A cóż mogę o sobie napisać?
Może zacznę tak:
Jeśli mam przyjaciół, to chyba nie jest źle ze mną, mam nadzieję że jestem: kochająca, lojalna, miła, oryginalna, niekonwencjonalna, niezależna, pewna siebie, przyjacielska, troskliwa, uprzejma.
„Wy śmiejecie się ze mnie że jestem inna,
a ja śmieje się z Was że jesteście tacy sami”
Ale dodam…
„stwórca dał mi wybór„
stwórca dał mi wybór – uroda czy rozum…
urody nie chciałam, rozumu mi poskąpił
ale można mnie kochać, można nienawidzić
ale obojętnie koło mnie nie można przejść
Na co dzień nie jestem taka fajna, jakby to z mej pisaniny wynikało.
„Nie jestem poetą”
Nie jestem poetą – dobrze o tym wiem
Mózg mi myśli dyktuje
Piszę tak jak umiem i jak serce chce
Może Ci się podobać lub nie
Jestem: chamska,wulgarna, agresywna, a że piszę od serca to inna sprawa. Jestem też… bezkompromisowa (w zależności od sytuacji), egoistka, ekscentryczna, nieufna, powściągliwa, skryta, stanowcza, uważna, wygadana, leniwa, nieprzyzwoita, bezczelna, paskudna, arogancka, chaotyczna, zrzędliwa, smutasek.
A czy o miłości marzę?… chyba już mniej, chociaż może gdy się trafiła, szczęśliwa bym była. Ale jestem egoistą, i wolę jednak być sama. Nie trzeba się martwić o tę drugą połówkę a ona nie musi o mnie. Egoistycznie podchodzi ten, kto szuka swojej połówki tylko po to, aby ona zajmowała się nim. Miłość zabiera nam wolność. Ale warto jej doznać bo jest piękna, a człowiek zakochany jest szczęśliwszy, zdrowszy. Chyba że to miłość toksyczna. Ale to już inna para kaloszy.
Życzę wszystkim miłego dzionka
———–
Monika Janos – O teatrze życia – Życie jest szkołą
„Głupich nie sieją, sami się rodzą”
<Inteligencja zdecydowanie idzie w parze z czarnym humorem>