“Ot, kochani, proza życia…” / „O teatrze życia – Życie jest szkołą” / Monika Janos /

Znalezione obrazy dla zapytania zycie humor gif

Kochani, ten tekst znaleziony w internecie był wśród dowcipów… Czy można to uznać za dowcip? Raczej za żart życia.

Tu jest dzień po dniu, lecz prawdziwe życie trwa latami. Tu jeden dzień można zamienić na 1 rok z życia osób którzy się spotkali, pokochali itd…

——————–

1 maja.


-Zdaje się, że się zakochałem. Jaki jestem szczęśliwy! Jak ja czekałem na ten dzień! Żyłem do tej pory jedynie myślami o tej jedynej, wspaniałej, przecudownej dziewczynie. Bałem się, że nigdy jej nie znajdę.

2 maja.

-Moja Ukochana. Taka mądra a jednocześnie naiwna… Taka śmieszka. Energia miłości jest w niej jednak tak wielka jak wulkan.

3 maja.

-Udało mi się zdobyć dwa bilety do Teatru Wielkiego na “Lohengrin” Richarda Wagnera. Jaka ta muzyka jest wzniosła! Cały spektakl trzymałem Ją za rękę. Drżała… Gdy na końcu trzeciego aktu Elza umierała na rękach brata, uroniła dwie wielkie łzy…

4 maja.

-Jesteśmy sobie coraz bardziej bliscy. Kocham, kocham, kocham!!! Jest jak Walkiria zabierająca mnie do Walhalli na swych rękach. Dzisiaj, gdy Ją przytuliłem, oboje wzbijaliśmy się w przestworza i spadaliśmy z nich w bezdenne czeluści zapomnienia, rozpościerając szeroko skrzydła uczucia. Czerpaliśmy z siebie wielkie siły. Co to znaczy miłość! Wydawało nam się, że jesteśmy wśród gwiazd. Kocham Ją…!!!


5 maja.

-Kocham Ją, kocham, kocham…!!!

6 maja.

-Kocham…


7 maja.

-Koch… Jak mnie jeszcze raz tak wkurwi, to zabiję sukę.


8 maja

-Zabiłem.

———————

Ot, kochani, proza życia… 

——————

Monika Janos O teatrze życia – Życie jest szkołą

—————————-

 

rysunek dla dorosłych 2

Social media:
Monika Janos

Author: Monika Janos

Milutkiego spędzania na stronce Wam mili życzę, i mam nadzieję że moim pisaniem nie jedną wzruszę, rozweselę dusze. „Autoportret pisany Nie jestem już młoda a też i nie stara W kość oczywiście swoje dostałam Stwierdziłam zatem że wolność jest dla mnie miła W toksyczne związki nie wchodziłam Synowi się poświęciłam Moje szczęście jest miłe... bo syn nie jest skurwysynem Zadowolona jestem z mojego życia Pomimo że od niego po dupie porządnie dostałam Cieszę się z mojego splendoru Na starość przekażę go do rozbioru Wspomnienia będę sobie snuła Nie pójdzie na marne moja nad życiem zaduma Daję każdemu tę oto radę - żyj tak Aby na starość wspominać a wstyd opowiadać było Jestem jaka jestem i mam nadzieję że moimi wypowiedziami, przemyśleniami nie robię nikomu krzywdy. Piszę co myślę, mówię co myślę a pisać, pisać każdy może - lepiej lub gorzej i tak powiem Wam szczerze, nie znam się na pisaniu co i jak gdzie znaki interpunkcyjne wstawić. Wiele bym o sobie mogła jeszcze pisać, ale nie będą mą zajebistością Was męczyła ;-)

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *