🚾 “Związek toksyczny” 🍌👣 ☜♡☞ / „O teatrze życia – Życie jest szkołą” / Monika Janos

Podobny obraz

Związek toksyczny

Otrzymałam wiadomość i prośbę na doradzenie? W takich przypadkach ciężko jest cokolwiek doradzić. Toksyczna miłość (związek) to coś więcej niż tylko przywiązanie do kogoś.

Cytat z wiadomości:

“(…) Proszę o radę, co mam zrobić. Moja miłość do niej odeszła w raz ze łzami i bólem który mi zadawała. Nie kocham już jej, ale za każdym razem jak mnie błaga i mówi, że się zmieni zostaję. Nie mam już sił, żal mi jest jej. Co robić?(…)”

<Koniec cyt.>

Tak odpisałam

(…) Piszesz, że miłość odeszła z wraz z łzami i bólem, a jednak trwasz przy niej.

Miłość nie odeszła, ona jest w głębi Twego serduszka. Wbita na dno serca przez krzywdy jakie doznałaś. Litujesz się nad nią, żal Ci jest jej. Ona wie że ma nad Tobą władzę, usidliła Cię.

Problem w tym, że kiedy mocno kochaliśmy powstaje skrajność… popadamy w nienawiść lub uległość. Najgorzej jest wówczas, kiedy nie mamy gdzie odejść (już pisałam gdzieś (jak znajdę tę myśl, przemyślenia, wstawię), że lepiej mieć swój azyl, kiedy to można odejść jeśli miłość “przejdzie”… lub przeczekać aby nie odeszła…

Są związki czy to mieszane, czy homoseksualne kiedy taka sytuacja jest. Nie odchodzimy z lęku przed samotnością, lecz przed tym, że już nikogo nie spotkamy kto by nami się zainteresował… dlatego tkwimy w związku, który tylko z nazwy jest. Ale czujemy się w nim bezpieczni, i nikt nam nie zarzuci że nikt nas nie chce.

Taki przytyk:

bo cię nikt nie chce”

…bardzo boli. I wówczas myśli nachodzą…

-”może nas już nikt nie zechce, nie zwróci uwagi?”

W związku toksycznym agresor doprowadza do sytuacji, kiedy ofiara zaczyna być mało warta, nie czuje w sobie własnej wartości.

Dlatego, jeśli jesteś w takiej sytuacji – odejdź, tak będzie najlepiej. Warto walczyć o miłość ale tę zdrową, przynoszącą zarówno nam, jak i partnerce, partnerowi ukojenie, spokój i szczęście.

Żadne uczucie nie jest warte tego, by cierpieć dla niego całe życie… Tylko tyle mogę doradzić. Wybór należy do Ciebie… (…)

<Koniec odpowiedzi>

————————————   

Mój komentarz

Związek toksyczny to coś paskudnego. Już przy pierwszych awanturach, zgrzytach warto zdjąć różowe okulary.

Osoba będąca w związku agresorem nigdy się nie zmieni, jedynie na krótki czas przyczai się.
—————————————
A co Wy kochani byście doradzili w takiej sytuacji? Może za mocne słowa użyłam?

 

☜♡☞☜♡☞☜♡☞☜♡☞☜♡☞☜♡☞☜♡☞

Monika Janos – „O teatrze życia – Życie jest szkołą”

☜♡☞☜♡☞☜♡☞☜♡☞☜♡☞☜♡☞☜♡☞

 

Podobny obraz

 

Mój komentarz

Związek toksyczny to coś paskudnego. Już przy pierwszych awanturach, zgrzytach warto zdjąć różowe okulary.

Osoba będąca w związku agresorem nigdy się nie zmieni, jedynie na krótki czas przyczai się.

Podobny obraz

Social media:
Monika Janos

Author: Monika Janos

Milutkiego spędzania na stronce Wam mili życzę, i mam nadzieję że moim pisaniem nie jedną wzruszę, rozweselę dusze. „Autoportret pisany Nie jestem już młoda a też i nie stara W kość oczywiście swoje dostałam Stwierdziłam zatem że wolność jest dla mnie miła W toksyczne związki nie wchodziłam Synowi się poświęciłam Moje szczęście jest miłe... bo syn nie jest skurwysynem Zadowolona jestem z mojego życia Pomimo że od niego po dupie porządnie dostałam Cieszę się z mojego splendoru Na starość przekażę go do rozbioru Wspomnienia będę sobie snuła Nie pójdzie na marne moja nad życiem zaduma Daję każdemu tę oto radę - żyj tak Aby na starość wspominać a wstyd opowiadać było Jestem jaka jestem i mam nadzieję że moimi wypowiedziami, przemyśleniami nie robię nikomu krzywdy. Piszę co myślę, mówię co myślę a pisać, pisać każdy może - lepiej lub gorzej i tak powiem Wam szczerze, nie znam się na pisaniu co i jak gdzie znaki interpunkcyjne wstawić. Wiele bym o sobie mogła jeszcze pisać, ale nie będą mą zajebistością Was męczyła ;-)

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *