O miłości słyszałam historię i każdy wywodził z niej jakieś teorie. Nikt tak naprawdę nie znał końca tej bajki, różnie opowiadały babki. Była to opowieść o kochankach które spotykały się razem o porankach. To była wnet historia prawdziwa i mówię wam jest ona nadal żywa. Było bowiem tak…
„Bajka o tym dlaczego Zima po Jesieni jest”
O miłości słyszałam historię
Każdy wywodził z niej jakieś teorie
Nikt tak naprawdę
Nie znał końca tej bajki zachodzącego słońca
Jest to opowieść o kochających się kobietach
Które spotykały się o porankach
To jest historia prawdziwa i
Mówię wam, jest ona nadal żywa
Była sobie ona i była sobie ona. Ona zwała się Jesień a Ona Zima. Kochali się w sobie wiele lat, jednak miłości wyznać nie było jak. Pewnego dnia o pewnej porze Obje poszli podziwiać morze. Widać, to było naprawdę przeznaczenie a nie zwykłe, przypadkowe zdarzenie. Spojrzały sobie w oczy, zakochały się, serca w równym rytmie zapikały, miłosną melodię zagrały i w równym czasie sobie obiecały -codziennie o tej samej porze, będą przychodzić nad to właśnie morze.
Dobrze wiedziały, że razem nie mogą być, że ich rodziny nie dadzą im żyć. Spotkania potajemne były i dlatego nocami tak wilki wyły. Jednak pewnego dnia o pewnej porze, przyłapano ich jak siedziały nad morzem. Nie pozwalano im się razem spotykać i zaczęto ich w ich pokojach zamykać. Nikt nie wie dokładnie co się dalej z nimi działo. Wiadomo tylko, że ich uczucie nigdy nie ustało. Słyszano ponoć od rybaka który wypływał na łowisko z samego rana, że pewnego dnia o letniej porze poszedł zarzucić sieć w morze. Widział wtedy kochanki idące i nawzajem się do siebie tulące… nagle w mgle ginące.
Ponoć wieść niesie, że wróżka zlitowała się nad tymi kobietami i w pory roku je zamieniła… Od tamtej pory inaczej już nie będzie… Jesień z Zimą jest w parze – kiedy Jesień liście złoci Zima je mrozi.