“Cichutkie mruczenie” / „O teatrze życia – Życie jest szkołą” / Monika Janos /

… a może Ty jesteś cichutka, lub krzyczysz jak chcesz – to się przyznaj – jeśli nie, to niech to zostanie dla nas dwóch hihihi. 🙂

Cichutkie mruczenie – nie każda kobieta cichutko się zachowuje… Otrzymałam kiedyś list, kiedy byłam na jednym z portali.:

„(…). Zawsze byłam dość cicha w seksie. Nie znaczy to, że igraszki nie sprawiają mi przyjemności, po prostu mam taką naturę, że przeżywam przyjemność bardziej wewnętrznie. Partnerzy z którymi się spotykałam dziwili się, czemu jestem taka cicha. Czy, rzeczywiście ze mną coś jest nie tak? We filmach widzę jak kobiety jęczą, krzycą wiją się w ekstazie, a i koleżanki z którymi rozmawiałam też stwierdziły że cicho nie są. Czy to znaczy, że tak trzeba? Bawiąc się sama z sobą, masturbując się głośniejsze dźwięki wydaję. Może wstydzę się przy partnerze? (…).„

—————-

Dałam taką jej odpowiedź:

-”To, że nie krzyczysz, głośnych dźwięków nie wydajesz, nie oznacza że słabiej przeżywasz swój orgazm… – to raczej mężczyźni są przyzwyczajeni, wręcz oczekują aby kobieta głośno “śpiewała” (czyt… krzyczała). Niektóre wiją się, a niektóre panie leżą cichutko. Po tym, że orgazm przeżywają można poznać po oddechu, biciu serduszka, pulsowanie w czeluściach – nie koniecznie jak soczki wypływają, to już orgazm panie przeżywają.
Może faktycznie krępujesz się przy partnerze / partnerce (a wręcz na pewno) a jeśli tak, to znaczy, że nie czujesz się całkiem bezpieczna/y z nim/nią, krępujesz się otworzyć bardziej. Zwróć uwagę jak będziesz kochać się z mężczyzną, w jaki sposób orgazm przezywasz… czy to jest orgazm czy tylko po prostu przyjemność. Niektórzy też hamują swoje odruchy np. krzyk, płacz itd. bojąc się reakcji partnera, wyśmiania za swe zachowanie, zbłaźnienia”

—————

Monika Janos O teatrze życia – Życie jest szkołą
Głupich nie sieją, sami się rodzą”

<Inteligencja zdecydowanie idzie w parze z czarnym humorem>

Social media:
Monika Janos

Author: Monika Janos

Milutkiego spędzania na stronce Wam mili życzę, i mam nadzieję że moim pisaniem nie jedną wzruszę, rozweselę dusze. „Autoportret pisany Nie jestem już młoda a też i nie stara W kość oczywiście swoje dostałam Stwierdziłam zatem że wolność jest dla mnie miła W toksyczne związki nie wchodziłam Synowi się poświęciłam Moje szczęście jest miłe... bo syn nie jest skurwysynem Zadowolona jestem z mojego życia Pomimo że od niego po dupie porządnie dostałam Cieszę się z mojego splendoru Na starość przekażę go do rozbioru Wspomnienia będę sobie snuła Nie pójdzie na marne moja nad życiem zaduma Daję każdemu tę oto radę - żyj tak Aby na starość wspominać a wstyd opowiadać było Jestem jaka jestem i mam nadzieję że moimi wypowiedziami, przemyśleniami nie robię nikomu krzywdy. Piszę co myślę, mówię co myślę a pisać, pisać każdy może - lepiej lub gorzej i tak powiem Wam szczerze, nie znam się na pisaniu co i jak gdzie znaki interpunkcyjne wstawić. Wiele bym o sobie mogła jeszcze pisać, ale nie będą mą zajebistością Was męczyła ;-)

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *