“MAJKEL – NIESPEŁNIONA MIŁOŚĆ”
————————
Wielu cierpi z powodu niespełnionej miłości.
“Niespełniona miłość”
Ktoś już ją doznał
serduszko boli
Ktoś ją doznaje
serduszko boli
Ktoś ją dozna
serduszko zaboli
Co o niej można powiedzieć? Ten wie kto jej doznał, i ten kto ją odczuwa. Czy tak samo ją odczuwamy? Ktoś skuli się w kąciku, zamknie się w sobie, będzie szlochać i mieć nadzieję że się jednak odmieni.
„Doznanie niespełnionej miłości”
Coś mnie szturchnęło, za serce chwyciło
Przysiadło obok, ze mnie zadrwiło
Spojrzałam na to cholerstwo jedno
To niespełniona miłość
Na ustach uśmieszek krzywy
Oczkiem przymruża, na nerwach zaczyna grać
Szepcze wrednicha do mnie bezczelnie
-”Ona cię nie chce”
Na darmo o niej twoje marzenie
Tęsknic tylko za nią będziesz”
Ze smutkiem spuściłam oczęta moje
Ból serce na wskroś przeszył
Łzy obolałe pieką, w sercu ściska
Nie wiem co robić o miłości moja
Myśl paskudna ze mnie się śmieje
-”Po co istnieję
Po co moje życie przecięło twą ścieżkę
Kiedy mnie nie chcesz”
A ja tak kocham, serce strasznie boli
Nie mogę się skupić
Ty wzrok ode mnie odwracasz
Z inną za rękę chadzasz
Tak marzyłam kąpać się z tobą w słońcu
Gonić na boso motyle po łące
Kwiaty co rano w wazon ci wstawiać
Robić śniadanie – to tylko marzenia
Ty łokciem mnie szturchasz paskudna naturo
Żałujesz miłość mi dać
A Ja będę w nadziei swej tkwić
Że to odmieni się, choć płonna nadzieja
Nadzieja – czy ona istnieje?
Mówi się o niej -„to matka głupców”
Nadzieja podeszła, obok przysiadła
Po głowie pogładziła, szepnęła…
-”Nadzieja jest po to
By niespełnionej miłości na nosie zagrać
Jestem tu byś mnie miała, daję tobie siebie
Marzenia zacznij snuć
Marzenie to moja siostra – jest łatwiej mi przy tobie być
Marzenia będziemy razem snuć”
Serce uśmiech do duszy przesłało
Mam nadzieję kąpać się z tobą w słońcu
Gonić na boso motyle po łące
Kwiaty co rano w wazon ci wstawiać, robić śniadanie
To wszystko dla ciebie kochana
Marzenia we śnie zaczynam snuć, ukoi to mój ból
Nadzieja we mnie powstała
Uśmiech do mojej myśli przesłała
Marzenia we śnie zaczynam snuć
Znalazłam do szczęścia klucz
Trzymam cię za rękę, spełniły się marzenia
Kąpię się z tobą w słońcu, gonie na boso motyle po łące
Ale inna osoba zamieni w sercu niespełnioną miłość w nienawiść… Myśl mnie naszła -„prawdziwa miłość to jest ta, co nienawiści nie otworzy drzwi”.
Najtragiczniej, najboleśniej przechodzimy pierwszą zawiedzioną, czy też niespełnioną, ale jeśli ona nas nie zabije to wzmacnia. Wówczas, potrafimy też kochać kogoś następnego, ale drzwi do rozumu są uchylone, czujność podniesiona, serce zaczyna współdziałać z rozumem. Ale to do czasu, kiedy Amorek ponownie strzały nie wypuści w naszym kierunku. Wówczas twierdzimy -”to nie tamta, ale to ta jest prawdziwa miłość”.
Monika Janos – O teatrze życia – Życie jest szkołą
„Głupich nie sieją, sami się rodzą”
<Inteligencja zdecydowanie idzie w parze z czarnym humorem>
“A ja będę twym aniołem”