Nie udało się KORYTO+,
…to …Z pewnością same okradanie obywateli spowoduje poprawę warunków hydrologicznych
Program oczko wodne +
Ktoś musi się dołożyć na programy +
Podatek od deszczu
Rząd zmienia ustawę.
PiS-owski rząd pracuje nad zwiększeniem podatku od deszczu.
A kiedy zacznie robić podatek od:
-śniegu
-słońca
-oddychania?
Średnio roczna opłata od gospodarstwa domowego wyniesie 1350 zł. Właściciele domków będą niepocieszeni, bowiem opłatę nalicza się od zabudowanej powierzchni, a w grę wchodzi także kostka brukowa.
Kogo konkretnie obejmą zmiany i ile dokładnie trzeba będzie płacić?
To, co jest potocznie nazywane podatkiem od deszczu, to opłata za “zmniejszenie naturalnej retencji terenowej”, która następuje na skutek “robót lub obiektów budowlanych trwale związanych z gruntem”.
Podatek deszczowy nalicza się od powierzchni dachów budynków, tarasów, dróg niepublicznych, placów, a także kostki brukowej.
Przykład:
Jeśli przysłowiowy Kowalski posiada działkę o powierzchni 1000 m kw., na której to trwale związana z gruntem jest zabudowa o powierzchni co najmniej 501 m kw. (na przykład dom z tarasem, garaż i kostka brukowa), co uniemożliwia naturalną retencję, musi zapłacić.
Ile zapłaci?
To również określa ustawa. Więcej zapłaci ten, kto w ogóle nie ma na swojej działce urządzeń do magazynowania wody (np. zbiornika retencyjnego). Wtedy opłata wyniesie 1,50 zł za 1 m kw. na rok. Dla powyższego przykładu byłoby to 751 zł 50 gr rocznie.
Jeśli jednak właściciel na działce ma zainstalowane “urządzenia do retencjonowania wody o pojemności do 10 proc. odpływu rocznego”, wtedy zapłaci mniej, bo 90 gr za 1 m kw. na rok. Czyli dla powyższego przykładu to 450 zł 90 gr rocznie.
Najmniej zapłaci ten, kto posiada “urządzenia do retencjonowania wody o pojemności od 10 do 30 proc. odpływu rocznego”. Wtedy opłata to 45 gr za 1 m kw. na 1 rok, czyli dla powyższego to 225 zł 45 gr rocznie.
Ważne i niesprawiedliwe!!!
Opłaty nie ponoszą kościoły i inne związki wyznaniowe.
Nie muszą także płacić zarządcy dróg publicznych