„Lubię się droczyć”
Nie mogę oderwać od ciebie oczu
Patrzę na ciebie, paraliż mnie toczy
Kusisz mnie pięknym swym ideałem
Pobudzasz zmysły, płonę z rozkoszy
Uśmiech twój doprowadza mnie do obłędu
Kuszącym wzrokiem zapraszasz do siebie
Ja jak lunatyk odurzona widokiem
Twego istnienia podążam ku tobie
Klęczę, rozpalone ciało twoje odurza mnie
Ty czekasz kiedy dotknę cię
Karmisz mnie swą uniżonością
Patrzysz na mnie z czułością
Głaszczę czule delikatną skórę
Muzyka namiętności gra
Zaczynają wirować nasze uczucia
Nie będziesz żałować że na mnie czekałaś
Oddałaś mi się cała, oczy twe błyszczą
Zniecierpliwiona rozkoszy czekasz
Oczęta przymykasz , rozkosz ogarnęła cię
W wyobraźni widzę jak wijesz się
Kiedy w łechtaczkę się wbiję
Wargi twe namiętne jak róża się rozchylą
Moje usta do nektaru wpiją się
Ale ty kochana jeszcze na to poczekasz
Lubię się droczyć, to moja uciecha
Kiedy podnosząca jest u ciebie podnieta
Twoje pragnienie wznosi się
A to najbardziej podnieca mnie
——————
Monika Janos – O teatrze życia – Życie jest szkołą
„Głupich nie sieją, sami się rodzą”
<Inteligencja zdecydowanie idzie w parze z czarnym humorem>
< Zaufanie to jak zapałka – drugi raz nie zapalisz >
——————