Heloł… czy ktoś nie śpi? Ja się obudziłam i sobie tu wskoczyłam. Mały dreszczyk pragnę Wam wstawić i idę kawki się napić.
Na nockę ciemną i głuchą maluśki horrorek wam kochani zaserwuję…
„Jestem zombi”
Jestem zombi
Patrzę lecz nic nie widzę
Czuję tylko ciebie w głodowym widzie
Ciało moje bezwładnie porusza się bez celu
Wyczuwam oddech Twój, mam ochotę rozerwać Cię
Podchodzę do Ciebie… Ty mnie odpychasz
Ja Cię gonię Ty mi umykasz
Nic z tego, to Ci się nie uda
Ja mam cierpliwość, Ty jesteś krucha
Serce Ci wyrywam z namiętnej miłości
Z Twego ciałka wydobywam
Czaszkę rozbijam, Twój mózg chwalę
Mam wspaniałe śniadanie, w końcu się najem
Ty w mych ramionach konasz
Cichutko moje imię wołasz
Jestem zombi
Patrzę lecz nic nie widzę
Czuję tylko ciebie w głodowym widzie
—————–
Monika Janos – O teatrze życia – Życie jest szkołą
„Głupich nie sieją, sami się rodzą”
<Inteligencja zdecydowanie idzie w parze z czarnym humorem>
Spokojny film”
– wystarczy wpatrywać się w samochód…
——————
Social media: