„Dotykam okolice pożądania”
Patrzę, słucham najmniejsze westchnienie, jęk bardziej coraz bardziej podnieca. Zmieniasz położenia ciała, abym mogła wsunąć się między rozchylone uda.Całuję, pieszczę stopy, uda, omijam muszelkę, całuję pępuszek,brzuszek. Kieruję się w stronę sterczących pagórków. Piersi są gotowe aby wtulić się w nie, delikatnie ustami pieszczę sutki. Ręka podąża w stronę łona… wilgoć jest wspaniała, cudowne soczki. Łechtaczka… delikatnie masuję opuszkiem palca stopniowo wprowadzając palce w głąb gorącego krateru. Leżysz namiętnie czekając drżąco obserwując jak biorę wibrator. Dotykam okolice pożądania wibratorek, cichutko zaczyna pobrzękiwać, wibrować. Dotykam okolice pożądania. Masuję delikatnie okolice płatków pulchniejących pod wpływem dotyku. Wibratorek delikatnie wpływa do środka. Różyczka pięknie się rozwinęła, stała się wilgotna, różowiutka, pulchniutka. Wibrator jest w środku, delikatnie wibruje. Wykonuję delikatny ruch posuwisto zwrotny bez wyjmowania na zewnątrz. Nachylam się nad wulkanem rozkoszy, języczkiem pieszczę łechtaczkę, czuję drżenie ciała, wibrator hamuje wypływ lawy. Wyrywasz się – nic z tego, to jeszcze nie koniec – masuję okolice drugiej dziureczki. Palcem wślizguję się do środka, dochodzisz do granic wytrzymałości. Odrzucam wibrator. Trzy palce wpływają do pochwy, odpowiednio zgięte dotykają miejsca które doprowadza Cię do szału. Coraz szybsze ruchy… szybciej szybciej szybciej. Ręka zalana wspaniałym nektarem bogów… spijam ambrozję.