“Delikatnie zaczynam muskać Twoje uda…” / „O teatrze życia – Życie jest szkołą” / Monika Janos /

“Bartosz Abramski – Namiętności gra – Official Video Clip (2014)”

—————————

Młoda godzinka, a u mnie pisanie się zaczyna. Ot, takie cośki Wam kochani wstawię, aby obiadek Wam do buźki wchodził smacznie

Delikatnie zaczynam muskać Twoje uda… moja twarz znalazła się na wysokości Twej czułości. Delikatnie wygięłaś się, podsuwając mi to magiczne miejsce raju na ziemi. Powolutku rozsuwam nogi, zapach niedawnego orgazmu podsycił moje zmysły. W gorączce narastającego podniecenia moja głowa zanurkowała w głąb czeluści ud. Odpływam, odlatuję w miejsce, gdzie nie ma nic prócz rozkoszy. Jestem pozbawiona słów, myśli jesteś tylko Ty i Twoja chwała. Szarpnęłaś się, ja mocno trzymam. Jesteś osłabiona, wycieńczona poprzednią walką rozkoszy. Oddech przyspieszony, nogi Twe miażdżą mi głowę jak imadło. Podniecenie miesza się z narastającym w głowie tętnieniem. Szybciej, szybciej! Coraz gwałtowniej ruszasz miednicą. Mam wrażenie, że zaraz rozerwie mi mózg, czuję jak pulsujesz, jakbyś cała zamieniła się w wielką ekstazę, wielkie pulsowanie, masz tylko pochwę w której penetruję. Nie czujesz ciała, tylko wielki namiętny orgazm. Odpływając przyciągasz mnie do siebie, odpływasz w niebyt.

Przestałam lizać delikatnie wysuwając głowę z kleszczy namiętności. Twoje ciało płonie, przesuwam się do góry, jednocześnie delikatnie ręka wędruje w głąb pochwy. Znów jestem w oazie namiętności, po Twym ciele spływają strumyki potu. Wysuwam palec wskazujący… trafia na łechtaczkę, delikatnie, powolutku ociera po wilgotnej, śluzowatej miłości. Pragnę dla Ciebie być muśnięciem motyla, głaszczę i pieszczę ze skutkiem zefirka. Rozbudzam Twe zmysły delikatnie. Twój karczek, Twoje piersi, Twe łono, Twe uda, Twe stópki. Zaciskasz ręce, jęczysz z rozkoszy. Całuję każdy skrawek Twego ciałka, rozbudzam Twoje zmysły dłonią, ustami. Jesteś szczęśliwa że Cię pieszczę, dotykam. Pragniesz jeszcze. Czuję twą namiętność, ogarnęło mnie pożądanie, ręce powędrowały na talie w rytm muzyki Vivaldiego „Wiosna” zaczęły swój taniec schodząc niżej.

“Antonio Vivaldi – Wiosna”

Pomknęły pomiędzy uda, poczułam żar doskonałości. Nie wiem jak długo ta sytuacja trwała. Mam gęsią skórkę, serce w przyspieszonym rytmie zdaje się jakby chciało wyskoczyć, jestem gorąca, rozpalona, zapach Twojego orgazmu uwodzi mój zmysł.

Miluśkiego popołudnia…

Rączki przy sobie trzymać hihihi…

——————

Monika Janos O teatrze życia – Życie jest szkołą

—————————-

Znalezione obrazy dla zapytania namiętność gif

Social media:
Monika Janos

Author: Monika Janos

Milutkiego spędzania na stronce Wam mili życzę, i mam nadzieję że moim pisaniem nie jedną wzruszę, rozweselę dusze. „Autoportret pisany Nie jestem już młoda a też i nie stara W kość oczywiście swoje dostałam Stwierdziłam zatem że wolność jest dla mnie miła W toksyczne związki nie wchodziłam Synowi się poświęciłam Moje szczęście jest miłe... bo syn nie jest skurwysynem Zadowolona jestem z mojego życia Pomimo że od niego po dupie porządnie dostałam Cieszę się z mojego splendoru Na starość przekażę go do rozbioru Wspomnienia będę sobie snuła Nie pójdzie na marne moja nad życiem zaduma Daję każdemu tę oto radę - żyj tak Aby na starość wspominać a wstyd opowiadać było Jestem jaka jestem i mam nadzieję że moimi wypowiedziami, przemyśleniami nie robię nikomu krzywdy. Piszę co myślę, mówię co myślę a pisać, pisać każdy może - lepiej lub gorzej i tak powiem Wam szczerze, nie znam się na pisaniu co i jak gdzie znaki interpunkcyjne wstawić. Wiele bym o sobie mogła jeszcze pisać, ale nie będą mą zajebistością Was męczyła ;-)

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *