Zawsze warto walczyć, życie jest jedno, jak ktoś się poddaje ten tchórzy…. Tchórzy? Złe określenie. Łatwo kogoś nazwać tchórzem nie idąc przez życie w jego butach. Nie można powiedzieć, że jak ktoś nie walczy to tchórzy. Są sytuacje, że głową muru nie przebijesz. Ja o jedną sprawę walczę 2005 r i mam nadzieję że mur przebiję, ale zdrowie mi nikt nie wróci. Jeśli mi się nie uda tego muru przebić, to bynajmniej nie będę pluć sobie w brodę że nie próbowała. Jeśli się nie próbuje celu dopiąć, nigdy się nie dowiemy czy byśmy go osiągnęli. Ja połowicznie osiągnęłam. Może to tylko “połowicznie”, ale jak bym nie spróbowała, to i tego bym nie miała.
Trzeba wziąć też to pod uwagę, że często to nie ludzie się poddają, ale że nie znają swoich praw nieświadomi tego dalej się nie starają, myśląc że prawo to prawo, i nic już nie zrobią. Nie wiedzą czy mogą, a prawnicy nie zawsze pomogą, a za półgodziny doradzenia w sprawie 100 zł. wezmą prosto do kieszeni. Często pokrzywdzeni swoich praw nie znają i odpuszczają ponieważ niestety tak u nas jest, że zbyt dużo furtek jest których ludzie nie znają i są wykorzystywane przez cwaniaków. Poza tym, wielu mówi -“pieniądz szczęścia nie daje, to rzecz nabyta” – lecz czy naprawdę w to wierzą? Nie mając pieniędzy w odpowiedniej ilości, nawet sprawy w sądzie nie założysz. Wielu też odpuszcza dotarcia do celu i odpuszcza walkę o swoją sprawiedliwość, ponieważ słyszy często : „nie warto, odpuść sobie, szkoda twoich nerwów, i tak przegrasz”. Pesymiści krążą koło nas i oddalają nas od naszego celu.
Ile razy mieliście chęć coś zrobić, załatwić, dopiąć swego a pesymista Ci podszeptywał -”to niemożliwe jest”? Ja wiele miałam takich sytuacji, co cholernie mnie wkurwiają. Pesymista to jak wrzód na dupie.
Są sprawy których nie można odpuszczać, a są takie które trzeba z nimi dać sobie spokój, szczególnie jeśli chodzi o związki… Ale są sprawy które akurat nie są związane ze związkiem a jednak potrzebne by trwać, warto próbować…
Podstawą osiągnięcie celu jest to, aby nie dać się odciągnąć od wyznaczonego kierunku, a osoba która twierdzi że jest coś niemożliwe do wykonania nie powinna przeszkadzać osobie która akurat to czyni.
„Marzenie i nadzieja”
Codziennie o czymś marzę, codziennie coś się śni
Codzienność mnie dopada, kiedy budzi się świt
Powieki z wysiłkiem rozchylają drzwi
By spojrzeć na problemy tych pieprzonych dni
Smutek szczerzy z radości kły, po policzkach płyną łzy
W sercu smutek się tli, w nocy budzą koszmarne sny
Nadzieja mnie całuje -wierz we mnie
Powrócą szczęśliwe dni
I wszystkim życzę tego samego – jeśli gorszy czas jest by powróciły lepsze dni, a pesymistom kopa w dupę dać i rzeknij im -spadaj…
😉 Staram się unikać pesymistów 😉
Jest ciemno? – Mam w zapasie świeczki.
Nie mam świeczki idę spać – czekam aż jasność nastanie 😉