“Czy, w takiej sytuacji możemy pomóc?” / „O teatrze życia – Życie jest szkołą” / Monika Janos /

“Bardzo smutna piosenka Erem Green …                                                         bo bez Ciebie mój świat umiera …”

———————————–

Na jednej z grup z jednych z portali społecznościowych pewnego czasu, jedno z dziewcząt tak napisało:

“pomozcie mam dola nie ewytzymalam i sie pocielam ;c”
(pisownia oryginalna)

Czy, w takiej sytuacji możemy pomóc?

Smutne jest to, że kiedy ktoś z nas w danym momencie potrzebuje pomocy, a z znikąd jej nie otrzyma… – najczęściej Ci, co by chcieli, mieszkają za daleko.

Jeśli w danym momencie, ktoś decyduje się wstawić wołanie o pomoc na forum, widocznie jest mu bardzo źle, i nie ma do kogo się zwrócić. Takie sytuacje najczęściej zdarzają się kiedy pod wpływem załamania sięgamy po alkohol, narkotyki które niestety pogłębiają nas stan depresji i który też przez używki pogłębia ten stan, który może trwać kilka dni i dłużej. A co gorsza, kiedy zaczynamy dochodzić do siebie, trącają nami wyrzuty sumienia jeśli coś kojarzymy że źle postąpiliśmy, dziwne lęki które przechodzą po następnej dawce „eliksiru” zapomnienia. Tworzy się błędne koło:

„czemu pijesz”

czemu pijesz
aby nie trzeźwieć

czemu nie chcesz wytrzeźwieć
bo chcę zapomnieć

o czym chcesz zapomnieć
o tym jak mi źle

czemu ci jest źle
Bo piję

czemu pijesz
aby nie trzeźwieć

czemu nie chcesz wytrzeźwieć
bo chcę zapomnieć

Kiedy jesteśmy w czterech kontach samotności, siedząc przy komputerze z flaszką, jesteśmy bardziej wylewni i wyrzucamy z siebie co nas boli, prześladuje, za czym tęsknimy, kogo nienawidzimy. Takie stany najczęściej są po stracie kochanej, która od nas odeszła, czy też ukochanego. Złamała serce i poszła w pizdiet.

Szczęście ma ten, kto potrafi nie oglądać się za siebie, myśleć tęskno o byłej/byłym tylko idzie dalej ku następnej miłości. Kiedy ktoś Cię zostawia, powiedz sobie
-jestem więcej wart/a, i on/a nie zasługiwał/a na moją miłość.

Niestety, Ci co nie potrafią w ten sposób zareagować na odejście kochanej osoby, sięgają do jeszcze drastyczniejszych środków, i w raz z alkoholem i narkotykami idą w stan z autoagresją.
Autoagresja wielu pomaga przejść przez stres, ale czy to jest sposób? Wielu nie może się od tego uwolnić, ale to jest do czasu. Do czasu kiedy głębiej ostrze nie zanurzy się w ciele.

Myśli samobójcze nachodzą… sięgamy po ostrze, tabletki… sznurek.

Kiedy jesteśmy w stresie, w depresji a znikąd pomocy… kiedy pomimo widocznych znaków naszego załamania, nikt nie zwraca na nas uwagę, zaczynamy zachowywać się nieracjonalnie. Popadamy w apatie, obojętność lub stajemy się agresywni do otoczenia.

“Obojętność pochłania Twe ciało”

Spójrz na obojętność, cóż to za stwór
Pustka z jej oczu płynie

Cień otchłani bezradności się przetacza
Wir bezsensu tego świata

Jest ucieleśnieniem nicości
Bezsensownej teraźniejszości

Wtapia się w osowiałe ciało
Gdy dusza jest słaba, nadzieję wymiata

Łatwo ją poznamy po jej zbiorach
Samobójstwa, odrętwienia, osłabienia

Objawy wstępne od razu widać
Otępiałość, depresja, mdlenia z niedojedzenia

Obojętność ręce zaciera – to jej zwycięska chwila
Gdy serce z bólu ranę rozdziera

Ciało stało się jej domem
– Zamieszkał w sercu smutek

Myśli samobójcze nachodzą
Sięgamy po ostrze, tabletki… sznurek

Aż w końcu myśli samobójcze nachodzą, sięgamy po ostrze, tabletki… sznur.

“Pokusa”

Wkradła się pokusa na tym łanie bezradności
Do spoczynku głowę złożyć
Tym spoczynkiem śmierć ma być

Jaki problem sięgnąć ostrza, oczy zamknąć
Róża czerwona stróżką spływa
Uwolniona dusza w nicość się rozpływa

——————

Monika Janos O teatrze życia – Życie jest szkołą

—————————-

“Maanam – Anioł                        (Miłość to wieczna tęsknota)”

Social media:
Monika Janos

Author: Monika Janos

Milutkiego spędzania na stronce Wam mili życzę, i mam nadzieję że moim pisaniem nie jedną wzruszę, rozweselę dusze. „Autoportret pisany Nie jestem już młoda a też i nie stara W kość oczywiście swoje dostałam Stwierdziłam zatem że wolność jest dla mnie miła W toksyczne związki nie wchodziłam Synowi się poświęciłam Moje szczęście jest miłe... bo syn nie jest skurwysynem Zadowolona jestem z mojego życia Pomimo że od niego po dupie porządnie dostałam Cieszę się z mojego splendoru Na starość przekażę go do rozbioru Wspomnienia będę sobie snuła Nie pójdzie na marne moja nad życiem zaduma Daję każdemu tę oto radę - żyj tak Aby na starość wspominać a wstyd opowiadać było Jestem jaka jestem i mam nadzieję że moimi wypowiedziami, przemyśleniami nie robię nikomu krzywdy. Piszę co myślę, mówię co myślę a pisać, pisać każdy może - lepiej lub gorzej i tak powiem Wam szczerze, nie znam się na pisaniu co i jak gdzie znaki interpunkcyjne wstawić. Wiele bym o sobie mogła jeszcze pisać, ale nie będą mą zajebistością Was męczyła ;-)

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *