Wilkołak
Rodzice straszą nim dzieci od tysięcy lat… Straszliwe, groźne istoty – pół wilki-półludzie – atakują w nocy, kiedy księżyc jest w pełni. Wierzyli w nie zarówno starożytni Grecy jak i Słowianie. Według opowieści z całego świata, wilkołak (werewolf) jest człowiekiem, który umie przeobrazić się w wilka. Działa wyłącznie w nocy, zawsze w pełni księżyca. Przemiana w wilkołaka wywoływana jest przez księżyc (?). Energia księżyca wpływa na zachowanie wszystkiego co na ziemi ożywione i nieożywione. Na pewno, nieraz zauważyliście w swym zachowaniu coś nienaturalnego przy pełni. Jesteście pobudzeni, nerwowi, nie możecie spać, tułacie się po ulicach bez celu, jesteście agresywni jak ktoś zaczepi. A jeśli trafia to na człowieka podatnego, to już legendę można tworzyć – szczególnie jeśli jest to człowiek chory na Hipertrichoza (lykantropią – syndrom wilkołaka).
Wilkołactwo – nazywane też lykantropią – wierzono od bardzo dawna. I nie ma (?) zakątka kuli ziemskiej gdzie nie byłoby legendy, podania o ludziach-wilkach lub podobnych stworach. Równie rzadka genetyczna choroba zwana porfirią, może wyjaśnić inne wilkołacze cechy. Choroba psychiczna jest najbardziej tajemniczą przypadłością człowieka. Czy to choroba duszy?… a może to portal do otwarcia naszych psychicznych możliwości? Kiedy spotykamy się z dziwnym zachowaniem odbiegającym od normy, narzuconej przez daną społeczność, kiedy występuje agresja, urojenia… – komuś coś się przywidziało…, zobaczył kontem oka poruszenie lecz nic „tam” nie było… kilka przypadków powtarzających się, mylenie jawy ze snem… – powoli tworzy się mit. A może to co się roi w umysłach ludzi uważanych za psychicznych naprawdę się zdarza, tylko że jako jednostka przez ogół jest niezrozumiana? A może bojąc się odmienności ludzi którzy zachowują się inaczej niż normy przez większość narzuconej lepiej uznać za wariatów niż, że jednak pod względem psychiki mają większe możliwości poznawania świata który dla przeciętnego osobnika nigdy nie zostanie poznany?
Trzeba też brać pod uwagę to, że często to co dzieje się z ludźmi często spowodowane jest przez wadę w genie, uszkodzenie mózgu, chorobę która rzadko występuje a w śród ciemnego ludu mogła wywoływać lęk np. Progeria czyli szybkie starzenie się. Progenia która powoduje wadę zgryzu czy też Zespół Proteusza, Hirsutyzm i Hipertrichoza czyli nadmiar owłosienia. Można też spotkać się z psychiczną chorobą – likantropią. Chory na likantropię naśladuje wydawane przez wyobrażone zwierzę dźwięki lub odgłosy, a także jego wygląd bądź zachowanie. Choroba zwana Porfirią kojarzona jest częściej z wampiryzmem, jednakże i występuje w wilkołactwie. Fotodermatoza czyli światłowstręt i już mit o wilkołaku gotowy, a także i o wampirze legenda na podstawie objawów chorobowych łatwo może powstać i powstawała. Może i choroba – Rybia łuska – przyczyniła się do opowieści o syrenach?
„jestem wilkołakiem”
nie uciekniesz mi bratku
mój węch powoli zaczyna cię wyczuwać
pełnia mą tajemnicę odkrywa – piękny blask
ryk me gardło rozrywa – wyję do tarczy księżyca
usta zamieniły się w pysk – mają ostre kły
nos poszerzył się – poczuł zapach krwi
ciało staje się silniejsze – sierścią się pokrywa
mięśnie zwierza dzikiego ubranie rozrywa
nie uciekniesz mi bratku
na łapach już stoję… każdego dogonię
——————————-
Monika Janos – O teatrze życia – Życie jest szkołą
„Głupich nie sieją, sami się rodzą”
<Inteligencja zdecydowanie idzie w parze z czarnym humorem>