“A JA NIE CHCĘ CZEKOLADY”

“A JA NIE CHCĘ CZEKOLADY”

…a ja nie chce czekolady, chcę by miłość dał mi ktoś!

Jak jest z tymi zasadami, czy przypadkiem chuchanie na nas, pilnowanie z kim się spotykamy, zabranianie spotykania – “jesteś za smarkata” – nie psuje nam relacji z rodzicami? Czy może spowodować – kiedy rodzice nam zabraniają – że prawdziwa miłość pod nosem przeminie i w końcu zwiążemy się z tą osobą, dla świętego spokoju którą rodzice zaaprobują, co unieszczęśliwi nas do końca naszego życia?… Może nieraz warto tupnąć stópką i powiedzieć -a ja nie chce czekolady, chcę by miłość dał mi ktoś!

„Miłość dla każdego z nas jest zbyt ważna, by ją tracić przez opinie rodziców”

O swoje szczęście warto walczyć a nawet trzeba, a pokonywanie przeszkód uświadamia nam tylko, jak bardzo nam na czymś zależy. Do odważnych świat należy. Nie wolno pozwolić, by strach kierował naszym życiem i że mamy dostosowywać się pod innych bo tak im pasuje i co ludzie na to powiedzą.
O miłość trzeba walczyć, niektórzy rodzice nie potrafią zrozumieć, że możemy pokochać np. osobę tej samej płci, tak jak oni kochają siebie nawzajem… Miłość dla każdego z nas jest zbyt ważna, by ją tracić przez opinie rodziców. Nikt nie nauczy nas iść przez życie jeśli sami się nie potkniemy, sparzymy – ale to będzie nasze sparzenie i nie będziemy żałować, że nie spróbowaliśmy.

Monika JanosO teatrze życia – Życie jest szkołą
Głupich nie sieją, sami się rodzą”

<Inteligencja zdecydowanie idzie w parze z czarnym humorem>

Podobny obraz

 

Social media:
Monika Janos

Author: Monika Janos

Milutkiego spędzania na stronce Wam mili życzę, i mam nadzieję że moim pisaniem nie jedną wzruszę, rozweselę dusze. „Autoportret pisany Nie jestem już młoda a też i nie stara W kość oczywiście swoje dostałam Stwierdziłam zatem że wolność jest dla mnie miła W toksyczne związki nie wchodziłam Synowi się poświęciłam Moje szczęście jest miłe... bo syn nie jest skurwysynem Zadowolona jestem z mojego życia Pomimo że od niego po dupie porządnie dostałam Cieszę się z mojego splendoru Na starość przekażę go do rozbioru Wspomnienia będę sobie snuła Nie pójdzie na marne moja nad życiem zaduma Daję każdemu tę oto radę - żyj tak Aby na starość wspominać a wstyd opowiadać było Jestem jaka jestem i mam nadzieję że moimi wypowiedziami, przemyśleniami nie robię nikomu krzywdy. Piszę co myślę, mówię co myślę a pisać, pisać każdy może - lepiej lub gorzej i tak powiem Wam szczerze, nie znam się na pisaniu co i jak gdzie znaki interpunkcyjne wstawić. Wiele bym o sobie mogła jeszcze pisać, ale nie będą mą zajebistością Was męczyła ;-)

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *