Cóż wspanialszego dla kawosza z rana może być? Oczywiście kawka. A co dla osoby lubiącej seks? Oczywiście seks. A co łączy te dwie przyjemności? Najlepiej smakują z rana. No okej okej, nie będę kręcić, jak dla mnie to rano kawka ok, ale nie seks. To znaczy, że nie lubię seksu? Lubię wieczorem a później spać, spać, spać… a rano się obudzić i mieć podaną kawkę. Dla kawosza nie wypicie kawy z rana, to jak seks bez orgazmu.
Seks seksem, ale co po seksie jeśli wiele kobiet nie otrzymuje orgazmu od partnera. On swoją chuć zaspokoi, a ją ma tylko po to, aby mu dobrze robiła. A przecież kobieta potrzebuje też rozprężenia seksualnego.
“kobieta woli oralny”
kobieta myśli o swawoli
wszystko naprężone, to ją boli
soczki nie zeszły, wszystko obrzmiałe
mężczyzna w swej chwale
rozprężony zasypia zuchwale
nie interesuje się partnerką wcale
kobieta myśli
-„czy moja wina rzem kobietą się urodziłam?”
jeśli nie mam z mym mężczyzną przyjemności
ktoś inny zagości, będę uprawiać seks “nienormalny”
nie chcę ciągle posuwistego zwrotnego
chcę oralnego!
kobieta myśli o swawoli
wszystko naprężone, to ją boli
————————-
Monika Janos – O teatrze życia – Życie jest szkołą
„Głupich nie sieją, sami się rodzą”
<Inteligencja zdecydowanie idzie w parze z czarnym humorem>