Takie coś mi się skleciło, kiedy zastanawiałam się nad tym co było przed… przed rokiem… to znaczy przed 15 listopada 2005 rokiem, i takiem cośki mi wyszło… Nie marnujcie czasu na to, aby później nie mieć miłych wspomnień.
“Nie zmarnowałam czasu”
Czas zmarnowany na modleniach
Czas zmarnowany dla kariery robienia
Spoglądam za siebie, wspomnienia wracają
Mojemu dalszemu życiu czas umilają
Jak dobrze je mieć, lecz tylko ten wie
Co z życia korzystał
Czas zmarnowany na modleniach
Czas zmarnowany dla kariery robienia
Niejeden siądzie zmęczony drogą
Spojrzy za siebie i rzeknie
Jak wątła, pusta jest przeszłość
Jestem słaby w obliczu wspomnienia
Po prostu go nie mam
Czas zmarnowany na modleniach
Czas zmarnowany dla kariery robienia
Każda minuta która była mi pilna
Okazuje się bez znaczenia
Kiedy nic nie ma dla dobrego wspomnienia
Niech to Ci da do myślenia
Czas zmarnowany na modleniach
Czas zmarnowany dla kariery robienia
To co nam przez palce uciekło już nie powróci
Czas starości kości nasze w pył obróci
Tak bardzo boli że nie mam wspomnień
Nie było na miłość, przyjaźń czasu
A już niedługo idę do piachu
Życia nie zmarnowałam na modleniach
Życia nie zmarnowałam dla kariery robienia
Spoglądam wstecz i minka moja uśmiecha się
Na bujanym fotelu z piwkiem chwila miła płynie
Wspaniałe chwile mi się przypominają
Wspomnienia mi życie umilają
Korzystajcie z życia póki można, bo łatwo jest iść przez nie z niego nie korzystając, ale ciężko odpuścić myśl, że się swego czasu nie wykorzystano.
Ile z Was panie, panowie rzekliście sobie “ech, mam jeszcze na to czas” … później okazuje się, że tego czasu nie ma… Oczywiście, też może tak być, że to co znaczy dla mnie że korzystałam z życia dla kogoś może być nieistotne, a dla mnie jego życie i co dokonał, przeżył może być nieistotne czy też nudne… Wiadomo, każdy ma swoje priorytety… Ale jest ważne jedno… aby jeden drugiemu nie niszczył życia… i uszanował jego wybór, jeśli tym nie krzywdzi innych…
Spokojnego dzionka kochani…
Monika Janos – O teatrze życia – Życie jest szkołą
„Głupich nie sieją, sami się rodzą”
<Inteligencja zdecydowanie idzie w parze z czarnym humorem>