Dzisiejsza miłość jest jak “Moda na sukces”. / „O teatrze życia – Życie jest szkołą” / Monika Janos /

Dzisiejsza miłość jest jak “Moda na sukces”…

Nie nadążasz kto z kim i gdzie.

Pół biedy, że ktoś nie nadąża za kimś kto i gdzie, w końcu niech każdy zajmuje się swoim ogródkiem. Ale też powyższą myśl można dla niektórych napisać w podobnym stylu, szczególnie w czasach poznawania się w internacie. Jeszcze w realu jakoś ludziska mogą się połapać, ale na portalach zapoznawczych sami zainteresowani zaczynają się gubić kiedy z kim spotkali w realu. Z kim i w jakim czasie zawarli związki wirtualne które często trwają tydzień, miesiąc nawet jeden dzień – rano oznaczają siebie, że są parą na portalu a już następnego ranka że już nie są w związku. Są też związki do pierwszego spotkania w realnym świecie. Często niektórzy zmieniają nicki, co powoduje śmieszną sytuację natrafienia na tę samą osobę. Tak więc śmiało mogę z lekka sparodiować powyższą jak najbardziej trafną myśl, nie ujmując oczywiście jej prawdzie… ale bardziej do dzisiejszego świata realnego który rozszerzył się o wirtualny pasowałoby powiedzenie:

Szukając miłości nie nadążamy z kim się umawiamy, gdzie się spotykamy i często mylimy imiona i adresatów SMS’ów.

Szczęście mają ci, co spotkali swoją miłość i pomimo rozstania są szczęśliwi że poznali to uczucie. Czuli że są kochani, czuli jej smak bo kochali. Czuli to sercem, duszą i ciałem – po to warto żyć. Warto żyć by doświadczyć tego uczucia.

Miłość istniała, istnieje i będzie istnieć. Lecz, to często nasza wina że jej nie zauważamy. Niestety, w pogoni za miłością, chęcią poznania tej/tego jedynego w czasach cyberprzestrzeni nie bierzemy pod uwagę sąsiada, sąsiadkę zza ściany… która specjalnie zapomina kupić sól aby do was po nią wpaść. Nie zwracamy uwagę na koleżankę, kolegę z pracy. Ale też łatwiej nawiązać z kimś kontakt przez Internet – a później zobaczymy co będzie – niż podejść i zaprosić na kawę w realu. Będziemy mieć szczęście, jeśli nasze zainteresowanie będzie zauważone i odwzajemnione…
Miłość potrafi doprowadzić do szaleństwa, jest aniołem upodlenia a zarazem uwielbienia. Miłości jest to najbardziej romantycznym, najniebezpieczniejszym, najpiękniejszym, pustoszący serca jeźdźcem Apokalipsy.

„5 jeździec Apokalipsy”

Miłość, 5 jeździec Apokalipsy
Galopująca na krwawiącym koniu
Z rozwianą ogniem grzywą

Niszczycielka serc
Oślepiająca jasne spojrzenie

Mózg nie myśli, serce szaleje
Samobójstwo krąży

Gotowa śmiertelny cios zadać
By nikt inny nie miał oprócz niej
Tego kogo kocha

Szczerz się miłości, kiedy wpadniesz w jej sidła, nic nie pomoże. Samobójstwo popełnisz, a jeszcze co gorsza zbrodnię, Twe serce zbrukane zostanie chęcią zemsty, nienawiścią, zazdrością… Robak zła usadowi się w sercu.

Wiesz drogi czytelniku, tak sobie pomyślałam – nieraz udaje mi się myśleć -… koniec świata nie może się zakończyć przed telenowelą „Moda na sukces”. Póki jeszcze tego końca świata nie ma, to dalej sobie piszę… Moje pisanie po wypadku zaczęło się na blogu od roku 2006 – co mnie bolało, wszystkie zmartwienia tam zostały. Przeniosłam się na serwowanie po portalach – są lepsze. Zaczęłam pisać o życiu, tęsknocie, bólu, a najlepiej wychodzą mi wspomnienia o seksie gaworzenie, no i git… .Sex, sex, sex, to jedna z najpiękniejszych, najbardziej naturalnych, najzdrowszych rzeczy, jakie natura nam w darze dała, a najbardziej zadziwiającym zachowaniem sexualnym jest wstrzemięźliwość.

 

Podobny obraz

Social media:
Monika Janos

Author: Monika Janos

Milutkiego spędzania na stronce Wam mili życzę, i mam nadzieję że moim pisaniem nie jedną wzruszę, rozweselę dusze. „Autoportret pisany Nie jestem już młoda a też i nie stara W kość oczywiście swoje dostałam Stwierdziłam zatem że wolność jest dla mnie miła W toksyczne związki nie wchodziłam Synowi się poświęciłam Moje szczęście jest miłe... bo syn nie jest skurwysynem Zadowolona jestem z mojego życia Pomimo że od niego po dupie porządnie dostałam Cieszę się z mojego splendoru Na starość przekażę go do rozbioru Wspomnienia będę sobie snuła Nie pójdzie na marne moja nad życiem zaduma Daję każdemu tę oto radę - żyj tak Aby na starość wspominać a wstyd opowiadać było Jestem jaka jestem i mam nadzieję że moimi wypowiedziami, przemyśleniami nie robię nikomu krzywdy. Piszę co myślę, mówię co myślę a pisać, pisać każdy może - lepiej lub gorzej i tak powiem Wam szczerze, nie znam się na pisaniu co i jak gdzie znaki interpunkcyjne wstawić. Wiele bym o sobie mogła jeszcze pisać, ale nie będą mą zajebistością Was męczyła ;-)

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *