„Uśmiecham się do słońca” / „O teatrze życia – Życie jest szkołą” / Monika Janos / Człowiek w teatrze życia codziennego, jest zwykłą marionetką /

Podobny obraz

„Samotność”

„Samotność – gdy w ciągu tygodnia telefon zadzwonił 5 razy, i zawsze to był budzik”

Samotność jest piękna, to cudowna wolność. Gdy ktoś nas kocha to i ogranicza, zatracamy siebie samych, zmieniamy się bo nikt nie zaakceptuje nas tak do końca takimi jakimi jesteśmy. Druga osoba chce nam „pomóc” zmienić się na lepsze, zwalczyć nasze „złe” przyzwyczajenia tylko, że właśnie MY z wadami i zaletami jesteśmy sobą. A w ogóle to czy w naszych czasach istnieje miłość prawdziwa obustronna? Moja odpowiedz -nie!

Są rożne samotności. Można żyć samotnie nie będąc samym, a można żyć z kimś będąc samotnym. Będąc singlem z wyboru, jesteśmy sami lecz nie samotni jeśli jest koło nas ktoś, kto kocha. Nie jesteśmy samotni, nawet nie będąc z tą osobą a ona w potrzebie nam pomoże, tak jak my jej pomożemy.

Pamiętają państwo “Jan Serce”? Myśl mnie naszła, myśl nad tym filmie – są osoby które szukają swojej mości i w końcu spotkają, inni pozostaną sami, lub zwiążą się z kimś tylko dlatego by nie być samotnym. Lęk przed samotnością jest bardzo silny, często wychodzimy za kogoś z obawy, że już taka okazja się nam nie trafi, że już inny/inna nas nie zechce. Z czasem, w niektórych takich związkach rodzi się miłość, przyjaźń, która pozwala dożyć wspólnie w szczęściu długich lat. Niestety, ale też są takie w których jesteśmy nadal sami, samotni, osamotnieni. Są kobiety które myślą, że spotkały księcia z bajki, Pana Boga za nogi złapały, że spotkały tego jedynego który zainteresował się nimi, a obawiały się staropanieństwa. Może i staropanieństwa uniknęły, ale są samotne. Zauważane w domu tylko wówczas, kiedy są akurat potrzebne aby jeść zrobić, umyć naczynia, posprzątać, wnuki przypilnować.

Samo życie… raz lepiej raz gorzej, tylko optymizm nam pomoże. Dlatego dla poprawienia humorku skleciłam to, aby rozweselić mikę Wam.

„Uśmiecham się do słońca”

Uśmiecham się do słońca i proszę go…
Aby świeciło dla Was kochani bez końca

Niech każdy dostanie od niego promyk radości
W serduszku go przechowuje by nigdy nie było złości

Niech słoneczko zmartwienia wypali do cna
Radość niech o poranku wita co dnia

Proszę cię słoneczko wysłuchaj mnie
A będę bardzo grzeczna, jak co noc kiedy śpię

Niestety, ale też są takie związki w których jesteśmy nadal sami, samotni, osamotnieni. Są osoby które myślą, że spotkały… tę jedyną miłość nie widząc, że tylko są wykorzystywane.

———

Monika Janos O teatrze życia – Życie jest szkołą
Głupich nie sieją, sami się rodzą

<Inteligencja zdecydowanie idzie w parze z czarnym humorem>

 

Social media:
Monika Janos

Author: Monika Janos

Milutkiego spędzania na stronce Wam mili życzę, i mam nadzieję że moim pisaniem nie jedną wzruszę, rozweselę dusze. „Autoportret pisany Nie jestem już młoda a też i nie stara W kość oczywiście swoje dostałam Stwierdziłam zatem że wolność jest dla mnie miła W toksyczne związki nie wchodziłam Synowi się poświęciłam Moje szczęście jest miłe... bo syn nie jest skurwysynem Zadowolona jestem z mojego życia Pomimo że od niego po dupie porządnie dostałam Cieszę się z mojego splendoru Na starość przekażę go do rozbioru Wspomnienia będę sobie snuła Nie pójdzie na marne moja nad życiem zaduma Daję każdemu tę oto radę - żyj tak Aby na starość wspominać a wstyd opowiadać było Jestem jaka jestem i mam nadzieję że moimi wypowiedziami, przemyśleniami nie robię nikomu krzywdy. Piszę co myślę, mówię co myślę a pisać, pisać każdy może - lepiej lub gorzej i tak powiem Wam szczerze, nie znam się na pisaniu co i jak gdzie znaki interpunkcyjne wstawić. Wiele bym o sobie mogła jeszcze pisać, ale nie będą mą zajebistością Was męczyła ;-)

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *