UWAGA!!
Sasin jest Judaszowym srebnikiem!
Milczenie “Owiec” w sprawie wydrukowanych , niepotrzebnych kart za 70 milionów.
Premier i wicepremier, którzy zgodnie z art. 7 Konstytucji powinni działać „na podstawie i w granicach prawa”, przekroczyli swoje uprawnienia.
Szef i wiceszef rządu lub upoważnieni przez nich urzędnicy, bez podstawy prawnej:
- zatwierdzili prawdopodobnie nowy wzór karty do głosowania w wyborach prezydenckich 2020,
- zlecili Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych druk kart wyborczych (prawdopodobnie również innych elementów pakietu wyborczego) do głosowania korespondencyjnego i
- polecili Poczcie Polskiej podjąć przygotowania do dystrybucji pakietów do głosowania korespondencyjnego.
Zgodnie z art. 231 kk funkcjonariuszowi publicznemu, który przekraczając swoje uprawnienia działa na szkodę interesu publicznego grozi do 3 lat więzienia.
—————–
Sasin: „drukujemy”. Ale na jakiej podstawie?
22 kwietnia 2020 roku, podczas wywiadu w TVN24 wicepremier Jacek Sasin oświadczył, że 10 maja „na 100 procent” odbędą się wybory korespondencyjne. I że przygotowania do nich „już się odbywają” .
Specustawę o wyborach prezydenckich, wprowadzającą powszechne głosowanie pocztowe, Sejm przyjął 6 kwietnia. Ale teraz pracuje nad nią Senat. I jeśli w ogóle wejdzie ona w życie, stanie się to prawdopodobnie najwcześniej 6-7 maja.
Sasin przyznał, że mimo braku specustawy, rząd zlecił już Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych druk kart do głosowania korespondencyjnego, a Poczcie Polskiej – przygotowania do dystrybucji pakietów wyborczych.
Wyjaśniał, że podstawą tych działań była decyzja premiera Mateusza Morawieckiego, a ta z kolei – jego zdaniem – została podjęta na podstawie ustawy anty-covidowej (nazywanej też „tarczą antykryzysową 2.0”). Jej przepisy weszły w życie 18 kwietnia.
Według prawników, „tarcza 2.0” nie daje premierowi prawa podejmowania decyzji w sprawie organizacji wyborów. Poza tym – na co dotąd nikt nie zwrócił uwagi –
polecenie „realizacji działań polegających na przygotowaniu do przeprowadzenia wyborów prezydenckich w trybie korespondencyjnym” premier wydał Poczcie Polskiej 16 kwietnia, czyli na 2 dni przed wejściem w życie „tarczy”.
Nie trzymają się również kupy wyjaśnienia Sasina dotyczące wzoru kart wyborczych, które drukuje PWPW.
Jeżeli wejdzie w życie specustawa o wyborach prezydenckich, wzór karty do głosowania korespondencyjnego określi minister aktywów państwowych (czyli Sasin). Ale – jak już wspomnieliśmy – stanie się to najwcześniej w maju. Dziś prawa określania wzoru kart wyborczych nie ma ani PKW (została go pozbawiona przez PiS ustawą o „tarczy”) ani nikt z rządu.
W TVN24 Sasin tłumaczył, że PWPW drukuje dziś karty „których wzór określiła Państwowa Komisja Wyborcza, jeszcze w lutym tego roku”. Problem w tym, że w wyborach korespondencyjnych nie może obowiązywać ten sam wzór karty, który miał obowiązywać w „normalnych” wyborach, bo muszą być na niej pieczęcie innych organów wyborczych.
Jeśli rząd kazał drukować karty do głosowania w wyborach korespondencyjnych, prawdopodobnie zmienił ich wzór. Jeśli to zrobił – zrobił to bezprawnie. A jeżeli drukuje karty według starego wzoru – będą one nieważne. Miliony złotych pójdą w błoto.
—————–
—————–
————————
——————————
———————-