18+ / “Śnię o Niej” / „O teatrze życia – Życie jest szkołą” / Monika Janos / Człowiek w teatrze życia codziennego, jest zwykłą marionetką /

Znalezione obrazy dla zapytania piękny kosmos gif

“Śnię o Niej”

Myślę o Niej, rozmarzyłam się, uśmiech zagościł
Oczami wyobraźni widzę Ją posłuszną
Potulną, gorącą, namiętną z oczami błyszczącymi kurwikami
W bieliźnie czarnej, na szpileczkach

Och, jak dobrze… przytulam się do podusi
Przyjemny wiaterek wpływa do pokoju otulając mnie do snu
Zmęczone powieki prowadzą w stronę słońca
Wyszukując najskrytsze marzenia

Podążam w inne bezkresu wymiary
Hypnos prowadzi mnie w upojnym widzie przez wszechświaty
W złociste gwiazdy bezkresnego bytu ku mlecznej drodze
W moje ciało wnika kosmiczna energia

Czuję tętno bezkresnego kosmosu z którego nie chcę się budzić
Wyrwała się z serca głęboka tęsknota by Ona tutaj była
Tak mocno za nią zatęskniłam że diabłu duszę zostawiłam
Cyrograf podpisałam i ku gwiazdom tęsknoty odpłynęłam

Tęsknota to ból naszego istnienia… czy powinna być?
Tęsknota istnieje dla naszych dusz potępienia
Jest tym, czym i czas się nie upora
Prześladuje jak upiorna zmora a serce w bólu kona

Tęsknię za Tobą, wir tęczy przemierza moje jestestwo
Spowijając mnie jak mgła która zaczyna mnie otulać
Ciągle o Tobie myślę, serce nie daje mi spokoju
Rozum próbuje mnie uspokoić

Mgła objęła mnie swoim bezkresem transcendencji
Wypływają z niej dwie nieziemskie postacie…
Czyżby anioły, a może rusałki, panny gwiezdne?
Radośnie tańcząc wokół mnie wprawiają mnie w podniecenie

Otacza mnie świetlista energia w dal uleciała moja stara forma
Stopiłam się w całość czegoś, a raczej w kogoś innego
Ogarnęło mnie dziwne uczucie…
Mam silne pragnienie podejścia do aniołów

Spotęgowało to podniecenie, istotki podpłynęły do mnie bliżej
Widok ich spowodował coś czego nigdy nie doznałam
W najśmielszych fantazjach nie miałam
To jest uczycie na które czekałam

Nastąpi jego w końcu spełnienie, będzie to spełnień marzenie
Zabiorę Cię tam gdzie kończy się świat
Zacznie się nasz kosmiczny walc który miłością moją do Ciebie jest
Skończy się w końcu moje do Ciebie tęsknoty kres

Bez zastanowienia porwałam w swoje ramiona jedną z nich…
To byłaś Ty!… serce moje załopotało radośnie
Jednak przyszłaś, jesteś – szeptem wykrztusiłam
Serce zaśpiewało hymn o miłości, szczęściu i wytrwałości

Ogarnia mnie radość kochana, znalazłam Ciebie
Trzymam w ramionach, tak mocno za Tobą tęskniłam
Byś tutaj Kochana była i nigdy mnie nie opuściła…
Między gwiazdami serwujemy, już się nie rozstaniemy

Obudził mnie promyk słońca który nieśmiało puka w powieki moje
Otwieram oczy, Ciebie przy mnie nie ma… gdzie moja miła?
W kół się w moje serce kolec złości, tęsknoty… łza się potoczyła
Zrozumiałam że Ciebie przymnie nie ma tylko senne marzenia

Hypnos w swojej łasce poprowadził mnie w senne marzenia
Które nigdy nie będą w jawie do spełnienia
Wyrwała się z serca głęboka tęsknota za tym co nigdy nie było
Ale w snach tak pięknie się objawiło…

Myślę o Niej, rozmarzyłam się, uśmiech zagościł
Oczami wyobraźni widzę Ją posłuszną
Potulną, gorącą, namiętną z oczami błyszczącymi kurwikami
W bieliźnie czarnej, na szpileczkach

Och, jak dobrze… przytulam się do podusi
Przyjemny wiaterek wpływa do pokoju otulając mnie do snu
Zmęczone powieki prowadzą w stronę słońca
Wyszukując najskrytsze marzenia

Podążam w inne bezkresu wymiary
Hypnos prowadzi mnie w upojnym widzie przez wszechświaty
W złociste gwiazdy bezkresnego bytu ku mlecznej drodze
W moje ciało wnika kosmiczna energia

Czuję tętno bezkresnego kosmosu z którego nie chcę się budzić
Wyrwała się z serca głęboka tęsknota by Ona tutaj była
Tak mocno za nią zatęskniłam że diabłu duszę zostawiłam
Cyrograf podpisałam i ku gwiazdom tęsknoty odpłynęłam…

——————

Monika Janos O teatrze życia – Życie jest szkołą
Głupich nie sieją, sami się rodzą

<Inteligencja zdecydowanie idzie w parze z czarnym humorem>

< Zaufanie to jak zapałka – drugi raz nie zapalisz >

——————

“My3 – Kosmos”

Social media:
Monika Janos

Author: Monika Janos

Milutkiego spędzania na stronce Wam mili życzę, i mam nadzieję że moim pisaniem nie jedną wzruszę, rozweselę dusze. „Autoportret pisany Nie jestem już młoda a też i nie stara W kość oczywiście swoje dostałam Stwierdziłam zatem że wolność jest dla mnie miła W toksyczne związki nie wchodziłam Synowi się poświęciłam Moje szczęście jest miłe... bo syn nie jest skurwysynem Zadowolona jestem z mojego życia Pomimo że od niego po dupie porządnie dostałam Cieszę się z mojego splendoru Na starość przekażę go do rozbioru Wspomnienia będę sobie snuła Nie pójdzie na marne moja nad życiem zaduma Daję każdemu tę oto radę - żyj tak Aby na starość wspominać a wstyd opowiadać było Jestem jaka jestem i mam nadzieję że moimi wypowiedziami, przemyśleniami nie robię nikomu krzywdy. Piszę co myślę, mówię co myślę a pisać, pisać każdy może - lepiej lub gorzej i tak powiem Wam szczerze, nie znam się na pisaniu co i jak gdzie znaki interpunkcyjne wstawić. Wiele bym o sobie mogła jeszcze pisać, ale nie będą mą zajebistością Was męczyła ;-)

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *