Konie z Janowa Podlaskiego – Kiedyś chluba, teraz wstyd!!! I tylko koni żal…

Na zapleczu stadniny w Janowie Podlaskim!!!


Konie z Janowa Podlaskiego – Kiedyś chluba, teraz wstyd!!!

Symbol “DOBREJ” zmiany

Obraz może zawierać: koń, tekst „Przed okresem sprawowania rządów Pis od 2015 Janów Podlaski w okresie sprawowania rządów Pis od 2015”

Stadnina w Janowie. „Konie stały we własnych odchodach”. Teraz chodzi już tylko o to, aby zwierzęta przeżyły.

Stadnina w Janowie. "Konie stały we własnych odchodach". Teraz chodzi już tylko o to, aby zwierzęta przeżyły.

We wtorek na interwencję poselską do Janowa Podlaskiego pojechały parlamentarzystki Joanna Kluzik-Rostkowska oraz Dorota Niedziela (KO). – Cztery lata temu zastanawialiśmy się, jaki czempionat wygrają konie z Janowa. Po czterech latach rządów kolejnych prezesów – nominatów Prawa i Sprawiedliwości zastanawiamy się, kto ma wynieść obornik i wyczyścić boksy.Nie mówimy o czempionatach, o sukcesach, o marce. Myślimy, jak pomóc zwierzętom, jak mają przetrwać – powiedziała posłanka i lekarz weterynarii, Dorota Niedziela. – Barbarzyństwo. Te konie nadzorował ktoś, kto nie tylko nie ma zielonego pojęcia o tym, jak należy dbać o konie, ale ktoś, komu te zwierzęta są absolutnie obojętne – twierdzi Joanna Kluzik-Rostkowska.

Stadnina, która niegdyś sprzedawała konie za miliony euro, obecnie nie jest prawdopodobnie w stanie zapewnić odpowiedniej opieki zwierzętom. W złych warunkach trzyma się również setki krów, hodowanych w Janowie. To pokłosie dwuletnich decyzji kierującego do niedawna stadniną prezesa Grzegorza Czochańskiego, a także jego licznych za rządów PiS poprzedników i fatalnych wyników finansowych stadniny.

Przez ostatnie miesiące, jak twierdzą posłanki, konie stały na mokrym podłożu w niesprzątanych boksach, we własnych odchodach. Nie sprzątano ich prawdopodobnie od miesięcy, choć powinno się to robić raz na tydzień, maksymalnie dwa. Konie otrzymywały bardzo niskiej jakości owies i siano, i były pozbawione właściwej opieki weterynaryjnej. Od dawna nie strugano im też kopyt, co jest konieczne warunkach hodowlanych. Nie wiadomo także, czy były szczepione i odrobaczane. Dlaczego? Aż 150 spośród wszystkich 476 koni nie miało paszportów, czyli najważniejszych dokumentów, poświadczających przebieg i zakres opieki nad nimi.

Tu jest informacja, kiedy koń się urodził, o jego rodzicach, zapisuje się szczepienia, a u klaczy źrebienia. Jeśli paszportu nie ma, to nie wiadomo, co się z koniem działo, czy o niego dbano. Nie da się go sprzedać, bo nie przyjmie go żadna stadnina – wyjaśnia Kluzik-Rostkowska. To zapewne jeden z powodów niskich wyników finansowych stadniny. Posłanki zadbały o wykonanie zdjęć, dokumentujących stan stadniny. – Są to zdjęcia szokujące, świadczące o bardzo słabej kondycji tych koni, niedożywieniu, matowej sierści. Po prostu widać, że życie ich niespecjalnie cieszy – skomentował je w TVN24 Jerzy Białobok, były prezes stadniny koni w Michałowie, również odwołany decyzją PiS cztery lata temu.

Przypomnijmy: po przejęciu władzy przez PiS zwolniono długoletniego prezesa stadniny w Janowie Podlaskim, Marka Trelę. Stadnina cieszyła się wówczas międzynarodową renomą, a na aukcje Pride of Poland przyjeżdżali hodowcy arabów z całego świata. Wśród nich była choćby Shirley Watts, żona perkusisty The Rolling Stones. Prezes Marek Skomorowski – nominat polityczny z Solidarnej Polski – rządził stadniną zaledwie kilka miesięcy i nie ukrywał, że na koniach się nie zna. Na jego miejsce przyszedł prof. Sławomir Pietrzak, zootechnik, wykładowca akademicki i międzynarodowy sędzia w ujeżdżeniu. Okazał się zbyt samodzielny. Sprzeciwiał się m.in. przeniesieniu Narodowego Czempionatu na warszawski Służewiec. Rozstał się z Janowem w marcu 2018 roku. Wtedy to kierownictwo placówki na kolejne dwa lata objął Grzegorz Czochański, do którego zastrzeżenia mają posłanki KO. Zdaniem posłanek od sierpnia ubiegłego roku, kiedy otrzymał absolutorium za 2018 rok, przestał się interesować zwierzętami. Niedawno otrzymał posadę wicedyrektora Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa w Białymstoku.

Mimo starań „Gazety Wyborczej”, nie udało się poznać stanowiska Czochańskiego wobec zarzutów posłanek KO. W programie TVN zapewniał, że dbał o zwierzęta. – Sytuacja w stadninie w ubiegłym roku zaczęła się znacząco poprawiać. Dopóki pracowałem w stadninie, boksy były sprzątane regularnie, kopyta koni były poddawane zabiegom pielęgnacyjnym – przekonuje były od niedawna prezes.

Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi przesłało oświadczenie „Faktom” TVN. Twierdzi w nim, że „doniesienia o skandalicznych warunkach trzymania koni w Stadninie Koni Arabskich w Janowie Podlaskim nie znajdują potwierdzenia w rzeczywistości”. – „Zwierzęta są utrzymywane w odpowiednich dla nich warunkach i są w dobrej kondycji. Zapewniona jest pasza wysokiej jakości, jak również na bieżąco przeprowadzane są odpowiednie zabiegi pielęgnacyjne i weterynaryjne” – podkreślił resort. Problemy występują natomiast „w oborze wydojowej i związane są ze zdrowotnością krów mlecznych”. Jednak „program naprawczy powinien doprowadzić w krótkim czasie do poprawy sytuacji zdrowotnej stada i uzyskania zadowalających wyników ekonomicznych” – przekonuje w odpowiedzi ministerstwo.

Nowy prezes stadniny,  Marek Gawlik, od sześciu tygodni pracuje nad uporządkowaniem spraw w Janowie. – Mam zwyczaj niekomentowania tego, co robili moi poprzednicy. Obecnie trwa przygotowywanie raportu otwarcia. Zaprosiłem też przedstawicieli Państwowego Instytutu Weterynarii z Puław, żeby ocenili stan zwierząt. Gdy poznam raport, odniosę się do niego. Dodatkowo podjąłem kroki, które powinna podjąć każda osoba, aby dobrostan zwierząt był na jak najwyższym poziomie – tłumaczy „Gazecie Wyborczej” Gawlik.

mpm

Źródło: tvn24.pl, wyborcza.pl

——————–

Stadnina koni w Janowie została zupełnie zdewastowana! Prokuratura nie bada obecnych problemów instytucji, woli zajmować się przeszłością

O sprawie napisała „Rzeczpospolita”, której autorzy nie zostawili na prokuraturze suchej nitki.  Śledztwo ws.  nieprawidłowości w stadninie pod rządami Marka Treli jest przedłużane i tym razem termin jego rozstrzygnięcia przesunięto na 9 sierpnia, i nadal cisza.

Janów Podlaski po głośnej kontroli. O "zbrodni na zwierzętach ...

– „Jestem przekonany, że 9 sierpnia prokuratura znajdzie kolejny pretekst. Chodzi o to, żeby przedłużać śledztwo w nieskończoność. Bo jeśli je umorzą, przyznają, że minister Jurgiel kłamał” – powiedział zajmujący się końmi red. Marek Szewczyk.

Dziennikarze zwrócili również uwagę na gigantyczną skalę kosztów finansowych, jakie poniesiono przez niegospodarność i błędy w zarządzaniu obiektem w Janowie.

Wpływy z aukcji w Janowie Podlaskim od 2015 roku

– „W efekcie ciągłych zmian i błędów w zarządzaniu stadnina zaczęła notować straty, np. 3,3 mln w 2018 roku. A w 2019 roku kontrola przeprowadzona w przez Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa wykazała, że hodowane w stadninie krowy, które miały poprawić rentowność, przebywają w ‘dramatycznie złych warunkach sanitarno-higienicznych, żywieniowych’” – napisano na łamach dziennika.

Także anonimowi współpracownicy „Rzeczpospolitej” podkreślają, że obecny stan finansów i samych koni jest po prostu tragiczny: – „Brakuje opieki weterynaryjnej i kowala, więc konie mają nieprzycinane kopyta. Trudna jest sytuacja ekonomiczna. Klacze wylicytowane na zimowej aukcji się wyźrebiły i nie wiadomo, czy klienci za nie zapłacą” – przyznał informator pisma.
Śledczy – zdaniem dziennikarzy „Rzeczpospolitej” – nie zajmują się obecnymi problemami stadniny, co tylko pogarsza jej i tak opłakany już stan…
– „To jedno z najbardziej upolitycznionych śledztw. Jak w lustrze odbija się w nim sposób działania naszego aparatu rządzącego, który wykorzystuje prokuraturę do swoich celów” – podsumował przywołany wcześniej M. Szewczyk.
Social media:
Monika Janos

Author: Monika Janos

Milutkiego spędzania na stronce Wam mili życzę, i mam nadzieję że moim pisaniem nie jedną wzruszę, rozweselę dusze. „Autoportret pisany Nie jestem już młoda a też i nie stara W kość oczywiście swoje dostałam Stwierdziłam zatem że wolność jest dla mnie miła W toksyczne związki nie wchodziłam Synowi się poświęciłam Moje szczęście jest miłe... bo syn nie jest skurwysynem Zadowolona jestem z mojego życia Pomimo że od niego po dupie porządnie dostałam Cieszę się z mojego splendoru Na starość przekażę go do rozbioru Wspomnienia będę sobie snuła Nie pójdzie na marne moja nad życiem zaduma Daję każdemu tę oto radę - żyj tak Aby na starość wspominać a wstyd opowiadać było Jestem jaka jestem i mam nadzieję że moimi wypowiedziami, przemyśleniami nie robię nikomu krzywdy. Piszę co myślę, mówię co myślę a pisać, pisać każdy może - lepiej lub gorzej i tak powiem Wam szczerze, nie znam się na pisaniu co i jak gdzie znaki interpunkcyjne wstawić. Wiele bym o sobie mogła jeszcze pisać, ale nie będą mą zajebistością Was męczyła ;-)

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *