

Nadchodzi jeszcze większy cios w portfele
W poniedziałek Główny Urząd Statystyczny podał najświeższe dane o inflacji za październik.
Ekonomiści kolejny raz nie mają dobrych informacji dla Polaków. Wzrost cen może sięgnąć nawet powyżej 18 proc., co byłoby najgorszym odczytem od grudnia 1996 r.
Już nawet osoby z rządu mówią wprost, że ceny utrzymają się na nieakceptowalnych poziomach przez większość przyszłego roku.
Inflacja konsumencka (CPI) we wrześniu tego roku wyniosła 17,2 proc. rok do roku – podał dwa tygodnie temu w ostatecznym odczycie Główny Urząd Statystyczny.
We wrześniu zdecydowanie podrożała żywność, usługi rekreacyjne i edukacyjne. Takiego wzrostu cen w Polsce nie było od 25 lat. Mimo to kierowany przez Adama Glapińskiego NBP, który ma pilnować poziomu inflacji i wartości polskiego pieniądza, nie podniósł w październiku stóp procentowych.
A każdy kolejny miesiąc przynosi dodatkowe złe informacje. GUS w poniedziałek poda wstępny odczyt inflacji za październik. Może ona sięgnąć nawet 18 proc. i więcej. To byłby najgorszy wynik od grudnia 1996 r., kiedy inflacja sięgnęła 18,5 proc.
Co więc nas czeka?
Inflacja w październiku 2022. Przewidywania ekonomistów
– Wydaje się, że inflacja w październiku może znaleźć się w okolicy 18 proc. i nie widzę na razie szans, żeby w najbliższych miesiącach wskaźnik cen mógł zejść na niższe poziomy.
Raczej utrzyma się na poziomie 18+ do końca roku – mówi w rozmowie z PAP Monika Kurtek, ekonomistka Banku Pocztowego.