Jak tam Gwiazdeczki? Nie zapomniałam o Was…
“Orgazm nadchodzi”
Ukazała się moim oczom różowa perełka bez zarostu. Zaczęłam krążyć dokoła niej języczkiem, pieściłam wzgórek łonowy.
Kiedy mój język stykał się z łechtaczką wydawała z siebie coraz głośniejsze westchnienia, rozchyliłam palcami płatki, poczułam soczki które łapczywie zaczęłam spijać. Lizałam, ssałam namiętnie muszelkę. Zaczęła podnosić biodra w stronę moich ust. Gdy włożyłam język do jej malutkiej, delikatnej dziureczki, chwyciła mnie za włosy przyciskając do siebie, do słodkiej muszelki. Jeszcze kilka ruchów. Przerwałam, uniosłam głowę… Odwróciła się na brzuszek… zrobiła to szybko, niezaspokojona i spragniona. Masowałam pośladki, pomiędzy pośladkami. Zaczęła szczytować, ściskała dłońmi poduszkę. Czułam skurcze pochwy, wilgoć, ciepło.
“Orgazm nadchodzi”
Twe ciało szaleje
Czuję twój ciepły oddech na mym ciele
Szarpną tobą dreszcz rozkoszy
Drgawki wyczuwam w twym łonie
Wtulasz się we mnie, jesteś szczęśliwa
Nic nie mówisz, ciężko oddychasz
Przyjmuję twe drżenia z rozkoszą
Smak nektaru doprowadza mnie do szału
Ty odpływasz, krzyk słyszę w oddali
Płyniesz po rozkoszy dali
Ja kapitanem twojego jachtu jestem
Popieszczę cię jeszcze troszeczkę
——————
Monika Janos – O teatrze życia – Życie jest szkołą
—————————-