– 😈 -„Dotykam okolice pożądania”🍌 „O teatrze życia – Życie jest szkołą” – / Monika Janos / 🍀

„Dotykam okolice pożądania”

Patrzę, słucham najmniejsze westchnienie, jęk bardziej coraz bardziej podnieca. Zmieniasz położenia ciała, abym mogła wsunąć się między rozchylone uda.Całuję, pieszczę stopy, uda, omijam muszelkę, całuję pępuszek,brzuszek. Kieruję się w stronę sterczących pagórków. Piersi są gotowe aby wtulić się w nie, delikatnie ustami pieszczę sutki. Ręka podąża w stronę łona… wilgoć jest wspaniała, cudowne soczki. Łechtaczka… delikatnie masuję opuszkiem palca stopniowo wprowadzając palce w głąb gorącego krateru. Leżysz namiętnie czekając drżąco obserwując jak biorę wibrator. Dotykam okolice pożądania wibratorek, cichutko zaczyna pobrzękiwać, wibrować. Dotykam okolice pożądania. Masuję delikatnie okolice płatków pulchniejących pod wpływem dotyku. Wibratorek delikatnie wpływa do środka. Różyczka pięknie się rozwinęła, stała się wilgotna, różowiutka, pulchniutka. Wibrator jest w środku, delikatnie wibruje. Wykonuję delikatny ruch posuwisto zwrotny bez wyjmowania na zewnątrz. Nachylam się nad wulkanem rozkoszy, języczkiem pieszczę łechtaczkę, czuję drżenie ciała, wibrator hamuje wypływ lawy. Wyrywasz się – nic z tego, to jeszcze nie koniec – masuję okolice drugiej dziureczki. Palcem wślizguję się do środka, dochodzisz do granic wytrzymałości. Odrzucam wibrator. Trzy palce wpływają do pochwy, odpowiednio zgięte dotykają miejsca które doprowadza Cię do szału. Coraz szybsze ruchy… szybciej szybciej szybciej. Ręka zalana wspaniałym nektarem bogów… spijam ambrozję.

<Jaki seks, taka przyjemność>

Seks nie tylko dla dorosłych: co na to prawo? | Przysposobienie do życia w celibacie - Polityka.pl

Monika Janos
„O teatrze życia – Życie jest szkołą”
Social media:
Monika Janos

Author: Monika Janos

Milutkiego spędzania na stronce Wam mili życzę, i mam nadzieję że moim pisaniem nie jedną wzruszę, rozweselę dusze. „Autoportret pisany Nie jestem już młoda a też i nie stara W kość oczywiście swoje dostałam Stwierdziłam zatem że wolność jest dla mnie miła W toksyczne związki nie wchodziłam Synowi się poświęciłam Moje szczęście jest miłe... bo syn nie jest skurwysynem Zadowolona jestem z mojego życia Pomimo że od niego po dupie porządnie dostałam Cieszę się z mojego splendoru Na starość przekażę go do rozbioru Wspomnienia będę sobie snuła Nie pójdzie na marne moja nad życiem zaduma Daję każdemu tę oto radę - żyj tak Aby na starość wspominać a wstyd opowiadać było Jestem jaka jestem i mam nadzieję że moimi wypowiedziami, przemyśleniami nie robię nikomu krzywdy. Piszę co myślę, mówię co myślę a pisać, pisać każdy może - lepiej lub gorzej i tak powiem Wam szczerze, nie znam się na pisaniu co i jak gdzie znaki interpunkcyjne wstawić. Wiele bym o sobie mogła jeszcze pisać, ale nie będą mą zajebistością Was męczyła ;-)

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *